Koniec Dakaru 2017 dla Vanagasa i Rozwadowskiego
Wilnoteka, 5 stycznia 2017, 16:40
Benediktas Vanagas, fot. facebook.com/BenediktasVanagas/
Dla Benediktasa Vanagasa i Sebastiana Rozwadowskiego tegoroczny Rajd Dakar już się zakończył. Trzeciego dnia rajdu z powodu poważnych problemów technicznych litewsko-polska załoga przekroczyła limit spóźnień i ostatecznie została zdyskwalifikowana. Benediktas Vanagas powiedział, że w tej sytuacji, gdy wyznaczony cel - miejsce w pierwszej dwudziestce - jest już nie do osiągnięcia, kontynuowanie wyścigu dla samej tylko przyjemności uczestniczenia nie ma sensu.
Zanim jednak litewsko-polska załoga podjęła taką decyzję, stoczyła walkę z trudnymi warunkami pogodowymi i awarią bolidu. Trzeciego dnia rajdu Vanagas i Rozwadowski z powodu poważnej awarii sprzęgła byli zmuszeni zatrzymać się 30 km od startu i wyjąć skrzynię biegów. Ekipie próbowali pomóc kierowcy ciężarówki "BOUCOU", ale po godzinie wspólnych starań pojechali dalej. Około godz. 22.00 czasu lokalnego samochód ruszył. Niestety suche koryta rzek zamieniły się w nieprzejezdne rzeki. Zgodnie z zasadami rajdu ekipa miała 6 godzin, żeby dotrzeć do finiszu, ale w takich warunkach nie było to możliwe. Załoga Vanagas-Rozwadowski nie miała wyboru - udała się do obozu.
"Po 12 godzinach udało się naprawić Black Hawka (awarii uległo sprzęgło). Ostatecznie jednak przekroczyliśmy limit spóźnień, co uniemożliwia nam dalszą rywalizację w rajdzie. Jesteśmy jeszcze w drodze, mamy 100 km do obozu" - informował na swoim fanpage'u Sebastian Rozwadowski.
Rajdowcy do ostatniej chwili mieli nadzieję na kontynuowanie rajdu, sędziowie podjęli jednak bezlitosną decyzję: litewsko-polska załoga została zdyskwalifikowana.
Był to drugi wspólny start Pogoni i Orła Białego, czyli litewskiego kierowcy rajdowego Benediktasa Vanagasa i jego polskiego pilota Sebastiana Rozwadowskiego. W 2016 r. w klasyfikacji generalnej zajęli oni 26. pozycję.
Na podstawie: 15min.lt, delfi.lt, facebook.com/BenediktasVanagas