V. Uspaskich: Polacy na Litwie mają problemy?
Walenty Wojniłło, 17 października 2012, 10:03
Lider Partii Pracy Viktor Uspaskich już się przymierza do fotela premiera Litwy, choć na jaw wychodzą wciąż nowe skandale wyborcze, obciążające jego partię. Gdy zawitaliśmy do jego sztabu w noc po wyborach, był dumny ze swego sukcesu, zapowiadał duże zmiany na Litwie, obiecał wzrost gospodarczy. Dziennikarze, jak zwykle, żartowali z jego akcentu i maniery mówienia, drażniących obrońców czystości języka litewskiego. Pytania o koalicję z AWPL i plany na przyszłe stosunki z Polską wprawiały potencjalnego premiera w jawne zakłopotanie i irytowały. Nie krył, że są to dla niego kwestie mocno wtórne, jeśli w ogóle nie mało znaczące...
Jego ignorancja wyszła na jaw jeszcze silniej, gdy w nawiązaniu do kwestii programowych padło pytanie o problemy litewskich Polaków i o to, czy nowy rząd przyśpieszy rozwiązanie tych problemów. Z ust Rosjanina - kandydata na premiera Litwy - posypały się wyświechtane frazesy, wręcz kalki wypowiedzi innych litewskich polityków. Nie krył przy tym, że sam należy do mniejszości, ale z jego wypowiedzi wynikało, iż kwestie tożsamości narodowej są na szarym końcu hierarchii jego wartości. Gdy poruszono kwestie oświatowe, i matury z języka litewskiego, okazało się, że absolutnie nie zna problemu. Urobiony przez kolegów Litwinów myśli, że w tej sferze Polacy żądają jakichś przywilejów, zwłaszcza że jego syn zdał na maturze język litewski na sto punktów (w Kiejdanach nie ma szkoły rosyjskiej, więc przypuszczam, że od pierwszej klasy uczęszczał do szkoły litewskiej).
Kwintesencją całego wywodu na temat praw mniejszości narodowych było stwierdzenie V. Uspaskicha, że nie ma on żalu do Litwinów, iż jego nazwisko w paszporcie piszą po litewsku... A mogliby inaczej? Na przykład cyrylicą?
Pytanie o Polskę było kolejnym z niezręcznych, ale litewski europoseł udawał pewnego siebie. Wiadomo przecież, że i tam, w Warszawie, i tu, w Wilnie, będą sami swoi, pragmatyczni, że "dogadamy się" - zapewniał...
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 Poseł Jaros o niezręcznym
Poseł Jaros o niezręcznym programie manewrów
Michał Jaros zareagował na fakt bezkrytycznego uczestnictwa polskich żołnierzy w ćwiczeniach z litewskimi, które mogły być interpretowane jako tępienie polskich rebeliantów na Litwie.
Kanadyjczycy, od 1999r. organizują szkolenia wspierające wojska z Polski, Litwy i Ukrainy. Co roku, odbywają się one w innym kraju. W tamtym roku miały miejsce na poligonie w Żaganiu, w tym- na Litwie. Tego typu współpraca i wymiana umiejętności jest okazją do wypracowania wspólnych modeli współpracy między oddziałami z różnych państw.
W tym roku, niefortunnie, wpleciono do scenariusza szkolenia z zakresu tropienia rebeliantów, którzy buntują miejscową ludność przeciw siłom koalicji. Ze względu na wybór terenu, na którym odbywało się szkolenie, uważam, że było to niestosowne, biorąc pod uwagę nie zawsze proste stosunki etniczne między naszymi państwami.
Istotne jest,by być subtelnym w tego typu sprawach i nie narażać na niepotrzebne spięcia poprzez zadbanie o nawet najmniejsze szczegóły, które mogłyby zostać opacznie zrozumiane lub nawet krzywdzące dla którejkolwiek ze stron.
Wystosowałem w tej sprawie Interpelacje do Ministra Obrony Narodowej Pana Tomasza Siemioniaka, by w przyszłości zachowywał on ostrożność i zwracał uwagę na wszelkie scenariusze szkoleń . Niepotrzebne jest, żeby zaogniać w ten sposób, już i tak mało przyjacielską atmosferę.
Myślę, że wyciągniemy naukę z tej sytuacji i już nigdy więcej się ona nie powtórzy.
Warszawa, .10.2012r.
Michał Jaros
Szanowna Pani
Ewa Kopacz
Marszałek Sejmu RP
Na podstawie ART. 192-193 Regulaminu Sejmu RP składam na ręce Pana Marszałka:
INTERPELACJĘ
Do: Ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemioniaka
W sprawie: uczestnictwa polskich żołnierzy w prowadzonych przez armię kanadyjską na Litwie manewrach Maple Arch.
Warszawa, .10.2012r.
Michał Jaros
Pan Tomasz Siemioniak
Minister Obrony Narodowej
INTERPELACJA
w sprawie: uczestnictwa polskich żołnierzy w prowadzonych przez armię kanadyjską na Litwie manewrach Maple Arch.
Zwracam się do Pana Ministra, gdyż moją uwagę zwróciła sprawa manewrów „Maple Arch”, które miały miejsce we wrześniu br. na litewskim poligonie w Pabradé. Trzydziestu wojskowych z 15. giżyckiej Brygady Zmechanizowanej doskonaliło swoje umiejętności wespół z żołnierzami z armii litewskiej i ukraińskiej pod okiem instruktorów z Kanady. Ćwiczenia „Maple Arch” organizowane są od 1999r. W tym roku scenariusz „Maple Arch” zakładał między innymi poszukiwanie rebeliantów, którzy nakłaniają miejscową ludność do buntu przeciwko siłom koalicji. Przyjęty scenariusz, ze względu na miejsce – Litwę, a zwłaszcza zamieszkiwaną przez litewskich Polaków Wileńszczyznę został odebrany zarówno przez tę mniejszość, jak i obywateli polskich jako wysoce niestosowny, dotykający newralgicznego problemu polsko-litewskich stosunków etnicznych, które momentami są trudne.
Podsumowując, chciałbym poprosić Pana Ministra, aby w przyszłości zachował ostrożność w stosunku do spraw poruszających tak wrażliwe kwestie, do jakich niewątpliwie należą kwestie etniczne.
W związku z przedstawioną sprawą uprzejmie proszę Pana Ministra o odpowiedź na następujące pytania:
1. Czy Ministerstwo podziela moje wątpliwości, co do przeprowadzonych na Litwie symulacji w ramach manewrów „Maple Arch”?
2. Czy Ministerstwo wzięło pod uwagę wrażliwość znajdującej się w trudnej sytuacji 200-tysięcznej polskiej mniejszości?
3. Czy Ministerstwo spotkało się już z głosami krytyki, co do charakteru manewrów „Maple Arch”?
4. Czy Ministerstwo wzięło pod uwagę rozbieżność programu manewrów z polityką Ministerstwa Spraw Zagranicznych?
5. Czy Ministerstwo przewiduje podjęcie jakichkolwiek kroków w celu wyjaśnienia przedstawionej przeze mnie sprawy oraz zapobieżenia wystąpienia podobnych zdarzeń w przyszłości?
Michał Jaros
#2 Szczyt liderów partii
Szczyt liderów partii europejskich
Osobiste spotkanie europosła Waldemara Tomaszewskiego z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.
W dniu 18 października 2012 roku w Brukseli, przed szczytem przywódców państw Unii Europejskiej, odbyło się spotkanie przewodniczących oraz liderów partii europejskich pod przewodnictwem premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona.
W spotkaniu wziął udział Waldemar Tomaszewski - przewodniczący AWPL, a także Petr Nečas - premier Czech, Anna Fotyga - była minister spraw zagranicznych Polski, Prawo i Sprawiedliwość, Joël Voordewind - wiceprzewodniczący współrządzącej Holandią Unii Chrześcijańskiej, Roberts Zile - przewodniczący partii Dla Ojczyzny i Wolności/Łotewski Narodowy Ruch Niepodległości, Jean Marie Dedecker - przewodniczący belgijskiej partii LDD, Cristiana Muscardini - przewodnicząca CSR z Włoch, Fernand Kartheiser - przewodniczący partii ADR z Luksemburga, Ondrej Dostal - przewodniczący słowackiej Obywatelskiej Partii Konserwatywnej, George Targamadze - przewodniczący Chrześcijańskiego Ruchu Demokratycznego w Gruzji oraz Bart De Wever - przewodniczący Nowego Sojuszu Flamandzkiego w Belgii.
Celem spotkania było omówienie najważniejszych problemów i wyzwań, stojących przed Unią Europejską w dobie kryzysu, które poruszone zostaną podczas szczytu przywódców państw UE. Narada liderów partii europejskich była poświęcona między innymi proponowanej reformie Unii Europejskiej, polegającej na utworzeniu odrębnego budżetu UE tylko dla państw strefy euro. Byłoby to faktyczne stworzenie podwójnego systemu finansowego, co budzi wielkie wątpliwości liderów partii skupionych w Grupie EKR w Parlamencie Europejskim. Obecni na zebraniu politycy z uznaniem odnieśli się do wypowiedzi europosła Tomaszewskiego, który stwierdził, że nie można zgodzić się na budowę Europy dwóch prędkości, gdyż byłoby to niekorzystne zwłaszcza dla nowych państw członkowskich. Ponadto poseł powiedział, że Europa nie może stawiać tylko na sprawy finansowe, musi kierować się wartościami chrześcijańskimi, jeśli ma przetrwać.
Na koniec narady premier Wielkiej Brytanii David Cameron spotkał się osobiście z przewodniczącym AWPL Waldemarem Tomaszewskim. Obaj politycy analizowali stanowisko EKR przed szczytem unijnym oraz omówili sytuację polityczną po wyborach parlamentarnych na Litwie. Premier Cameron pogratulował liderowi AWPL sukcesu wyborczego.
Udział przewodniczącego AWPL Waldemara Tomaszewskiego w tak ważnym spotkaniu jest dowodem wysokiej pozycji oraz docenieniem znaczenia partii AWPL w strukturach polityki europejskiej, szczególnie w kontekście sukcesu Akcji w wyborach parlamentarnych na Litwie.
Biuro Prasowe AWPL
#3 Sluchaj Walenty, nezeli
Sluchaj Walenty, nezeli jeszcze jedna wojna? Nie tylko przeciw Litwinom - ona idzie na 120%, ale i przeciw litewskim Rosjanom? Wojna na dwa fronta?
#4 A ja sie zadzam z
A ja sie zadzam z Uspaskichem, jaka roznica jak napisane w poszporcie dla mnie to problemu nie stanowi, oraz nazewnictwo ulic to samo, problem jest zwrot ziemi, ze Landsbergis przeniosl z Kowna do Wilna 20 ha, i zabral czyjas wlasnosc to jest problem, przenoszenia z calej litwy ziemi do Wilna i zabieranie jej wlascicielom prawowitym, a wlascicielom odpowiedz ziemi w Wilnie juz nie ma wezcie jakis las 200 km za Wilnem
#5 Wilenski - akurat Uspaskich
#6 To jakiś koszmar zupełna wies
To jakiś koszmar zupełna wies
#7 Za derżavu obidno...
Za derżavu obidno...
#8 Wiktor zachowuje się jako
Wiktor zachowuje się jako Litewski Rosjanin. Wyraznie nie jest "Rosjaninem na Litwie" i w tym wielka jego roznica z p. Tomaszewskim, ktory, jak wiadomo, jest "Polakiem na (chwilowo) Litwie".
Uspaskich nie walczy tez o zadne rosyjskie autonomia, nie walczy za rosyjski język na Litwie i t.d. I dlatego ma poparcie u Litwinow.
Litwinow (odmiennie od Polakow) malo obchodzi, jakiej narodowosci jest czlowiek. Wazne, jakie ten czlowiek ma poglądy.
#9 Może przy każdej okazji