Pieskie życie
Małgorzata Kozicz, 31 grudnia 2010, 11:58
„Go-go!”, „Dżiiii!”, „Chaaa!”. Te tajemnicze zawołania to bynajmniej nie indiańskie zaklęcia, ale komendy wydawane psiemu zaprzęgowi przez maszera, czyli kierującego saniami. Krótkie polecenia kierują zaprzęg w prawo czy w lewo, każą mu ruszyć lub się zatrzymać.
Polska, Niemcy, Rosja, Kanada – taka jest geografia zawodów psich zaprzęgów, na których Blujowie reprezentują Litwę. Dwa razy do roku wyścigi odbywają się także na Litwie. Z zawodów Jolanta i Hubert regularnie przywożą dyplomy i medale. W listopadzie ich podopieczni zostali mistrzami krajów bałtyckich. Jak mówią Blujowie, udział w zawodach nie tylko polepsza kondycję fizyczną psów, ale też kształtuje ich charakter, uczy właściwego zachowania wobec ludzi i innych psów. Właśnie dlatego Blujowie bez obaw organizują programy rozrywkowe, w których mogą brać udział zarówno dorośli, jak i dzieci. Psy są stoicko cierpliwe, grzeczne i nie stanowią żadnego zagrożenia.
Organizowanie rozrywek jest drugą, obok udziału w zawodach, częścią działalności Blujów. Założona przez nich Akademia Przygód to szkoła przetrwania i centrum rozrywki w jednym. „To podstawowa nasza działalność, do której podchodzimy bardzo odpowiedzialnie. Jest to źródło naszego dochodu, ale przede wszystkim wynika ono z miłości do psów, do przyrody. Dopiero później jest to biznes” – mówią Jolanta i Hubert.
Zdjęcia i montaż: Rajmund Rozwadowski
Komentarze
#1 Uh... aż dech zapiera. Psy
Uh... aż dech zapiera. Psy Husky są niesamowite! A do tego nigdy nie bywają agresywne, widac to w reportażu...dzieciaki tak się przytulają, a te łagodne jak baranki.... no, cudowne!!!