Z czym wracamy z "wód"?


I znowu "lanie wody" w Druskiennikach... Fot. wilnoteka.lt
Czekaliśmy na krok, zyskaliśmy centymetr - tak krótko można podsumować i ocenić pracę międzyrządowego zespołu eksperckiego do spraw oświaty obradującego w poniedziałek 12 września w Druskiennikach. W tej komisji nie ma szans na odwołanie kontrowersyjnej ustawy, a raczej kontrowersyjnych jej punktów. Vaidas Bacys, litewski wiceminister oświaty, oświadczył dziennikarzom: "Obaj premierzy, powołując tę komisję, nie postawili nam takiego zadania..."...
To oświadczenie wiceministra może napawać rozgoryczeniem wielu przeciwników nowej ustawy. Ich zdaniem jest ona bardzo szkodliwa, zagraża polskim szkołom na Litwie i wręcz stwarza realne przesłanki do likwidacji polskiego systemu oświaty w tym kraju. Próby wprowadzenia aktów poustawowych przypominają nakładanie pudru na chorą twarz. Zdaniem obrońców polskiej oświaty na Litwie dotychczasowy model oświaty był sprawnym i sprawdzonym systemem, który zdał egzamin. Zanim zostaną wypracowane akty poustawowe i wejdą w życie, będzie następowała powolna agonia systemu, a polskie dzieci mogą stać się zakładnikami sytuacji.

Mirosław Sielatycki, polski wiceminister oświaty i przewodniczący polskiej delegacji, zgodził się, że są dwie ścieżki poprawy sytuacji. Znacznie skromniejsza, ale prostsza: wprowadzenie takich aktów poustawowych, które zminimalizują szkodliwość ustawy albo uruchomienie ścieżki legislacyjnej - to sposób może dużo lepszy, ale i dużo trudniejszy, bo wymagający zanagażowania litewskiego rządu i sejmu. Nie trzeba chyba dodawać, że w tym układzie sejmowym, a i rządowym chyba też - w zasadzie niemożliwy. A może jednak...?

Czesław Dawidowicz, dyrektor Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Wilnie, przedstawiciel polskiej mniejszości w litewskiej grupie roboczej, powołany do zespołu przez litewskie Ministerstwo Oświaty u Nauki uważa, że "drogą małych kroków można przejść wielkie odległości".

Co zatem osiągnięto?

W ciągu tygodnia, do 19 września, środowiska oświatowe na Litwie wespół z litewskimi centrami egzaminacyjnymi mają wypracować koncepcję ujednolicenia egzaminu i programów nauczania języka litewskiego - to jedyna podjęta w poniedziałek decyzja. Pomysły były różne. Wydaje się, że z punktu widzenia litewskich Polaków najsensowniejszym rozwiązaniem jest wprowadzenie ujednoliconego programu nauczania języka litewskiego od poziomu szkoły podstawowej (czyli od klasy 5). Ale dopiero dla przyszłych pierwszoklasistów. Oni mają pewną pulę lekcji języka państwowego, a ich rodzice zostaną poinformowani i przygotowani do tego, że ich dzieci, zaczynając naukę języka litewskiego, za 12 lat będą zdawali egzamin z języka litewskiego na tym samym poziomie co ich litewscy rówieśnicy. Pod warunkiem jednak, że zostaną przygotowane odpowiednie programy nauczania i podręczniki, o których dzisiaj nikt jeszcze nie pomyślał.

Ten pomysł stronie litewskiej nie do końca przypadł do gustu. Nie ma problemu - twierdzą polscy przedstawiciele. Według nowych programów uczniowie mogliby się uczyć już od zaraz, jak tylko pojawią się nowe programy i podręczniki. Na to zgodzą się wszyscy, bo wbrew utartym opiniom Polacy nie stronią od znajomości języka państwowego. Ale resortowi oświaty chodzi o jak najszybsze ujednolicenie egzaminu. Jak rozwiązać ten gordyjski węzeł? Rozwiązanie muszą znaleźć sami Polacy w ciągu najbliższego tygodnia. A więc pozostaje tydzień na wewnętrzne konsultacje w swoim środowisku i z nauczycielami lituanistami.

Przywrócenie matury z języka polskiego, przesunięcie dwujęzycznego nauczania na poziom szkoły średniej, zniesienie wyższości szkoły litewskiej nad szkołą mniejszości narodowych, sposoby kompletowania klas - o tych postulatach nie było mowy, chociaż przez stronę polską zostały zgłoszone. Rozmowy na ten temat przełożono na kolejne posiedzenie. Chyba niejedno - warto dodać, bo rozmowy, jak widać, są żmudne, a kompromis - trudny. Mirosław Sielatycki przekonywał w rozmowach z dziennikarzami: "Nie możemy omówić wszystkiego naraz, więc na razie zajęliśmy się tylko jedną kwestią, co nie oznacza, że zapomnieliśmy czy wykluczyliśmy inne problemy".

Strona litewska na pierwszym posiedzeniu nie raz podkreślała, że chce wysłuchać polskich racji i pomysłów (Vaidas Bacys). Ale nadal nie jest jasne, czy tylko wysłuchać czy również poszukać korzystnych rozwiązań...?

Poniedziałkowe spotkanie jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie przyniosło. Poza tym, wciąż kołatała myśl, a gdzie wszyscy ci urzędnicy byli przed przyjęciem ustawy, na etapie jej przygotowania? Wtedy też konsultowano, omawiano, a i tak ostatecznie do śmietnika wrzucono wszyściuteńkie pomysły i propozycje polskich oświatowców, a ustawę przyjęto w najbardziej rygorystycznej formie. Dziś niejako od nowa szyje się szatę.

W kuluarach komisji po cichu mówiło się o rzekomo przygotowywanych poprawkach rządu do ustawy oświatowej, które miałyby proponować jej zamrożenie na trzy lata. Byłby to chyba prawdziwy postęp w całej sprawie i rzeczywisty ukłon w stronę zatroskanej 
społeczności polskiej. Byłby też czas na omówienie kontrowersyjnych aspektów ustawy i przygotowanie ewentualnych przemyślanych poprawek.

Nikt jednak nie był w stanie potwierdzić mi tej zapowiedzi.

Z Druskiennik: Edyta Maksymowicz

Komentarze

#1 "W kuluarach komisji po cichu

"W kuluarach komisji po cichu mówiło się o rzekomo przygotowywanych poprawkach rządu do ustawy oświatowej, które miałyby proponować jej zamrożenie na trzy lata."
Być może komisja przyniesie pewne niewielkie efekty. Pozwoli to protestującym wyjść z twarzą. Uważam jednak, że w momencie przerwania strajku utracono szansę na wygranie wszystkich postulatów. Można było wywalczyć więcej niż tylko tą komisję. Tusk niestety odegrał tu rolę tonującego całą sytuację. Było to na rękę i Litwinom i polskiemu rządowi przed wyborami.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozmowach z Litwinami

#2 Jak Pan Daszkiewicz może

Jak Pan Daszkiewicz może mówić bez poczucia klęski i rumieńca wstydu o „mają przygotować propozycje dotyczące trybu wprowadzenia ujednoliconego egzaminu maturalnego z państwowego języka litewskiego i literatury w szkołach mniejszości narodowych na Litwie.”
Przecież to katastrofa na własne życzenie.Trzeba jako pierwszy warunek postawić przywrócenie egz. na maturze w języku ojczystym -polskim i dopiero wtedy, ew. rozmawiać o lekcjach i egz. z litewskiego. Przecież po przyjęciu egz. z litewskiego jako z „ojczystego języka” , jak zwykle potem się okaże ,że nie można uczniów obciążać dodatkową (w domyśle – nieistotną)maturą po polsku , bo muszą się skoncetrować na egz. po litewsku. Przecież to klęska . Nie wiem , czy jestescie świadomi ,że zaprzepaszczacie pracę wielu pokoleń Polaków na LT.Gdzie polskie organizacje i polscy liderzy ? Godzą się na to ?

Jeden z postulatów strajkujących:

Żądamy:

rezygnacji z ujednolicenia egzaminu z języka litewskiego ojczystego i państwowego na maturze;

Kmicic, Wrzesień 13, 2011 at 23:35 -

„zasygnalizowano również problemy szkolnictwa litewskiego w Polsce — dotyczące głównie finansowania oraz braku podręczników.”
A czy strona polska automatycznie nie zażyczyła sobie również dostępu do polskich podręczników i ćwiczeniówek ?
Jeżeli tego natychmiast, równolegle nie zgłoszono, to jest to farsa, albo bezdenna głupota, albo karygodne zaniedbanie..

#3 Litwin ja tego nie

Litwin ja tego nie czepieszie. Poprostu to jest dobry gest ze strony rosiskeii i taki gest psziznania zalicza punkty w oczach litwinuw dle kultury rosiiskeii. A Lietuva byla uzhyta pierwszy ras chiba 17 w. polskiem krulem i wielkim kszionzhem litewskim. To byla jedna z form nazwy Litwa. Jest ich chyba za diesziencz a mozhe i wiencai. Pszez jakisz czas polacy napszyklad pisali Litva.

I jeszcze takie nazwy jak "Wilenczyzna" dle litwinuw zmy jag by drytem by cziongnul po szkle. Muszi ktosz wam powiedzhiecz prawde. Barzo mi to jest pszikro.

#4 Moze i jedtes dobrym-tego nie

Moze i jedtes dobrym-tego nie wiem,lecz to zy jestes idiota-to fakt.Rosja wrowadzila wojsko po prosbie NIEZALEZNYGO panstwa a gruzini to przesyepcy

#5 Bowbli nie spodobalaszie

Bowbli nie spodobalaszie prawda w moim #13 poszczie.

#6 Musi być strajk. Dalej

Musi być strajk. Dalej olewają i poniżają Polaków.

#7 do #5 dls Cowboy Podszywanie

do #5 dls Cowboy
Podszywanie się bufonów,samozwańców z polonokokołchozu (nie mylić z Polonią Amerykańską) pod jakikolwiek związek z Harwardem jest niesmacznym żartem.

#8 spadaj waść po maść

spadaj waść po maść

#9 Do Dar karty - musisz Waść

Do Dar karty - musisz Waść odrozniać slowa: ruski (bialoruski, starobialoruski ) i rosyjski - poniał ? Bo coś Waść durnia z siebie strugasz

#10 Dar Karto, a czemu sie nie

Dar Karto, a czemu sie nie czepiasz ruskich ze mówią LITWA (tak jak Polacy) a nie LIETUVA,
a czemu sie nie czepiasz anglikow ktorzy mowia Lithuania. a nie LIETUVA jak bys chcial.
Za to mozesz kochac Bialorus, bo oni rzeczywiscie mowia oficjalnie LIETUVA jako nazwa Panstwa (ale chyba jako jedyni na swiecie).

Czemus zanizasz swoj poziom inteligencji takimi wypowiedziami?

Kazdy kraj nazywa miasta Panstwa, naród slowami takimi jakie sa odpowiedniki w mowie. A czemusz to Litwini mowia VOKIETIJA, a nie DEUTCHLANDIJA? I myslisz ze Litwini ktorzy mieszkaja w Niemczech mowiac miedzy soba i nazywajac panstwo w ktorym mieszkaja mowia inaczej niz VOKIETIJA? To może Litiwni ktorzy mieszkają w Anglii muszą między sobą mowiąc po litewsku mowić mieszkamy w Great Britain, a może mieszkamy w England?

Prosze cie, nie wierze ze jestes az tak głupi. To nie moze byc prawda, zeby tego nierozumiec.
Zarzut ze Polacy na Litwie mowia WILNO a nie WILNIUS bo są złośliwi, to jedt imbecylizm. I ze Rosjanie są lepsi bo mowią Vilnius, to jest nawet trudno określic ciebie jako czlowieka myslacego nawet na najnizszym poziomie ktory mozna sobie wyobracic.

#11 To w ogole bzdura ze trzeba

To w ogole bzdura ze trzeba isc na kompromis. Caly rzad mowi o kompromisie, ale to jakies nieporozumienie.
Porownajmy sutyacje np Rosji i Gruzji. Rosja zajela terytorium Gruzji i teraz np bedzie mowic ze ze strony Gruzji tez musi byc kompromis do rozwiazania sytuacj.
no co za bzdura. Najpierw pogorszyli ustawe dla Polakow a teraz Polacy musza isc na ustepstwa.

#12 nie ty decydujesz czy beda

nie ty decydujesz czy beda negocjacje czy nie - nacjonalistyczny kransoludku.

#13 Fabryki i miejsca pracy -

Fabryki i miejsca pracy - RZAD RL - ma obowiazek czynic dla narodu! Prawa i godnosc nawet dzieci depcze i poniewiera! Bronic sie nalezy "do ostatniej kropli krwi"! Kmicic ma wielką rację!!! Walczyć trzeba wkrótce STRAJKIEM! I NOWYMI SPOSOBAMI....

#14 Zadnych niegocijaci z

Zadnych niegocijaci z liudzhmi ktuzhy lamiau ustawy RL nie bendze.

#15 do Maur 52: Pięknie

do Maur 52:
Pięknie napisałeś:
„Pamiętajcie -Polska nie robi żadnej łaski. I nie jest stroną w tym konflikcie. Tylko Wy i rząd RL. Negocjując nie musicie zwracać uwagi na Polskę. Sprzedała Was już nie raz za puste obietnice i insze frazesy.

Chcecie mało -nie dostaniecie nic.

Będziecie chcieli więcej- może wzbudziecie uwagę.

Będziecie chcieli dużo -NA PEWNO wzbudzicie uwagę.

Będzie chcieli 2x MAX -zaczną Was traktować poważnie.”

Oby Wam się chciało chcieć. Jak na razie, z tego co przekazuje red.Robert Mickiwicz z sali obrad, już się sami podłożyliście i kapitulujecie.
Brak wśród ekspertów Pana Szejbaka.Miejmy nadzieje ,że w poniedziałek już będzie obecny, LUB ZRYWAJCIE OBRADY. Muszą Was szanować. Pan Kwiatkowski i dyr.gimnazjum Czesław Dawidowicz, którzy, przy całym dla nich szacunku , do wojowników nie należą i za dużo nie wynegocjują.
Konieczny jest Pan Szejbak z jego klarownością wypowiedzi, trafną argumentacją i nowoczesnym, europejskim spojrzeniem na te kwestie.Nasi dwaj Panowie do charyzmatycznych , odważnych , pozbawionych kompleksów negocjatorów nie należą . Nie postawią się ani Litwinom ani Polakom.
Szkoda ,że taki „dualizm” w oczekiwaniach zaistniał wśród polskich liderów. Przecież wiadomo ,że jeżeli teraz pozwolicie, nawet na odrobinę, pogorszyć swoją sytuację , to przegraliście.
Jako warunek do prowadzenia rozmów stawiać postulat przywrócenia egz. z języka polskiego na maturze.I zawieszenia całej ustawy do momentu odwołania wszelkich zapisów obniżających status języka polskiego- języka (jeszcze) ojczystego dla Polaków na LT.

#16 Sowieckim wydaniu to pod

Sowieckim wydaniu to pod Wilnan.

#17 Do Dar Karta :Zgadzam się z

Do Dar Karta :Zgadzam się z ostatnim twoim postem .Przecież ja też o tym właśnie mówię...Lietuvie jest bardzo blisko do rosyjskiej kultury , do tego tej w sowieckim wydaniu....

#18 Szaulis pomimo to rosijska

Szaulis pomimo to rosijska kultura jest blyzhai dle litwinuw nisz polska. Bardzo mi pszykro jest to powiedzhiecz ale to jest prawda.

#19 Do rusofila Dar Karty.: O tak

Do rusofila Dar Karty.: O tak . Rosyjska kultura jest bliżej lietuvy . Rosyjskie czołgi także stoją nieopodal granicy . Ledwo co Lietuvę rosyjski niedżwiedz wyrzygał napiwszy się wódki Gorbaczowa , to już do niego tęsknicie . Pewnie wróci na Lietuvę ruski miś, skoro tak bardzo tego chcecie...

#20 A ja miszle zhe rosijska

A ja miszle zhe rosijska kultura jest dle Litwy blizhai. Ruscy nazywajau stolice Litwy nazwau Vilnius a dleczego Polacy sau takie uparczy? To uparstwo tilko dyskredituje polskau kulture na Litwie.

#21 "Wilniucy" to jest po

"Wilniucy" to jest po rosijsku. Bo rosijanie stolice Litwy nazywajau Vilnius a mieszkancuw miasta nazywajau Vilniucy.

#22 "REZOLUCJA AKCJI

"REZOLUCJA AKCJI PROTESTACYJNEJ" na Litwie bendzhie zhondzhila grupa nie zadowalonych Litwau autochtonuw z armii Zheligowskiego.

#23 Obawiam się,że Polacy na LT

Obawiam się,że Polacy na LT gubią właśnie swój ciężko wywalczony „złoty róg”- patrz Wesele -Wyspiański.
Dali sobie już wytrącić kosy z rąk – przerwanie strajku.Zapanował stary bezruch, kompleksy i obawy..
Tracą bezcenny czas w czasie wyborów w RP oraz zainteresowanie zachodnich mediów w czasie Eurobasketu.To zostało spowodowane wizytą zainteresowanego Tuska i jako wentyl „bezpieczeństwa” powołano bezsensowną, kolejną komisyję.
Wilniucy dali sobie narzucić nieprzebojowe i nienowocześnie myślące osoby do stołu negocjacyjnego jako „swoich” reprezentantów(przy całym szacunku i wielkiej mojej sympatii dla Panow Dawidowicza i Kwiatkowskiego). Pozwolili na odrzucenie (skandaliczna zgoda !) głównego reprezentanta protestujących Mirosława Szejbaka, który (obok Tomaszewskiego i Narkiewicza) jedynie mógłby stać się prawdziwym negocjatorem w tej polskiej sprawie.
LT rozgrywają obrady po swojej myśli, a narzuceni polscy „reprezentanci” już z wielu postulatów strajkujących na samym starcie sami zrezygnowali strzelając polskiej mniejszości w stopę. Delegacja z Korony ma jedno zadanie, przede wszyskim załagodzić konflikt(media) i odwlec jakiekolwiek konkretne(wiadomo ,że absolutnie niezadowalające ) rozwiązania do zakończenia się wyborów w RP.
Już same „postulaty” polskich negocjatorów są całkowitą kapitulacją i stoją w całkowitej sprzeczności z postulatami strajkujących.
PRZYPOMNĘ :
Żądamy:

1*
odwołania zapisów przyjętej Ustawy o oświacie oraz programów kształcenia ogólnego, dotyczących kształcenia mniejszości narodowych już na najbliższej, jesiennej, sesji Sejmu RL;
2*
rezygnacji z ujednolicenia egzaminu z języka litewskiego ojczystego i państwowego na maturze;
3*
przywrócenia egzaminu z języka polskiego ojczystego na listę egzaminów obowiązkowych na maturze;
4*
rezygnacji z dyskryminującego postulatu zachowania szkoły litewskiej kosztem polskiej.

I tego mimimum wszyscy Polacy na LT i w Koronie powinni się twardo trzymać.

Cała nadzieja w polskich rodzicach z Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie i w komitetach strajkowych, bo na wiekowych negocjatorów z Macierzy Polskiej nie ma co liczyć, a na ,nie czujących tematu, polityków z Korony tym bardziej..

Wielkim błędem było zawieszenie strajku, sami sobie wytrąciliście broń z ręki i zahamowaliście wielki wzrost poparcia w całym polskim narodzie.

Powtórzę, cała nadzieja w komitetach strajkowych i w zorganizowanym proteście rodziców uczniów polskich szkół.To Oni muszą tarez cały ster wziąć w swoje ręcę ( i Tomaszewski).
Może jeszcze się uda odwrócić obecną kapitulancką tendencję i wrócić do prawdziwych postulatów (patrz wyżej) tak, aby władze polskie i litewskie były zmuszone negocjować z reprezentacją strajkujących.
W piątek jest ostatni moment, by całą sprawę sprowadzić znowu na właściwe tory.
ps.
A komisyję, gdzie „reprezentantów” polskiej mniejszości wyznaczyły wrogie Polakom i polskim szkołom władze LT potraktować jako NIEREPREZENTATYWNĄ i.. użyję tu niekolokwialnego określenia – olać.

#24 REZOLUCJA AKCJI

REZOLUCJA AKCJI PROTESTACYJNEJ

2011-09-02

My, uczestnicy wiecu protestacyjnego, rodzice i uczniowie szkół polskich i innych mniejszości narodowych na Litwie, oświadczamy, że wykorzystując wszystkie prawnie dostępne środki: – wysłane setki pism w imieniu rodziców, uczniów, komitetów rodzicielskich i rady szkół do najwyższych władz państwowych Litwy: Prezydent, Przewodniczącej Sejmu, Premiera, Ministra oświaty i nauki; zebrane 60 tysięcy podpisów przedstawicieli mniejszości narodowych w proteście przeciw projektowi przyjęcia nowej ustawy o oświacie; wiec protestacyjny przed Ministerstwem Oświaty i Nauki Litwy, z rezolucją wystosowaną do ministra oświaty; wiec protestacyjny przed siedzibą Prezydent Republiki Litewskiej, z wystosowaną rezolucją w imieniu uczestników; szereg protestów przed Ambasadami Węgier i USA na Litwie – wykazaliśmy swój Sprzeciw przeciw odgórnemu wprowadzeniu w szkołach mniejszości narodowych, niezgodnego z szeroko pojętymi zasadami demokracji, nauczania oddzielnych przedmiotów w języku litewskim, poczynając od wychowania wczesnoszkolnego aż do szkoły średniej.

Brak reakcji najwyższych władz Republiki Litewskiej na prawowite żądania mniejszości narodowych na Litwie zmusiły do zwołania dzisiejszego wiecu i przedstawienia raz jeszcze naszych postulatów.

Żądamy:

Reklama odwołania zapisów przyjętej Ustawy o oświacie oraz programów kształcenia ogólnego, dotyczących kształcenia mniejszości narodowych już na najbliższej, jesiennej, sesji Sejmu RL;
rezygnacji z ujednolicenia egzaminu z języka litewskiego ojczystego i państwowego na maturze;
przywrócenia egzaminu z języka polskiego ojczystego na listę egzaminów obowiązkowych na maturze;
rezygnacji z dyskryminującego postulatu zachowania szkoły litewskiej kosztem polskiej.
My, uczestnicy wiecu protestacyjnego popieramy postulaty rodziców i uczniów, uczestników ogólnego strajku w szkołach.

My, uczestnicy wiecu protestacyjnego zwracamy się do najwyższych władz Republiki Litewskiej: Prezydent, Przewodniczącej Sejmu, Premiera Rządu o ponowne wnikliwe zapoznanie się ze złożonymi postulatami i uwzględnienie niejednokrotnie wypowiadanej pozycji społeczności mniejszości narodowych.

Oświadczamy, że w ramach wszystkich dostępnych środków prawnych, zachowamy za sobą prawo do dalszych działań, dotyczących realizacji gwarancji konstytucyjnych do nauczania swoich dzieci w języku ojczystym, zachowania dotychczas obowiązującego trybu egzaminu maturalnego z języka litewskiego państwowego, przywrócenia egzaminu z języka polskiego ojczystego na listę obowiązkowych egzaminów maturalnych, zwiększenie dodatku finansowania koszyczka ucznia dla szkół z wykładowym językiem mniejszości narodowej do 50%, rezygnacji z artykułu 30.8 Nowej Ustawy o Oświacie, która wprowadza zaskakującą dyskryminację uczniów szkół polskich zakładając, że przy braku wymaganej ilości uczniów w miejscowościach wiejskich szkoły polskie muszą być likwidowane, natomiast szkoły litewskie (nawet przy jeszcze mniejszej ilości uczniów) muszą być zachowane.

#25 bezczelnie mówi za Tuska i

bezczelnie mówi za Tuska i bezczelnie klamie:
"Vaidas Bacys, litewski wiceminister oświaty, oświadczył dziennikarzom: "Obaj premierzy, powołując tę komisję, nie postawili nam takiego zadania..."...

#26 tak musialo byc, wszyscy o

tak musialo byc, wszyscy o tym wiedzieli, po jaka cholere mamy gadac z Litvinami? o czym?, to jest smieszne, pelna zenada...

#27 " temu cudownemu miejscu

" temu cudownemu miejscu grozi dewastacja!" czasami muwiczie o zheczach o kturych nie maczie zhelonego pojenczia. Druskininki ma duzhy potecylau.

#28 Boje sie, ze Druskienniki

Boje sie, ze Druskienniki moga zasmiecic sie przez europejskich "turystow". I, wiem jako wybitny ekonomista po Harvardzie, ze czym wiecej klientow tym lepiej finansowo, ale jesli ci z eurokolchozu zaczna wykorzystywac to, iz Druskienniki sa tanie, temu cudownemu miejscu grozi dewastacja!

#29 "Powszechna akcja

"Powszechna akcja nieposłuszeństwa i wywalczenie własnych praw wbrew sejmasowi." ale kriesowiacy majau pomisly. Nis wygraczie w Polsce wybory to cala Europa zobaczy oblyczie waszie.

" Mamy przecież do czynienia z państwem totalitarnym . " demokratyczna Litwa jest krajem totolitarmym. A to nowoszcz.

#30 Czesław Dawidowicz niech

Czesław Dawidowicz niech lepiej zajmie się dobrą organizacją strajku we własnej szkole i zorganizowaniem nauki dla uczniów poza murami szkoły. tak aby nie stracili roku.Małymi kroczkami starzy działacze chodzili juz 20 lat i trudno ich wyrwać z tego stanu pólniewolniczej uległości do władzy.
Jest jeszcze trzecie wyjście i moim zdaniem jedyne w tej sytuacji. Powszechna akcja nieposłuszeństwa i wywalczenie własnych praw wbrew sejmasowi. Mamy przecież do czynienia z państwem totalitarnym . Takie negocjacje, jakie prowadzą polscy negocjatorzy z Korony i z LT dawniej nazywały się TARGOWICĄ.

#31 " zamrożenie na trzy lata"

" zamrożenie na trzy lata" niczego takiego niema.

#32 Czyli strajk !!! Polacy na Lt

Czyli strajk !!! Polacy na Lt muszą sami dwziąc sprawy w swoje ręce i sami decydować o sobie i przyszłości polskich dzieci.
Innej drogi nie ma . Jeżeli to prawda ,że Tusk nie postawił negocjatorom zawieszenie i radykanej zmiany ustawy, to olać Tuska i tyle.i robic swoje.Polska opinia pubilczna entuzjastycznie przyjeła wasz , wreszcie widoczny. protest. Zdziwienie tylko wywoływały zbyt skromne postulaty strajkujących. Odwago.Odwagi.Odwagi.

czarek, Wrzesień 12, 2011 at 20:18 -

Mnie sie wydaje ze strona „wilenska nie odrobila „pracy domowej ” Opinie moja opieram na wiadomosciach jakie docieraja do mnie via Kurier ,Wilnoteka ,radio i gazety z Polski .
2 Wrz.,zaczyna sie strajk .Akcja ta spotyka sie z entuzjazmem na Wilenszczyznie .Wielkie zainteresowanie i poparcie w Polsce i wsrod Poloni . Rzadnej reakcji ze strony Litewskiej
4 Wrz. Tusk pojawia sie w Wilnie i strajk zostaje zawieszony wzamian za nic nie mowiace obietnice . Nadal rzad litewski ignoruje polska mniejszosc .
Komitety strajkowe ,reprezentanci polskiej mniejszosci maja czas aby wybrac swych reprezetantow na przyszle spotkanie .Jest czas na dialog z delegacja polska aby miec m.w podobne poglady .
9 wrz. dwoch ludzi z posrod polskiej mniejszosci otrzymuje propozycje , nie do odrzucenia ,aby uczestniczyc w obradach . Ponownie jest czas aby skonsultowac z komitetami strajkowymi i zaakceptowac lub nie wybranych ludzi .
12 Wrz.. zaczynaja sie obrady – niech Bog ma w opiece Polakow na Wilenszczyznie poniewaz :
strona litewska zaproponowala udzial w grze ktora oni wymyslili,oni ustanowili reguly gry ,oni wybrali graczy i oni beda zwyciescami.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.