czerwiec
Międzynarodowy Dzień Sushi
18 czerwca 1945 r. w Moskwie rozpoczął się "proces szesnastu" - pokazowy proces polityczny przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. NKWD pod pretekstem rozmów politycznych na temat przyszłości Polski zapraszało członków Delegatury Rządu na Kraj, Krajowej Rady Ministrów, Rady Jedności Narodowej. Za każdym razem gwarantowano rozmówcom bezpieczeństwo. W marcu 1945 r. NKWD wywiozło podstępnie do Moskwy 16 przywódców polskiego państwa podziemnego. Moskwa przez kilka tygodni oficjalnie twierdziła, że nie wie nic na temat zaginięcia polskich polityków. Tymczasem byli oni przetrzymywani w moskiewskim więzieniu. 18 czerwca 1945 r. rozpoczął się proces polityczny przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Polityków oskarżono o prowadzenie działań skierowanych przeciw Armii Czerwonej, spiskowanie z Niemcami przeciw ZSRR, utworzenie organizacji "Nie" (Niepodległość) i in. W procesie tym chodziło o skompromitowanie w oczach społeczeństwa polskiego i światowej opinii publicznej legalnych władz Rzeczypospolitej Polskiej. Szczególnie hańbiący jest fakt, że polskich polityków sądzili ci sami sędziowie radzieccy, którzy brali później udział w procesie norymberskim (W. Ulrych, R. Rudenko). Proces ten był jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego, które nie dopuszcza sądzenia władz jednego państwa przez sądy innego państwa i w dodatku na mocy obcych przepisów prawnych. Wyrok w procesie ogłoszono 21 czerwca 1945 r. - w dniu, kiedy ogłoszono komunikat o zawarciu w Moskwie porozumienia w sprawie utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Na kary zostali skazani: dowódca AK, generał L. Okulicki na 10 lat więzienia, wicepremier J.S. Jankowski - na 8 lat, minister spraw kraju A. Bień, II zastępca delegata rządu S. Jasiukowicz - na 5 lat, przewodniczący Rady Jedności Narodowej K. Bagiński - na 1 rok, członek RJN E. Czarnowski na 6 miesięcy, członek RJN J. Chaciński oraz pozostali członkowie RJN na 4 miesiące. F. Urbański, K. Kobylański, S. Michałowski i J. Stemler zostali uniewinnieni. Uczestnicy procesu powrócili do kraju z wyjątkiem Okulickiego, Jankowskiego, Jasiukowicza, którzy zginęli w więzieniu.