Nausėda: Litwa wschodnia wymaga szczególnej uwagi
„Ta narracja jest stale rozpowszechniana, Rosja przeznacza ogromne zasoby ludzkie i finansowe, aby stworzyć pewne zniekształcone postrzeganie zachodniej opinii publicznej na temat tego, co dzieje się na Ukrainie, jakie są intencje Rosji” - powiedział prezydent Gitanas Nausėda dziennikarzom w środę, 18 września, w ramach odbywającego się w Wilnie Forum Regionów.
Zdaniem prezydenta w walce z propagandą w regionie zamieszkałym w wielkim stopniu przez Polaków, Rosjan i inne mniejszości narodowe potrzebne są większe środki finansowe i szczególna uwaga władz centralnych.
Należy „po prostu zrozumieć, że ten region jest specyficzny, a zatem nasza polityka wobec tego regionu musi być też specyficzna” – powiedział Nausėda.
Zdaniem prezydenta najważniejsze jest, aby mieszkańcy Wileńszczyzny, Wisagini „mieli pracę i perspektywy gospodarcze, wówczas optymizm ludzi przekształci się w silniejsze działania na rzecz integracji ze społeczeństwem litewskim”.
Powodem do zaniepokojenia wśród litewskich polityków i ekspertów wywołuje m.in. start w zbliżających się wyborach parlamentarnych Eduardasa Vaikusa prezentujący prorosyjskie stanowisko, który krytykuje członkostwo Litwy w UE i NATO.
Vaikus podczas tegorocznych wyborów prezydenckich największe poparcie zdobył w rejonie solecznickim 40,71 proc. głosów oraz w Wisagini - 38,31 proc. W rejonie wileńskim na Vaitkusa głosowało 19,24 proc., w rejonie święciańskim - 16,18 proc.
W zbilżający się wyborach parlamentarnych Vaitkus startuje z listy Litewskiej Partii Ludowej oraz w jednomandatowy okręgu w Solecznikach.
W solecznicko-wileńskim okręgu jednomandatowych nr 56 poza Vaikusem staruje też Władysław Budko (Związek Narodu i Sprawiedliwości), Ewelina Dobrowolska (Partia Wolności), Jarosław Narkiewicz (Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin), Tomasz Ogint (partia „Zorza Niemna”), Beata Pietkiewicz, (kandydatka niezależna), Alicija Ščerbaitė (Litewska Partia Socjaldemokratyczna).
Na podstawie: BNS, vrk.lt