Złe nastroje wśród drobnych przedsiębiorców


Fot. pixabay.com
Koronawirus to dla wielu drobnych przedsiębiorców walka o przetrwanie. We wszystkich krajach bałtyckich przedstawiciele małego biznesu obawiają się, że załamanie gospodarcze będzie większe niż to, które przyniósł kryzys w 2009 roku. Większość z nich nie planuje inwestycji na dalszy rozwój biznesu, ponadto przewiduje spadek poziomu wynagrodzeń.
 
 

Drobni przedsiębiorcy działający na Litwie jako główną przyczynę problemów finansowych wskazują ogłoszoną kwarantannę, natomiast na Łotwie i w Estonii – spowolnienie światowej gospodarki – wynika z badań przeprowadzonych przez spółkę „Norstat” na zamówienie banku „Luminor”.
 
Eksperci podkreślają, że na wahania gospodarcze najbardziej narażone są małe firmy, uważają one, że koronawirus będzie przyczyną poważnych kłopotów finansowych, jeszcze większych, niż przed jedenastu laty.
 
Około 65 procent drobnych przedsiębiorców w krajach bałtyckich uważa, że wysokość wynagrodzeń spadnie. 35 procent uczestniczących w sondażu przedstawicieli litewskich małych firm stwierdziło, że ich działalność gospodarcza ucierpiała od kwarantanny, 17 procent twierdzi, że największym problemem jest to, iż nie wiedzą, czego się moga spodziewać w najbliższej przyszłości. Około 75 procent litewskich przedsiębiorców mówi, że nie planuje rozwijać biznesu i tylko 16 procent zamierza zmienić model biznesowy.

Prawie połowa litewskich, łotewskich i estońskich firm zamierza oszczędzać na rzecz funduszu rezerwowego, a jedna piąta chce zaciągnąć pożyczkę.
 
W badaniu przeprowadzonym w kwietniu bieżącego roku uczestniczyło 602 firmy o przychodach nieprzekraczających 5 mln euro.
 
Na podstawie: bns.lt, lrt.lt