Biden zezwolił Ukrainie na ataki wewnątrz Rosji amerykańską bronią


Fot. tvn24.pl
Prezydent USA Joe Biden rozluźnił restrykcje, dotyczące użycia amerykańskiej broni przez Ukrainę, pozwalając siłom ukraińskim na rażenie celów wewnątrz Rosji w pobliżu Charkowa - powiedzieli przedstawiciele administracji USA amerykańskim mediom.






Jak przekazali urzędnicy m.in. agencji AP i portalowi Politico, zniesienie ograniczeń dotyczących amerykańskiej broni, w tym rakiet i artylerii, dotyczy przypadków odpowiedzi na rosyjski ostrzał lub na rosyjskie siły, które przygotowują się do uderzenia na Ukrainę.

Politico dodaje, że strategia zakazu ataków dalekiego zasięgu na terytorium Rosji nie zmieniła się. Mimo to, decyzja podjęta przez Bidena jest znaczącą zmianą w trwającym od początku wojny podejściu. Doszło do niej po tygodniach intensywnego lobbingu ze strony Ukraińców, polityków Kongresu obydwu partii oraz międzynarodowych przywódców, w tym sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.

Ukraińcy argumentowali m.in., że zakaz nie pozwolił im na rażenie gromadzących się pod granicą z Ukrainą rosyjskich wojsk szykujących się do ofensywy na Charków. Wskazywali też, że bombardowania cywilnych celów - jak ostatnie zniszczenie centrum handlowego w Charkowie - dokonują samoloty startujące z baz lotniczych będących w zasięgu pocisków ATACMS.

Mimo zmiany podejścia Ukraina wciąż nie może używać amerykańskich rakiet takich jak ATACMS do ataków na infrastrukturę cywilną i cele wojskowe głęboko wewnątrz Rosji.

Ukraińskie uderzenia wewnątrz Rosji od początku budziły niepokój Waszyngtonu, który obawiał się o eskalacje i destabilizację sytuacji. Amerykańscy urzędnicy krytykowali m.in. ataki na rosyjskie rafinerie, a ostatnio także na radary wczesnego ostrzegania przed atakami atomowymi. Te ataki były prowadzone jednak z użyciem rodzimych ukraińskich dronów i rakiet. Jeszcze w ubiegłym roku prezydent Biden pytany o to, dlaczego nie chciał zgodzić się na dostarczenie Ukrainie rakiet ATACMS argumentował, że jeśli Ukraina użyje ich do ataku wewnątrz Rosji, wywoła to III wojnę światową.

Mimo przekazanej przez anonimowych urzędników prasie zmianie polityki, jak dotąd nie potwierdzono jej oficjalnie. Pytana o to jeszcze niecałe dwie godziny wcześniej zastępczyni rzecznika Pentagonu Sabrina Singh twierdziła, że polityka nie uległa zmianie.

Na podstawie: PAP