Wszczęto postępowanie karne przeciwko byłemu doradcy prezydenta Ukrainy Arestowyczowi


Ołeksiej Arestowycz / Fot. gosc.pl
Wszczęto postępowanie karne przeciwko Ołeksijowi Arestowyczowi, byłemu doradcy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który zapowiedział m.in., że będzie kandydował na stanowisko głowy państwa - poinformowały ukraińskie media za komunikatem policji. Choć policja nie podała wprost nazwiska oskarżonego, media ukraińskie oraz rosyjskie niezależne od władz na Kremlu powiązały komunikat z byłym doradcą Zełenskiego.

Agencja UNIAN powiadomiła, że przyczyną wszczęcia postępowania stał się konflikt pomiędzy Ołeksijem Arestowyczem i deputowaną Rady Najwyższej (parlamentu) Natalią Pipą, która kilka miesięcy temu we Lwowie zwróciła uwagę mężczyźnie śpiewającemu na ulicy pieśni legendarnego rosyjskiego artysty Wiktora Coja. Mężczyzna odpowiedział w obraźliwy sposób, po czym deputowana zgłosiła to policji. W tym samym czasie Arestowycz zwrócił się do Państwowego Biura Śledczego Ukrainy, oskarżając Pipę o "podżeganie do waśni na tle etnicznym".

W następstwie tej sytuacji 29 deputowanych złożyło na policji skargę na Arestowycza, zarzucając mu, że złożył fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To właśnie na podstawie tego artykułu Kodeksu Karnego Ukrainy policja wszczęła postępowanie karne przeciwko Arestowyczowi - powiadomił UNIAN.

Ołeksij Arestowycz był doradcą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W styczniu 2023 roku, po przekazaniu fałszywej wiadomości na temat rosyjskiej rakiety, która jakoby uderzyła w obiekt cywilny w mieście Dniepr, doradca złożył dymisję ze stanowiska. Doniesienia Arestowycza stały się wówczas pożywką dla kremlowskiej propagandy. Od tamtej pory były doradca prezydenta wypowiada się na temat polityki Zełenskiego nader krytycznie. Ogłosił też zamiar kandydowania na stanowisko głowy państwa.

Na podstawie: PAP