Małgorzata Kasner: Chcemy, żeby polskie kino przyciągało widza
Barbara Sosno, 13 października 2014, 12:05
Dziesięć najnowszych polskich filmów, w tym obsypaną nagrodami festiwali filmowych "Idę“ Pawła Pawlikowskiego i najnowsze dzieło Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei“ można będzie obejrzeć w Wilnie podczas XIV Tygodnia Filmu Polskiego. W ciągu siedmiu dni, od 15 do 21 października, w wileńskich kinach "Multikino“, "Skalvija“ i "Pasaka“ będą wyświetlane polskie filmy. Gwiazdą tegorocznej prezentacji polskiej kinematografii będzie znakomita polska aktorka Krystyna Janda.
Wileńscy widzowie będą mogli obejrzeć filmy, o których w Polsce było głośno, jak choćby "Kamienie na szaniec" Roberta Glińskiego. Scenariusz filmu jest oparty na kultowej powieści Aleksandra Kamińskiego o tym samym tytule, o powstańczych losach trzech przyjaciół, harcerzy Alka, Zośki i Rudego. Interpretacja powieści Aleksandra Kamińskiego przez Roberta Glińskiego i opowiedzenie jej językiem współczesnego kina spotkały się z krytyką niektórych środowisk w Polsce, a konsultant historyczny współpracujący przy filmie zażądał wycofania swojego nazwiska z napisów końcowych. Niemniej film odniósł frekwencyjny sukces, w ciągu dwóch tygodni obejrzało go około pół miliona widzów. Małgorzata Kasner spodziewa się, że obraz "Kamienie na szaniec" spodoba się również widzom, szczególnie młodym, w Wilnie.
Podczas otwarcia XIV Tygodnia Filmu Polskiego pokazany zostanie film Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego "Papusza", oparty na faktach dramatycznej historii Bronisławy Wajs, pierwszej romskiej poetki. Zdaniem Małgorzaty Kasner, jest to ważny społecznie film, pokazujący szerokie konteksty rozwoju i zmian, jakie następowały w powojennej Polsce.
Innym, wartym uwagi, tytułem jest "Jack Strong" - polski thriller szpiegowski. Bohaterem dramatu Władysława Pasikowskiego jest wysokiej rangi oficer Ludowego Wojska Polskiego, pułkownik Ryszard Kukliński, który podejmuje współpracę z CIA. "Idę" Pawła Pawlikowskiego wileńscy miłośnicy kina polskiego mieli już okazję obejrzeć podczas XIX Wileńskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego "Wiosna filmowa" (Vilniaus Tarptautinis Kino Festivalis "Kino Pavasaris"). Pokaz filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei" w reżyserii Andrzeja Wajdy odbył się podczas Forum Filmowego Krajów Europy "Scanorama". Filmy te znalazły się również w programie XIV Tygodnia Filmu Polskiego. A ponadto będzie można zobaczyć: "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego, "Hardkor disko" Krzysztofa Skoniecznego, "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego, "Pod Mocnym Aniołem" Wojciecha Smarzowskiego, "Obietnicę" Anny Kazejak.
Widzowie będą mieli okazję obejrzeć również pięć filmów z udziałem znakomitej polskiej aktorki Krystyny Jandy. Publiczność wileńska zobaczy ją nie tylko na ekranie, lecz również w monodramacie "Danuta W." na deskach Litewskiego Teatru Dramatycznego.
Niestety, w programie tegorocznego Tygodnia Filmu Polskiego zabrakło propozycji kinowych dla najmłodszych widzów. Niemniej, jak zapewniła Małgorzata Kasner, organizatorom Tygodnia Filmu Polskiego zależy na młodych widzach, na zainteresowaniu ich tym, co się dzieje w polskim kinie i ogólnie - w polskiej kulturze.
Polskie kino na Litwie jest właściwie obecne jedynie podczas festiwali. To się jednak ma zmienić, zgodnie z zapowiedzią Małgorzaty Kasner. Po zakończeniu Tygodnia Filmu Polskiego na litewski rynek dystrybucyjny zostanie wprowadzony film "Ida" Pawła Pawlikowskiego. "Zobaczymy, jakie będą tego efekty, jaka będzie oglądalność, ale myślę, że jest to kierunek, który trzeba rozbudowywać. Kolejny kierunek - to kooprodukcje. Bardzo liczę na to, że w przyszłości będziemy mieli również polsko-litewskie filmy" - powiedziała dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie.
Szczegółowy program XIV Tygodnia Filmu Polskiego: www.lenkukultura.lt
Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 " Kamienie na szaniec " , "
" Kamienie na szaniec " , " Jack Strong " i " Układ zamknięty " najlepsze , warto zobaczyć .
#2 Gdzieś w telewizji słyszałem
Gdzieś w telewizji słyszałem , że na podobny tydzień filmu polskiego we Lwowie chodzi dwa razy więcej widzów niż w Wilnie ? Ciekawe czy to prawda , a jeżeli prawda to dlaczego tak jest ? Byłoby to dziwne i nie zrozumiałe ?