Dobiega końca kadencja Jerzego Buzka


Jerzy Buzek, fot. wilnoteka.lt
Ustępujący szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek w ubiegłym tygodniu wygłosił ostatnie oficjalne przemówienie. Wezwał w nim do większej integracji gospodarczej i politycznej Unii Europejskiej.
W półgodzinnym podsumowaniu trwającej dwa i pół roku kadencji Jerzy Buzek skupił się na kryzysie gospodarczym. Mówił, że był on jednym z najważniejszych wyzwań. Jak wspominał, na początku jego kadencji wszyscy byli przekonani, że kryzys bankowy dobiega końca. Okazało się, że kryzys zaczął zagrażać obywatelom Unii Europejskiej. 

Za jedną z porażek swej kadencji Jerzy Buzek uznał stosunki z Białorusią. Przyznał, że są one gorsze niż wtedy, gdy obejmował posadę.

Ustępujący szef Parlamentu Europejskiego przedstawił kilka postulatów dla integrującej się Europy. Zastrzegł, że nie może być ona superpaństwem, zamiast tego powinna realizować ideę jedności w różnorodności. W jego opinii, przy zmianach traktatowych potrzebny jest "prawdziwy duch współpracy". Buzek nawiązywał do postawy Wielkiej Brytanii, która nie zdecydowała się uczestniczyć w zmianach traktatowych w Unii Europejskiej. Przekonywał, że każde państwo członkowskie Unii, które chce iść do przodu, musi szanować traktat lizboński. Jego zdaniem, ten kto pozostanie na zewnątrz porozumienia, nie może liczyć na to, że będzie głównym graczem.

Buzek otrzymał od eurodeputowanych brawa na stojąco. Na zakończenie powiedział po polsku: "Z dumą mogę powiedzieć: Jestem Polakiem i jestem Europejczykiem".

"Przez te całe dwa i pół roku byłam dumna z Jerzego Buzka, który przewodniczył Parlamentowi Europejskiemu. To honorowy, mądry, doświadczony polityk, mistrz kompromisów, ale też nieuznający kompromisów w zasadniczych kwestiach" - powiedziała o Buzku eurodeputowana z Litwy Laima Andrikienė. "W połowie następnego miesiąca będziemy wybierali kolejnego przewodniczącego. Znamy trzech kandydatów, ale już teraz mogę powiedzieć, że żaden z nich nie będzie tak dobrym przywódcą Parlamentu Europejskiego, jakim był Jerzy Buzek. Profesor Jerzy Buzek to dostojny syn narodu polskiego. Jak dobrze by było, żeby i nasz naród litewski miał jak najwięcej takich synów i córek" - powiedziała Andrikienė.

Na podstawie: PAP, IAR, delfi.lt  

Komentarze

#1 Platforma Obywatelska pod

Platforma Obywatelska pod wodzą dyktatora Donalda Tuska stała się partią małej stabilizacji - równie złudnej i mało ambitnej co mała stabilizacja za czasów Edwarda Gierka. Mistrzostwo osiągnęła także w stabilizowaniu swojego poparcia metodą unikania jakichkolwiek gwałtownych ruchów. Dno.

#2 Panie Buzek. Kończ

Panie Buzek.
Kończ Waść.Polacy Wileńszczyzny nie bardzo mają panu za co dziekować

#3 # 2 dls Kałboj profil

# 2 dls Kałboj
profil psychologiczny : typ maniakalny komentarze na zasadzie zwrócenia uwagi przez spuszczenie spodni na ulicy i satysfakcja ze zgorszenia przechodniów

#4 No wreszcie. Bruxela

No wreszcie. Bruxela otworzyla mu drzwi. Koniec, oblowil sie, naopowiadal bajek z paproci i mchu, a teraz na bezrobotne. Bezplciowy, leniwy, opetany dyrektywami i nakazami eurokomunistycznymi, zrobil co kazali eurokomunisci i moze odejsc. Nikt nie bedzie o nim pamietal, moze tylko w RP cos bekna o siwym sluzalcu.

#5 Czy nadal za zaszczyt

Czy nadal za zaszczyt traktuje znojomość z obłudnym polakozercą Ladsbergiem?
Nadal podaje mu dłon przy przywitaniu ?
Oj , Buzek fatalnie zazłużył się Rodakom znad Wilii. Reagował tylko przymuszany sytuacją.
Wstyd za takiego polskiego "europejczyka".

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.