Wielkanoc na Wileńszczyźnie. Kaczanie jaj z żaczkami i łałynkami
Edyta Maksymowicz, 2 kwietnia 2010, 22:28
Wielkanoc na Wileńszczyźnie kojarzy się ze zjazdem rodzinnym i świątecznym śniadaniem trwającym od rana do późnego wieczora. Ale Wielkanoc to nie tylko smaczne potrawy. To kaczanie jajek, wizyty żaczków i czas na łałynki.
O tradycjach wielkanocnych na Wileńszczyźnie opowiada Aniela Mikielewicz z Bujwidz, świetna gospodyni, znawczyni tradycji, nestorka rodu Mikielewiczów, m.in. matka niestrudzonej animatorki kultury polskiej na Wileńszczyźnie - „ciotki Franukowej”. By pokazać, jak kultywuje tradycję, opowiedzieć o wielkanocnych zwyczajach, przed kilku laty pani Aniela zaprosiła do swego domu autorów programu „Album Wileńskie”.
Dziś przypominamy tę wizytę w portalu „Wilnoteka”. Wciąż pachnie smakowitym mięsiwem i pysznymi drożdżowymi bułkami domu pani Anieli...
Komentarze
#1 Ja lubie litewskie zeppeliny.
Ja lubie litewskie zeppeliny. Poprostu raj w buzi. Lietuviska Degtinie tez pyszna. A "3 Dziwiatki" to rewellacja!!!
Mycha z Kaunas.