Kwiaty i znicze w Ponarach z okazji Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu
Wilnoteka, 25 stycznia 2017, 16:31
Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu w Ponarach, fot. wilnoteka
Na dwa dni przed obchodami ustanowionego przez Organizację Narodów Zjednoczonych Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu przedstawiciele Ambasady i Konsulatu RP w Wilnie, polskiej społeczności oraz Rodziny Ponarskiej uczcili ofiary zbrodni ponarskiej. W Ponarach, w polskiej kwaterze oraz przy pomniku ofiar ludobójstwa Żydów złożone zostały kwiaty i zapalone znicze. Hołd złożyli również spoczywającej na Rossie Jadwidze Dudziec, Polce, żołnierzowi AK, uhonorowanej tytułem Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. Wieczorem w Filharmonii Narodowej w Wilnie odbędzie się premiera Oratorium Ponarskiego, utworu ukazującego tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej, kiedy w lesie ponarskim zamordowanych zostało około 100 tys. osób.
Przed II wojną światową Ponary były miejscem podmiejskich wycieczek, majówek, wypadów latem na jagody, zimą na narty. Przy stacji kolejowej wybudowano domki letniskowe, przyciągało żywiczne powietrze i cisza. II wojna światowa zburzyła ten wizerunek. Obecnie Ponary kojarzą się Polakom i Żydom z miejscem zagłady. W latach 1941-1944 poniosło tu śmierć ok. 70 tys. Żydów i około 20 tys. Polaków zamordowanych przez hitlerowców i kolaborujących z nimi litewskimi oddziałami szaulisów. Ofiary rozstrzeliwano i grzebano w ogromnych dołach, wykopanych przez władze sowieckie jako magazyn-bazę płynnych paliw.
W Ponarach zginęli naukowcy, duchowieństwo, nauczyciele, prawnicy, lekarze oraz działacze niepodległościowi, między innymi światowej sławy lekarz, prekursor leczenia chorób nowotworowych prof. Kazimierz Pelczar; ceniony adwokat, poseł na Sejm Wileński Mieczysław Engiel; prawnik, profesor nauki skarbowości i prawa skarbowego na USB w Wilnie Mieczysław Gutkowski; adwokat, kompozytor Stanisław Węsławski; geograf, zasłużona działaczka harcerska i niepodległościowa Wanda Rewieńska. Oprawcy rozstrzeliwali w Ponarach również młodzież wileńską zaangażowaną w działalność podziemną. Został tu rozstrzelany między innymi 17-letni Bronisław Komorowski, stryj byłego prezydenta Polski.
O tym, co działo się w Ponarach podczas okupacji, wiadomo z odnalezionych po wojnie dzienników Kazimierza Sakowicza, który mieszkał w pobliżu i notował wszystko, co obserwował ze strychu swego domu. Notatki chował skrzętnie w butelkach i zakopywał w ogrodzie obok werandy. Po wojnie przypadkowo natrafiono na te materiały i wydano drukiem w 1998 r.
Dla społeczeństwa litewskiego Ponary i Holocaust nadal są jednak tematem tabu. Wydana w 2016 r. książka "Mūsiškiai" ("Nasi") Rūty Vanagaitė, która jako pierwsza litewska autorka zmierzyła się z problemem ludobójstwa Żydów dokonanym przez Litwinów, wstrząsnęła opinią publiczną. Nie brakowało oskarżeń i gróźb pod adresem pisarki, której zarzucano wręcz zdradę narodową.
W Polsce o zachowanie pamięci o ofiarach zbrodni ponarskiej dba Stowarzyszenie Rodzina Ponarska założone przez Halinę Pasierbską, wilniankę, łączniczkę AK, więźniarkę Łukiszek. Zapoczątkowaną przez nią działalność kontynuuje Maria Wieloch, córka Stanisława Wielocha, zamordowanego w Ponarach.
Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Jan Wierbiel, Ara Nersisian
Montaż: Ara Nersisian