Własne
Wilnoteka |
02.11.2018 - 11:21
2 listopada, w Dniu Zadusznym wspominamy wszystkich naszych bliskich zmarłych, zapalamy znicze na ich grobach, modlimy się w ich intencji. Światełkiem pamięci dzielimy się też z osobami znanymi i zasłużonymi, ludźmi kultury i nauki, ważnymi przedstawicielami życia społecznego. Nawet jeśli nie znaliśmy ich osobiście i nigdy nie mieliśmy okazji spotkać się, ale ich podziwialiśmy, ceniliśmy, szanowaliśmy, byli dla nas wzorem do naśladowania. W Wilnotece wspominamy tych, którzy odeszli w ciągu minionego roku.
Waldemar Wołkanowski |
26.10.2018 - 13:37
Gmach na ulicy Świętojańskiej, do którego niedawno przeniosła się Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej, znany jest pod nazwą „Pałacu Paców”. Ciekawa historia tego kompleksu opisywana była wielokrotnie w publikacjach naukowych, a także w popularnych wersjach na użytek przewodników. Niniejszy artykuł jest wersją pośrednią. Dodałem w niej szereg danych, zwłaszcza o okresach z dziejów pałacu, mało dotąd zbadanych i poruszanych. Druga część artykułu rozpoczyna opis w 1908 roku i kończy się w 2018. Publikacja jest kontynuacją moich „Opowieści z dawnego Wilna”.
Waldemar Wołkanowski |
18.10.2018 - 12:54
Gmach na ulicy Świętojańskiej, do którego niedawno przeniosły się Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej i Instytut Polski, znany jest pod nazwą „Pałacu Paców”. Ciekawa historia tego kompleksu opisywana była wielokrotnie w publikacjach naukowych, a także w popularnych wersjach na użytek przewodników. Niniejszy artykuł jest wersją pośrednią. Dodałem w niej szereg danych, zwłaszcza o okresach z dziejów pałacu mało dotąd zbadanych i poruszanych. Dwuczęściowa publikacja jest kontynuacją mojej serii „Opowieści z dawnego Wilna”.
Harcerskie Drzewo |
12.10.2018 - 17:26
29 września–2 października w Gdyni po raz dziesiąty odbył się Festiwal Filmowy „Niepokorni Niezłomni Wyklęci” 1939-1989 PRZYWRACAMY PAMIĘĆ. Harcerze Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie udali się do Gdyni, by czerpać wiedzę o bohaterach i poznawać historię narodu.
Karolina Matuszewska |
06.10.2018 - 09:57
Recenzja spektaklu „Getto” w reż. Gintarasa Varnasa z Narodowego Teatru Dramatycznego w Kownie
W przededniu obchodów 75. rocznicy likwidacji wileńskiego getta oraz obchodów Dnia Zagłady Żydów Litwy w Narodowym Teatrze Dramatycznym w Kownie odbyła się premiera spektaklu „Getto” w reżyserii Gintarasa Varnasa. Sztukę Joshui Sobola opowiadającą o teatrze w getcie litewski artysta potraktował jako punkt wyjścia do oskarżenia własnego narodu o współudział w Holokauście. W jego strzale zabrakło jednak siły rażenia.
Karolina Matuszewska |
19.09.2018 - 14:42
„W Połądze na początku XX wieku spotykała się elita intelektualna i artystyczna trzech zaborów. Stanisław Witkiewicz malował tam swoje pejzaże marynistyczne, (…) miejscowe wille nosiły «Sienkiewiczowskie» imiona (…). Bywali tu Lucjan Rydel i Tadeusz Miciński, Reymont dokończył «Chłopów», Leon Wyczółkowski uwieczniał na obrazach tamtejsze sosny” – pisze prof. Małgorzata Omilanowska w książce zatytułowanej „Nadbałtyckie Zakopane. Połąga w czasach Tyszkiewiczów”. O fenomenie kurortu i jego architektury opowiedziała na spotkaniu w Wilnie, które odbyło się w przededniu wręczenia jej regaliów honorowej obywatelki Połągi.
Walenty Wojniłło |
14.09.2018 - 14:30
Z inicjatywy Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL duża grupa wilnian, w tym też młodzież polskich szkół i harcerze, uczestniczyła w obchodach 79. rocznicy bitwy pod Wizną i oddała hołd bohaterskim żołnierzom Września'39. Właśnie tu zginął pochodzący z Inflant Polskich i związany z Wilnem kapitan Władysław Raginis, który przysiągł swoim żołnierzom, że póki żyw nie podda się - i dotrzymał słowa... Uroczystości, upamiętniające nierówną walkę i bohaterską śmierć co roku są organizowane w ruinach bunkru dowodzenia na Strękowej Górze, gdzie w 2011 r. spoczęły prochy Władysława Raginisa.
Barbara Sosno |
03.09.2018 - 19:00
Mirosław Siemaszko jest nauczycielem chemii. W tajemniczy świat atomów, cząsteczek, reakcji chemicznych wprowadza uczniów w gimnazjum i… w więzieniu na Łukiszkach. Wszystko wokół nas jest chemią, sam człowiek zresztą to prawdziwa fabryka chemiczna – tyle procesów w nim zachodzi – dlatego, jak mówi, fascynuje go ta nauka. Największą pasją Mirosława są jednak pszczoły: kiedy otwierasz ul, świat wokół ciebie nie istnieje, godzinami można obserwować, jak pracowicie uwijają się, znosząc do ula nektar. Tak jak ludzie są różne, mają różne charaktery i upodobania, mogą mieć dobry nastrój, a mogą się zdenerwować, są narażone na choroby, muszą walczyć z nieproszonymi gośćmi. A jeszcze – co naprawdę jest smutne – niektóre z nich nigdy nie poznają smaku owoców swej pracy…
Waldemar Wołkanowski |
11.08.2018 - 10:06
Podtytuł artykułu nie oznacza, że Wilno było arkadią, krainą szczęśliwości, w której niczego nie brakowało. Rzecz dotyczy, bowiem realiów życia organizmu miejskiego, który chłonął spore ilości żywności. Mleko i miód były towarami, których wartość odżywcza miała olbrzymie znaczenie dla zdrowia mieszkańców. Sięgnijmy zatem w głąb dziejów wileńskiej produkcji tych specjałów, przede wszystkim przez przypomnienie ważnych postaci, które jednoznacznie związane były z wysokim poziomem i jakością ich wytwórczości. Druga część jest o Ksawerym Szalkiewiczu, Stefanie Żukowskim i zakonniku z klasztoru misjonarzy bracie Kazimierzu Zniszczyńskim, którzy kochali pszczoły i produkowali znakomity miód.
wilnoteka.lt |
10.08.2018 - 10:21
Festiwale muzyczne zazwyczaj są oceniane negatywnie, szczególnie przez osoby starsze. Mówią, że nie ma na nich wiele, trochę pijanych młodych ludzi. Ale czy naprawdę? Dziś przedstawiamy relację z wydarzenia oczami wolontariusza.
Waldemar Wołkanowski |
04.08.2018 - 14:44
Podtytuł artykułu nie oznacza, że Wilno było arkadią, krainą szczęśliwości, w której niczego nie brakowało. Rzecz dotyczy bowiem realiów życia organizmu miejskiego, który chłonął spore ilości żywności. Mleko i miód były towarami, których wartość odżywcza miała olbrzymie znaczenie dla zdrowia mieszkańców. Sięgnijmy zatem w głąb dziejów wileńskiej produkcji tych specjałów, przede wszystkim przez przypomnienie ważnych postaci, które jednoznacznie związane były z wysokim poziomem i jakością ich wytwórczości. Pierwsza część to opowieść o Józefie Hejberze, który od 1902 roku, był liderem wileńskiej branży mleczarskiej.
Waldemar Wołkanowski |
01.08.2018 - 13:46
Kilka samotnych wycieczek po Wilnie, jakie odbyłem w kwietniu, maju i czerwcu, skłoniły mnie, aby uporządkować notatki i ikonografię w moim archiwum. Efektem będzie wznowienie wakacyjnego cyklu „Opowieści z dawnego Wilna”, w którym dzielę się z czytelnikami niektórymi informacjami. Tematem piątego odcinka jest jeden z domów na wileńskiej starówce, w obrębie dawnego getta. Oto stara fotografia z 1933 roku, ze scenką uliczną, na której odbywa się sprzedaż przywiezionego wozem drzewa opałowego. Rzecz dzieje się na ulicy Gaona… Fotografia cenna... przy okazji zwróciłem uwagę na tło. Z prawej strony widoczna jest kamienica, o której słów kilka. Jest to dom, który ma obecnie adres Gaono g. 8, ale wówczas, kiedy wykonano zdjęcie, miał numer 16.
Karolina Matuszewska |
25.07.2018 - 15:26
450 km dzielące Wilno i Warszawę to pozornie niewiele, szczególnie jeśli ma się sprawny samochód i siły na spędzenie kilku godzin za kółkiem. Nie wszyscy jednak są kierowcami, dlatego chcąc podróżować na tej trasie, muszą skorzystać z usług jednego z licznych lądowych i powietrznych przewoźników. Dla tych jednak owe 450 kilometrów okazuje się czasem odległością wręcz kosmiczną, której pokonanie w krótkim czasie znajduje się poza zasięgiem.
Krystyna Kamińska |
23.07.2018 - 19:03
W miejscu tym byłam ostatnio przed prawie 45 laty jako dziecko. Tu było moje przedszkole. Przedszkole, które zostało wybudowane w miejscu Wielkiej Synagogi Wileńskiej. Przez te lata ani razu tu nie byłam. Aż nadszedł czas, kiedy przyszłam. Powodem ku temu stały się trwające trzecie lato z rzędu wykopaliska archeologiczne, których celem jest wskrzeszenie dla potomnych tego miejsca – niezwykle ważnego dla wspólnoty żydowskiej na Litwie, jak też dla Żydów na świecie. Korciło mnie, by tu przyjść. I dobrze, że przyszłam.
Karolina Matuszewska |
06.07.2018 - 14:17
6 lipca o godz. 21 Litwini na całym świecie chwycą się za ręce i odśpiewają hymn narodowy – „Tautiška giesmė”. Ten teatralny, a jednocześnie głęboko symboliczny i wzruszający gest ukazuje istotę kultury tego narodu. Muzyka i śpiew od pokoleń są bowiem tym, wokół czego budowana jest litewska tożsamość narodowa. I nie tylko litewska, ponieważ podobne znaczenie i rolę spełniają one w pozostałych krajach bałtyckich.
Karolina Matuszewska |
27.06.2018 - 14:18
Fala mundialowego szaleństwa powoli opada wśród polskich kibiców, którzy rozczarowani grą biało-czerwonych zwracają bilety na ostatni mecz, chowają do szaf czapki i szaliki z orłem i zaczynają myśleć o wakacjach poza stadionem czy ekranami telewizorów. Nadzieja, z jaką przyjęli udział polskiej reprezentacji w mistrzostwach świata, nie ominęła również producentów, właścicieli sklepów i punktów usługowych, którzy w sportowo-patriotycznym zrywie widzieli szansę na wypromowanie swojej marki lub zwiększenie utargu. Niestety, nie wszystkie pomysły speców od marketingu okazały się trafione.
Barbara Sosno |
25.06.2018 - 10:34
Piłka nożna to gra intelektualna – na boisku trzeba myśleć. Zawodnik musi mieć nie tylko dobrą kondycję fizyczną, powinien też być silny psychicznie. To gra drużynowa, w której wszyscy, zaczynając od trenera i kończąc na rezerwowych, muszą stanowić jedność. Kiedy się piłkę pokocha, nie da się już bez niej żyć – mówi Andrzej Falczyk, piłkarz, trener piłkarski.
Karina Dzisiewicz |
06.06.2018 - 15:40
Każdy wymawia słowo „szczęście” tak samo, ale czy rozumie je w taki sam sposób? Odpowiedź jest oczywista – nie. Dla jednych są to rzeczy materialne, takie jak: drogie samochody, telefony komórkowe, coraz lepiej wyposażone budynki, dla innych jest ważne zdrowie. Ktoś się uśmiecha, bo ma kochającą rodzinę i dzieci. A kiedy młodzież czuje się szczęśliwa?
Karolina Matuszewska |
04.06.2018 - 16:28
W piątek, 1 czerwca br. w Litewskim Narodowym Teatrze Dramatycznym w Wilnie w ramach cyklu „LNDT przedstawia młodych” odbyła się premiera spektaklu Antanasa Obrackasa „Woyzeck”. Niemiecki dramat o biednym i pogardzanym żołnierzu reżyser uzupełnił historią katastrofy lotniczej Germanwings 9525 z 2015 roku. Jedną z głównych ról zagrała Agnieszka Rawdo.
Waldemar Wołkanowski |
13.04.2018 - 12:06
Baśniowy Waligóra i jego brat Wyrwidąb to postaci obdarzone niezwykłą siłą, personifikujące braterską zgodę i przykład osiągania korzyści wynikających ze współpracy. O Wyrwidębie wileńskim nie słyszałem. Złożyło się tak jednak, że Wilno miało w pewnym czasie dwóch Waligórów, zupełnie niebaśniowych. Dwaj panowie o tym samym nazwisku. Nie byli braćmi ani nawet dalszą rodziną. Bolesław Waligóra był bohaterem artykułu o stadionie na Pióromoncie. Marian Waligóra był natomiast przez dziesięć lat komendantem wileńskiej Straży Pożarnej.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »