Bruksela naciska na Litwę ws. pisowni nielitewskich nazwisk
„Bylibyśmy wdzięczni, gdyby litewskie instytucje władzy wyjaśniły, jakie działania strukturalne zostały podjęte, by przez litewskie instytucje władzy niezwłocznie uznały zostały imiona i nazwiska mobilnych obywateli UE” – w liście do ambasador Litwy napisała dyrektor generalna ds. sprawiedliwości i konsumentów w Komisji Europejskiej Tiina Astola.
Przedstawicielka Komisji Europejskiej podkreśliła jednak, że praktyka litewskich instytucji władzy wygląda niekonsekwentnie, a omawianie projektu ustawy legalizującej pisownię nielitewskich liter zostało odłożone do wiosennej sesji sejmu w 2020 roku.
Jak twierdzi, obywatele mają mieć prawo do korzystania ze swoich praw bez zwracania się do sądów.
„Komisja chce podkreślić, że obywatele UE powinni mieć możliwość korzystania ze swoich praw zgodnie z prawem unijnym i nie powinni w tej sprawie w pierwszej kolejności zwracać się do sądów narodowych” – napisano w liście T. Astoli.
Minister sprawiedliwości Litwy Elvinas Jankevičius poinformował w tym miesiącu, że zamierza zwrócić się do Sądu Konstytucyjnego o wyjaśnienie ws. pisowni nielitewskich imion i nazwisk w dokumentach osobistych i rozważa zmianę regulujących tę kwestię aktów prawnych.
Dyskusja w sprawie oryginalnej pisowni imion i nazwisk trwa na Litwie już kilka dziesięcioleci. Jedni politycy proponują, by zezwolić na używanie do zapisu liter alfabetu łacińskiego na głównej stronie paszportu, by zostało zapewnione prawo osoby do swego imienia i nazwiska, inni natomaist politycy twierdzą, że obniży to status państwowego języka litewskiego i proponują używanie takowych liter do zapisania imienia i nazwiska jedynie na drugiej stronie dokumentu.
Na podstawie: bns.lt