MON Litwy ukrywa prawdę o skinach?
Dario Malinowski, 5 września 2011, 12:42
Marsz 11 Marca, fot. anarchija.lt
Litewskie wojsko zakończyło śledztwo w sprawie domniemanego udziału żołnierzy litewskich w marszu z okazji Dnia Odrodzenia Niepodległości Litwy - 11 Marca. Marsz ten, jak wiadomo, jest kojarzony z litewskim ruchem neonazistowskim. Przedstawiciele litewskiego resortu obrony nie ujawniają jednak wyników przeprowadzonego śledztwa i twierdzą, że żołnierze nie złamali prawa.
"Ponieważ wobec żołnierzy nie zastosowano żadnych kar, w świetle obowiązujących ustaw o informowaniu społeczeństwa oraz ochronie danych osobowych wyniki śledztwa mogą być nieujawnione" - powiedział rzecznik prasowy szefa Sztabu Generalnego Wojska Litewskiego Skomantas Povilionis.
Media litewskie donoszą jednak, że jednemu z żołnierzy zwrócono uwagę, innemu zaś obniżono stopień wojskowy. Przedstawiciele litewskiego wojska nie zaprzeczają tym doniesieniom i dodają, że oba przypadki nie mają nic wspólnego ani z marszem 11 Marca, ani z propagowaniem radykalnych idei.
O rzekomych powiązaniach niektórych żołnierzy odbywających służbę lub zatrudnionych w Wojsku Litewskim zrobiło się głośno po wyemitowaniu w końcu czerwca bieżącego roku reportażu Telewizji "Lietuvos ryto". Opowiadał on o sierżancie Benasie Šimkusie z batalionu szkoleniowego dragonów im. Wielkiego Księcia Litewskiego Butygejda, często uczestniczącym w marszach patriotycznych.
Niedługo potem litewski portal Antifa.lt, tropiący przejawy rasizmu i faszyzmu, opublikował zdjęcia litewskich skinheadów i osób kojarzonych ze środowiskami radykalnymi. Okazało się, że niektóre z tych osób są zatrudnione w litewskim wojsku lub odbywają służbę wojskową.
Na podstawie: BNS
Komentarze
#1 Ha, skinowanie to prymitywna
Ha, skinowanie to prymitywna forma wyzycia sie. Nacpa sie taki i opije alkoholu i udaje raptem PATRIOTE. Sam nie bardzo wie jaka jest stolyca jego kraju. Dno.