Andrzej Pukszto
Andrzej Pukszto |
27.07.2020 - 14:04
Lipiec 1945 r. Europie Zachodniej przyniósł nieco stabilizacji. W Londynie, Rzymie czy Kopenhadze życie nie tylko wracało do normy, ale i nabierało pięknych barw: otwierały się kawiarnie i restauracje, tańczono swing i lindy hop. Zupełnie inne nastroje panowały w Warszawie czy czechosłowackiej Pradze, nie mówiąc już o Wilnie lub Rydze, które stanowiły część Związku Sowieckiego. Areszty i represje stały się elementem życia codziennego na terenach sowieckich.