Wojłok filcowi nierówny
![](http://wilnoteka.lt/files/imagecache/240x180/images/profile/field_picture/jurta.jpg)
Zacznijmy od pochodzenia samego filcu. Najbardziej podoba mi się legenda sugerująca, że to Noe był pierwszym filcownikiem (nie jak się często mówi: filcarzem). Wyścielił on swoją arkę runem owczym. Wełna ugniatana przez ludzi i zwierzęta, zawilgocona od powodzi, po jakimś czasie stała się płaskim kawałkiem filcu. Piękne! Ale są i inne, niemniej intrygujące legendy...
Istnieje piękna opowieść o... patronie filcowników. Tak, zgadza się, filcownicy ma swojego patrona! Święty Klemens, w czasie pielgrzymki obtarł sobie nogi. Włożył więc do sandała wełnę, tak by obuwie nie obcierało go. Pod wpływem potu i tarcia wełna, pod jakimś czasie, sfilcowała się. Cudo!
Ale dość żartów, zajmijmy się faktami. Sprawa jest poważna, bo sama historia filcu sięga 6,5 tysiąca lat p.n.e., czyli epoki neolitu. Malowidła ścienne pokazujące dwukolorowy dywan z filcu, odnaleziono w Turcji. Samo słowo filc obecnie w języku tureckim to: keçe. Więc nijak szukać w filcu czy wojłoku śladów etymologicznych w języku tureckim...
Potem na ślady produkcji filcu natrafiamy w Azji Mniejszej, Iranie, Górnym Ałtaju, Chinach, na wybrzeżu Morza Śródziemnego. W Polsce produkcję filcu rozpoczęto na początku 1000 roku n.e. W Europie i Polsce filc powszechny był w wiekach XII-XVII. I oto duma ma, lokalnego patrioty sięga zenitu: największe cechowe produkcje wyrobów filcowych istniały w Krakowie, a także w innych miastach: Gdańsku, Poznaniu i we Lwowie. Warszawa zaś była głównym ośrodkiem produkcji filcowych nakryć głowy.
Produkcja filcu we współczesnej manufakturze w Turcji wygląda mniej więcej tak: http://www.youtube.com/watch?v=uen_oCADTTg
Z filcu do dziś, choć już od połowy ubiegłego wieku, zdecydowanie rzadziej, produkuje się dywany, kapelusze, okrycia, koce, nakrycia namiotów, torby, czapki, buty, różnego rodzaju tarcze polerskie, uszczelki, podkładki, wykładziny izolacyjne i dźwiękochłonne, okleiny młoteczków klawiatur do pianin i fortepianów itp. Z wojłoku (Słownik języka polskiego PWN jednoznacznie mówi, że walonek to ciepły WOJŁOKOWY but z cholewką) produkuje się w Skandynawii i Rosji walonki. A propos walonki doczekały się nawet swojego muzeum, w jednej z wiosek rosyjskiej republiki Mordwy, w Urusowie, w regionie ardatowskim. Mieszka tam około 900 osób i prawie wszyscy zajmują się produkcją walonek (poprawna jest równeż forma walonków).
Również gdy mowa o jurcie, używa się słowa WOJŁOK a nie filc ("Mongolska jurta składa się z konstrukcji drewnianej, na którą naciągnięte są skóry i wojłok", za słownikiem języka polskiego PWN).
A tak wygląda produkcja wojłoku na mongolską jutrę: http://www.youtube.com/watch?v=FuoWHBnpujg
I jeszcze kilka zdjęć http://www.reportages-pictures.com/MONGOLIA/R00144%20yurt%20building/ind... , gdyby ktoś miał ochotę postawić u siebie na podwórku jutrę.
Wypadałoby jeszcze, na koniec, rozstrzygnąć ostatecznie kwestię nazewnictwa. A więc: spilśnianie to proces łączenia włókien w zwartą masę. Odbywa się obecnie na maszynach zwanych spilśniarkami lub foluszami, proces spilśniania nazywany jest również filcowaniem lub folowaniem.
Dalej: słownik języka polskiego PWN, donosi, iż wojłok to filc gorszego gatunku, wytwarzany z wełny odpadowej i sierści. Zgodnie z tą wykładnią filc jest pojęciem szerszym, obejmującym wojłok. Zasięgnęłam języka wśród znawców tematu i oto powiadają oni, że w odróżnieniu od filcu, wojłok posiada mocno zróżnicowane włókna - od grubych wewnątrz do delikatnych po zewnętrznej stronie. Co ciekawe wojłok tym różnić się może od filcu, że wykonuje się go raczej podczas produkcji rzemieślniczej niż przemysłowej. Wojłok to po prostu filc produkowany metodami tradycyjnymi. Bingo! Mamy więc podział na: filc i wojłok. Pozostaje do rozstrzygnięcia jeszcze jedna kwestia: dlaczego ja rozumiem słowo filc jedynie, a wilnianin wojłok wyłącznie...?
Sprawę skoplikował jeszcze jeden znawca tematu, donosząc, że zna również inne synonimy słowa filc, a mianowicie: pilśń i obacz...
Na deser: zrób to sam, czyli film instruktażowy pokazujący jak sfilcować sobie kulkę: http://www.youtube.com/watch?v=o1CPm3IQicU&feature=player_embedded