Witajcie na Litwie – w kraju samobójców, emigrantów, sadystów...
Witajcie na Litwie – w kraju samobójców, emigrantów, sadystów i psychopatów!
Sveiki atvykę į Lietuva - savižudybių šalyje, imigrantai, sadists, psichopatai!
Welcome to Lithuania - in the country of suicides, immigrants, sadists, psychopats!
Litwa to, nasz północny sąsiad, a poprzez historię, nasz wieloseteletni sojusznik. przeżywający obecnie ogromne kłopoty. Ten niewielki kraj, zwłaszcza pod względem liczby ludności przeżywa szereg plag społecznych, które każą z troską patrzeć na jego przyszłość. Litwa przoduje w Unii Europejskiej pod względem liczby samobójców, liczby rozwodów, dokonywanych aborcji. Jakby tego było trudności ekonomiczne powodują, że młodzi Litwini masowo wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy.
Wcale sie z tego nie cieszę. Daleki jestem od uczucia określanego w języku niemieckim Schadenfreude. Jednak jak się nie wiedzie, to trzeba znaleźć winnego. Tym winnym jest oczywiście Polska i mniejszość polska, która odpowiada za wszystkie wymienione plagi społeczne. To już tradycja litewska, ugruntowana w czasach Litwy kowieńskiej, a potem w okresie okupacji niemieckiej, która przybrała makabryczną postać, czyli masowego mordowania przez Litwinów obywateli narodowości polskiej i żydowskiej.
Nie chcę mieszać bezposrednio historii we współczesność. Trudno jednak od niej abstrahować, tym bardziej że w ostatnich latach, miesiącach i tygodniach dochodzi do nasilenia prześladowań mniejszości polskiej na Litwie ze strony litewskiego aparatu państwowego, samorządowego i medialnego. Nie ma mowy oczywiście o powtórce z „Ponar”, czy „Święcian”. Prześladowania litewskie mają bardziej „cywilizowany” i wyrafinowany charakter, obejmując sfery wrażliwe, Najbardziej dotkliwe dla Polaków jest dyskryminacja ekonomiczna (państwo litewskie nie szanując prawa własności, ociąga się ze zwrotem zagrabionych Polakom przez Sowietów nieruchomości, zwlaszcza ziemi, chojnie ją rozdając Litwinom). Niemniej dotkliwe, a napewno bardzo uciążliwe są prześladowaniana polu oświaty. polegające na stopniowym degradowaniu roli szkoly polskiej w sytemie oświaty państwa litewskiego: zdjęcie polskiego z matury; litwinizacja wybranych przedmiotów, zakaz używania języka polskiego w dokumentacji szkolnej, a nawet podczas posiedzeń rady pedagogicznej – to kuriozalne, że polscy nauczyciele muszą prowadzić obrady w jezyku dla siebie obcym).
Być moze najbardziej dotkliwym przejawem litewskiej dyskryminacji jest uderzanie w najbardziej czuły element społeczeństwa, to jest w dzieci i młodzież. W swoich działaniach litewscy kulturtraegerzy sięgają po wypróbowane bolszewickie metody. Jak zohydzić polskość dziecku? Sowieci, przypomnę młodszym internautom, dokonywali „linczu” dziecka przed całą klasą lub szkołą, pozbawiająć syna lub córkę wroga narodu prawa do noszenia odznaki pionierskie, zohydzając jednocześnie rodzica przed całą szkolną (klasową) społecznościąj. Świetnie to zostało pokazane w rosyjskim serialu „Dzieci Arbatu” (na podstawie powieści A. Rybakowa), w którym, niestety, matka takiego sponiewieranego dziecka, popełnia w akcie rozpaczy samobójstwo.
W ostatnich miesiącach miały miejsce trzy zdarzenia, któe można zakwalifikować do tej kategorii.
29 marca br część naszych uczniów klas drugich gimnazjalnych Gimnazjum z polskim jezykiem nauczania w Solecznikach, poszło do sąsiedniej litewskiej szkoły. Uczniowie z litewskiej szkoły poszli do polskiej. Miał być to żart, swoista zamiana miejsc.Z kolei do naszej szkoły przyszli bardzo sympatyczni uczniowie z Tysiąclecia Litwy, chętnie pracowali i nie zwagarowali nawet z ostatnich lekcji, czyli języka polskiego. Lekcja zakończyła się tłumaczeniem w grupach wiersza Czesława Miłosza – noblisty „obojga narodów”. Na lekcji panowała twórcza i przyjazna atmosfera, bo uczniowie pomagali sobie nawzajem, jedni tłumaczyli niuanse językowe metafor Czesława Miłosza, inni pomagali dobrać odpowiedni wyraz i zwrot litewski. Uczniowie tak zaangażowali się do pracy, że zapomnieli, że byli filmowani. Teraz sobie na marginesie tak się zastanawiam, czy to filmowanie kamerą było z własnej inicjatywy gości, czy też na „specjalne zamówienie”. Tymczasem po lekcjach nasi uczniowie klasy GII wrócili do swojej szkoły. Byli tak podekscytowani „wymianą”, że nie czekając jutra, chcieli podzielić się wrażeniami z koleżankami i kolegami. Zaczęli od tego, że zapytali nauczycielkę, co znaczy słowo „Lach”. „Lach — dawna wschodnia nazwa Polaków, Turcy nazywali Polskę „Lechistan” — usłyszeli w odpowiedzi. „Nie! – chórem zaprzeczyli uczniowie – nam w Gimnazjum Tysiąclecia Litwy nauczyciel historii wytłumaczył, że wyraz »lachi« pochodzi od wyrazu »łachudra« i napisał ten wyraz na tablicy”. Kontynuując lekcję wychowania obywatelskiego, historyk zapytał, kto z uczniów wybiera się w przyszłości na studia do Polski. Kilka osób podniosło rękę. „To nie wracajcie do Litwy! – oburzył się pan i pokazał świnię na gablocie. – To są Polacy”. Uczniowie byli bardzo oburzeni i dotknięci takim traktowaniem. Wyjeżdżają na zawody sportowe, biorą udział w różnych konkursach i olimpiadach przedmiotowych w rejonie i w Litwie, odnoszą zwycięstwa i cierpią porażki, lecz ani razu nie zetknęli się z tak obraźliwym traktowaniem człowieka innej narodowości. A historyk, podejrzewam niechcący, obok uczucia ubliżenia godności ludzkiej pobudził poczucie godności narodowej i reakcję obronną. Pewnie nie byli zbyt dyplomatyczni, lecz nie uciekli z lekcji, nie obrażali innych narodowości, tylko stanęli w obronie własnej godności, więc spontanicznie napisali na kartce A4 napis w obronie polskości i wręczyli nauczycielowi. Historyk przyjął kartkę, „wzruszył się”, powiedział, że rozumie, iż ten temat jest dla uczniów bolesny i współczuł polskim dzieciom, powiedział, że żałuje uczniów polskiej szkoły, bo tylko „po pijanemu” rodzice mogli oddać dziecko do polskiej szkoły.
/ z relacji Lilia Kutysz wychowawczyni klasy GIIa Gimnazjum im.Jana Śniadeckiego
Inne zdarzenie
Na wyjatkowo polakożerczym litewskim portalu Delfi pojawił się w tym roku tekst, którego autor twierdził, że polskie przedszkola w rejonie solecznickim wychowują Hitlerjugend („Tam dziś wychowują „Hitlerjugend”, od przedszkola dzieci nie uczą języka (litewskiego), niczego nie wiedzą one o tym kraju, o Litwie, mimo że tu się urodziły i wychowały”) oraz że „te szkoły (polskie – prz) są rozsadnikami antypaństwowego elementu i wylęgarnią piątej kolumny”. Słowa te wypowiedział nie jakis menel spod budki z piwem, a dyrektor litewskiego gimnazjum w Ejszyszkach Vytautas Dailydka. Zaapelował też do władz, żeby Polakami na Wileńszczyźnie zajął się też Urząd Bezpieczeństwa Państwa. W tym samym duchu zabrał głos nauczyciel historii litewskiej Szkoły Tysiąclecia w Solecznikach, Arturas Andriusaitis, który też jest członkiem znanej ze swojej antypolskości „Vilniji” - Nie będę owijał w bawełnę, że wychowujemy antypaństwowy element. Te szkoły (polskie – przyp. red.) są rozsadnikami antypaństwowego elementu i wylęgarnią piątej kolumny – oświadczył z kolei.
W ubiegłym roku także w Solecznikach miały miejsce inne niemniej haniebne działania litewskich szowinistów.
Polska gazeta na Litwie „Kurier Wileński” donosiła:
W wileńskim Ratuszu na Starym Mieście, odbyła się konferencja, poświęcona „90. rocznicy podpisania i złamania Umowy Suwalskiej”. Litewscy narodowcy wzywali na nim Polaków do pokajania się za „okupację Wileńszczyzny” i „chorą osobowość Piłsudskiego”. Wystąpili na niej : profesor Antanas Tyla, europarlamentarzysta profesor Vytautas Landsbergis, poseł na Sejm RL Gintaras Songaila oraz prezes Stowarzyszenia „Vilnija”, współpracownik Ministerstwa Oświaty RL dr Kazimieras Garšva. Organizattorami konferencji konferencji blisko powiązani z „Vilniją” „byli: Ministerstwo Ochrony Kraju RL, Ministerstwo Oświaty RL, Ministerstwo Kultury RL, Samorząd miasta Wilna, „Sąjudis” Litwy i Stowarzyszenie „Vilnija”. Sama konferencja w minimalnym stopniu dotyczyła Umowy Suwalskiej, o której mówiono, że została przez Polskę złamana – większość czasu poświęcono tzw. „okupacji” Wileńszczyzny przez Polskę w latach 1920-1939, co też zapowiadał plakat przed wejściem do sali głównej w Ratuszu, która pękała w szwach od ludzi w różnym wieku, wśród których sporą część stanowiła młodzież. Po drodze do sali mogli też obejrzeć wystawę poświęconą bitwie pod Szyrwintami i Giedrojciami.
Najpierw profesor Antanas Tyla przeczytał referat „Zagarnięcie Wileńszczyzny przy złamaniu Umowy Suwalskiej”, w którym pokrótce opisał ogłoszenie przez Litwę niepodległości i problemy z jej utrzymaniem, skupiając się na polskiej agresji i pomijając kwestię współpracy litewsko-bolszewickiej, o której na konferencji nie padło ani jedno słowo. Poczas tej konferencji dozło do wyjatkowo haniebnego zdarzenia. Dyrektor Gimnazjum Tysiąclecia Litwy w Solecznikach, Vidmantas Zilius, zaprosił na scenę trzy zwyciężczynie konkursu na wypracowanie na temat „Skutki polskiej okupacji dla Litwy Wschodniej”, zorganizowanego wśród uczniów Gimnazjum: Erykę Kwiatkowską, Krystynę Mackiewicz i laureatkę pierwszego miejsca, Katarzynę Andruszkiewicz, która przeczytała swoje wypracowanie zebranym. Laureatki zostały nagrodzone upominkami, ufundowanymi przez Stowarzyszenie „Vilnija”.
A zatem litewskim szowinistom nie wystarczy już antypolska propaganda medialna, nie wystarcza gnębienie i nękanie zwykłych ludzi. Do swych niecnych celów postanowili sięgnąć po … polską młodzież, wkładając im w usta treści, szkalujące polskość. To metoda godna średniowiecznych Mongołów, a potem Tatarów i Turków, porywających dzieci i tworzących z nich oddziały janczarów. Czy to akt litewskiej desperacji w obliczu niepowodzenia dotychczasowych metod? Nie warto się nad tym głębiej zastanawiać. Faktem jest, że litewscy szowiniści nie cofają się przed użyciem w swojej walce o litwinizację „polskich” rejonów, przed najbardziej podłymi metodami. Pragnę zauważyć, że nie autorami tych psychopatycznych i sadystycznych działań są litewscy nauczyciele, litewscy politycy, litewscy urzędnicy. To dowód na wyjatkową degenerację litewskiej inteligencji. Coś takiego dzieje się nie w jakimś bantustanie, ale w państwie będącym członkiem UE. Nie wyobrażam sobie, aby podobni zdegenerowani osobnicy, będący nauczycielami, mogli wykonywać obowiązki pedagogiczne na przykład w Polsce, albo w innym kraju UE, tymczasem na Litwie nie tylko pracują, ale podpierając się swoją funkcją, głoszą nienawiść, uciekają się do sadystycznych praktyk.
Wnioski pozostawiam szanownym internautom. W następnym tekscie przedstawię 15 powodów, dla których nie warto jeździć na Litwę, choć w świetle tych zdarzeń, wydaje się to zrozumiałe samo przez się.
Może stosowną karą dla tych sadystów, byłoby wywieszanie w Internecie ich zdjęć oraz adresów, a następnie wzorem Bareji, odmawianie obsługiwania tych sadystów, przynajmniej w Polsce. Mówię to oczywiście pół żartem, pół serio. Niemniej jednak należy dać podobnym psychopatom stanowczy odpór.
Gdyby prześwietlić każdego z tych sadystów wyżywających się na polskich dzieciach i polskiej młodzieży, być może okazałoby się, że są to wnuki i prawnuki, litewskich szaulisów, którzy tak niechlubnie zapisali sie podczas II wojny światowej.
http://piotrusoan.salon24.pl/328353,witajcie-na-litwie-w-kraju-samobojco...
http://tadeuszczernik.wordpress.com/
Comments
#1 jestem zaskoczony
Powiem szczerze, że jestem zaskoczony. Od jakiegoś czasu prowadzę działalność gospodarczą na Litwie i zawsze zdawało mi się że jest to dość otwarty kraj. Nawet w rejonach biedniejszych - poza Wilnem, ludzie zawsze byli dla nas uprzejmi. Litwini oprócz języka litewskiego znają jeszcze inne : starsi ludzie - rosyjski, młodsi - angielski, niektórzy polski, więc zawsze w każdym urzędzie, banku, różnych firmach bez większych problemów mogłem załatwić wiele spraw. Nie spotkałem się z niechęcią, mimo że nie mówię po litewsku. Nawet jeden raz byłem bardzo zaskoczony jak w registrze podczas rejestracji samochodu, człowiek w okienku widząc moje dokumenty powiedział że zna trochę polski i wyjaśni mi wszystko po polsku, jeśli potrzebuję. Innym razem w innym urzędzie wziąłem numerek i podszedłem do okienka, okazało się że Pani niestety mówi tylko po litewsku, dlatego poprosiła swojego kolegę, który pomógł mi załatwić sprawę bez czekania.
Te doświadczenia pozwalają mi myśleć o tym kraju bardzo pozytywnie... Jednak to co czytam wręcz mnie szokuje. Nawet zastanawiałem się aby przeprowadzić się do Wilna z rodziną, ze względu na dość dobre prawo podatkowe i perspektywę dalszego rozwoju mojej firmy.
Po przeczytaniu tego artykułu naprawdę ponownie muszę przemyśleć sprawę zamieszkania na Litwie
Czy ta "niechęć" do Polaków przejawia się tylko ze strony starszych osób czy tylko młodzieży ?
#2 Rzadko chyba można mieć
Rzadko chyba można mieć okazję przeczytac bardziej stronniczy arrtykuł, niż ten tutaj. Zanim zaczniemy pluc na czyjes gniazdo, moze wart sie przyjrzec wlasnemu?
Nie wydaje mi sie, zeby cokolwiek przemawialo za tym, by Polska byla krajem tolerancyjnym, praktycznie wszystkie mniejszosci narodowe (w tym Litwini) i etniczne spotykaja sie w naszym panstwie z przejawami nietolerancji, zeby nie powiedziec nienawisci. Nie tylko one, rowniez przyjezdni do Polski Murzyni czy Azjaci. Tak naprawde dotyczy to kogokolwiek kto w jakis sposob sie wyroznia z naszej szarej masy, bo przeciez problem dotyka rowniez homoseksualistow. Co do strony iternetowej o ktorej tu wspomniano, polecam autorowi zajrzenie na POLSKĄ strone Krew i honor, bo nie wydaje mi sie, zeby to byl przejaw naszej powszechnej akceptacji otoczenia.
I nawiasem mowiac skoro sam autor krytykuje nietolerancje Litwinow w stosunku do Polakow, czemu robi to samo, tylko w druga strone? I zanim zabierze sie Pan do pisania artykułu pod tytulem "15 powod aby nie jezdzic na Litwe", moze warto by pomyslec, ze jest o wiele wiecej powodow, dla ktorych WARTO odwiedzic ten kraj, a o czym wiekszos cludzi nie wie, bo albo nie jest to popularny kierunek turystyczny albo zarazili sie niechcecia od takich hipokrytow jak Pan.
Jestem Polka z dziada pradziada, nie biegam z flaga Polski podczas Marszów Niepodległości, ale podczas spiewania hymnu Polski przechodzi mnie dreszcz, dlatego wlasnie uwazam ze jestem prawdziwa patriotka. Jak widac da sie pogodzic patriotyzm i tolerancje w stosunku do inych.
Nigdy nie wstydzilam sie Polski, ale wstyd mi za ludzi takich jak Pan, czyli krotkowzrocznych, zasciankowych ksenofobow.
#3 To oszczerstwa, faszystowska
To oszczerstwa, faszystowska propagand k...wa wasza mac!!!!
#4 Hitlerjugen i 5. Kolumna ???
Powiem tylko tyle:
Ci Panowie (dyrektor szkoły i inni) niech sie dobrze zastanowią co mówią, bo kiedyś się miarka naprawdę może przebrać. Zbiera się i zbiera tego, ale co za dużo to i świnia nie zerzre.
Kiedyś pęknie pewna "poprawność polityczna" i mogą się skończyć "dobrosąsiedzkie" =czytaj= PRZEMILCZANE sprawy w relacjach Polski i Litwy !
W Polsce tez są "ruchy Narodowościowców" czy temu podobnych grup.
Dziś sieją zadymy na stadionach, przy okazji jakiś wydarzeń politycznych na ulicach Warszawy itd.
czy na paradach Gejów :)) Dla nich każda okazja jest dobra.
Może kiedyś znajdą sobie nowe upodobania i kierunki, wycieczek na przyklad na wileńszczyzne?
Zrobią jakąś "ustawkę" . Albo najadą jakś litewską organizację szowinistów litewskich ?
Wystarczą dwa autobusy. ( wystarczy wspomnieć zamieszki w Kownie)
Cienko widzę tych narodowosciowców litewskich. :)))
#5 oby
@Anonim (niezweryfikowany), 8 lutego, 2012 - 23:08
"Na Litwie rozpalono ognisko nienawiści do mniejszości polskiej głównie choć nie jedynie.
Przy ognisku pilnują ognia Landsbergis, Garszwa i Songaiła" --- bardzo czesto kucharz sam trafia do karty dań
#6 Wolałbym inny tytuł do treści artykulu
Litwa krajem nietolerancji i ucisku mniejszości polskiej
Mnie osobiście też ostrzegano aby nie mówić na Litwie po polsku.Nie bez racji bo Litwini słysząc moją rozmowę zresztą nie zbyt głośną zachowali się agresywnie i obrzucili mnie obelgami.
Jako ilustracja film:
http://www.youtube.com/watch?v=p3JiS-6kFG4
#7 do 7 Litwin Podobne
do 7 Litwin
Podobne stanowisko może mniej zakamuflowane i szczere miał Hitler. Tu na Litwie przeszkadzają Polacy tam w Niemczech przeszkadzali Żydzi.To jest ten sam pogląd i ta sama ideologia Panie Litwinie.
Tam też większość społeczeństwa niemieckiego nie chciała Żydów i to nie ma nic wspólnego z demokracją . Ci to potem jednak doczekali się sądu w Norymberdze. Takie poglądy to jawne nawoływanie do nienawiści co jak uczy historia prędzej czy później źle się kończy.
#8 Złość i nienawiść
Złość prowadzi do wojny. Ktoś robi wodę z mózgów braci Litwinów. Należy im to wytłumaczyć, że my Polacy do ostatniego oddechu będziemy wspierać ich litewskość, jeżeli oni nie będą niszczyć naszej polskości.
Niech ktoś z Was po litewsku im to objaśni.
Ja Andrzej Polak ze Śląska nigdy nie byłem na Żmudzi i na Litwie (Białorusi). Może nienawiść jest zbyt już głęboka by cokolwiek ratować? Ale próbować trzeba bo wsiej wodki nie wypijosz no staratsia nada (wybaczcie, że po rusku)!
#9 Na Litwie rozpalono ognisko
Na Litwie rozpalono ognisko nienawiści do mniejszości polskiej głównie choć nie jedynie.
Przy ognisku pilnują ognia Landsbergis, Garszwa i Songaiła - podkładając coraz to nowe polana smolne aby ogień buchał i skry szły w górę i zagrzewają się w tym cieple.
Z pewnego dystansu ,z niemą aprobatą przyglądają się temu rządzący państwem i bezradna, trochę zrezygnowana i zastraszona mniejszość.
Jak do tej pory , ani ze strony UE ,ani ze strony Polski nikt nie poszukał sikawki aby ugasić to ognisko.
#10 W pierwszej linii frontu
Walka o szkoły i treści nauczania jak widać jest priorytetowa dla zachowania lub asymilowania Polaków na
Litwie. Tworzy się najpierw atmosferę antypolską przez pochody,hasła faszystowskie,podżeganie do nietolerancji i dodaje do tego program wychowawczy taki aby przedstawić historie w krzywym zwierciadle i uzyskać efekt Katarzyny Andruszkiewicz polegający na tym że zamiast tego aby była dumną że jest Polką,zaczyna się wstydzić i KAJAĆ ZA NIE POPEŁNIONE GRZECHY !
Zwalczanie polskości miało swoją ohydna twarz również przez nasyłanie księży litewskich do rejonów zamieszkałych przez Polaków aby musieli spowiadać się w niezrozumiałym dla nich języku litewskim albo zrezygnować z sakramentu. Dotknęło to szczególnie starszych ludzi. Takie są rachunki krzywd.
#11 Za Polskie Wilno
Link:
http://www.youtube.com/watch?v=laAgndDRUEw&feature=related
#12 Powyższy artykuł doskonale
Powyższy artykuł doskonale oddaje obraz Polaków i polskości w oczach nacjonalistów litewskich. Tylko jak najszersza , oficjalna autonomia rejonów zamieszkanych w większości przez ludność polską ,może uchronić litewskich Polaków od szykan i dyskryminacji.
#13 XXI wiek i w głowie się nie mieści, że
Polski Rząd nie interweniuje, na Litwie i w Parlamencie UE.
My Polacy źle wybraliśmy w ostatnich wyborach.
Przyjdzie jednak pora i historia wszystko postawi na swoim miejscu. Złość i nienawiść jak wiadomo długo nie trymfują , a prześladowcy z reguły przestają być widoczni.
#14 normalna sprawa, jaki koń
normalna sprawa, jaki koń jest każdy widzi. wiadomo do czego cała sprawa zmierza.
Po co są potrzebni Polacy na Litwie? Komu? Nie chcą ich tutaj wszyscy oprócz oczywiście Polaków. Więc nadal będą takie i inne bardziej perfidne metody zohydzenia Polaków Litwinom aby ogromna większość powoli wyrzekała się swojej narodowości. Będzie to wywoływało nie smak i nienawiść ale za 20 lat nazwać obecną młodzieź polską Polakami będzie bardzo dziwnym określeniem.
W interesie litewskim leży aby mniejszości polskiej nie było. Może to bolesne (z racji złych relacji z Polską oraz samą mniejszością polską, ale Litwa postanowiła ten polski "ząb" sobie wyrwać i nawet jeśli będzie dość długo boleć, to napewno za jakiś (długi) czas wszyscy przyjmą nowy układ i się do niego przyzwyczają.
Żyjemy w dobie demokracji, jeśli większa część społeczeństwa czegoś nie chce to znaczy, że to ma rację bytu. A większość Litwinów chce zmian oraz takiego traktowania Polaków na Litwie jak obecnie się to odbywa.
#15 To wy Litwini jesteście jednak schizofrenikami, bo
kto jak kto, ale my Polacy życzyliśmy wam niepodległości i wolności. Kto tak traktuje przyjaciół (de facto braci) to słono za to zapłaci wcześniej czy później.
Nie zasłaniaj się życzeniem większości. Opinie większości tworzą zwykle media, a te produkują sie na zamówienie. Więc komu u was zależy na tym by psuć stosunki Litwy z Polską? I dlaczego? Obyście nie obudzili się z reką w gó...e
Litwini zadajcie sobie to pytanie!!!!
#16 Hmmmmmmmmmmmmm- okreslenie
Hmmmmmmmmmmmmm- okreslenie jak okreslenie - A CO Z PRZEDSTAWIONYMI FAKTAMI ? CZY OKRESLENIE ŁACHUDRA - DOSKONALE NIE ODDAJE MENTALNOŚCI LITEWSKIEJ?
#17 No ladne okreslenie naszeego
No ladne okreslenie naszeego kraju, nic nie powiesz.