Zespół „Wilia” w projekcie „Pogranicze kultur 2”


Fot. Beata Bużyńska
W niedzielę, 24 listopada, o godzinie 5 nad ranem spod Domu Kultury Polskiej w Wilnie wyruszyła w stronę polskich gór ekipa członków Polskiego Zespołu Artystycznego Pieśni i Tańca „Wilia”. Celem tej wyprawy była malownicza wieś Murzasichle położna niedaleko znanego wszystkim miasta i popularnego kierunku wycieczek turystów - Zakopanego. W tej pięknej górskiej miejscowości odbywał się projekt „Pogranicze kultur 2” finansowany z programu Erasmus+.
Projekt „Pogranicze kultur 2” polegał na zapoznaniu się z podobieństwami i różnicami dwóch z pozoru niezwiązanych ze sobą kultur – litewskiej i polskiej. Realizowany był wspólnie z Zespołem Pieśni i Tańca „Kurpie Zielone”.

Razem z kolegami z Białegostoku mieliśmy wiele różnorodnych zajęć, które pomagały nam nie tylko poznawać zakamarki wspólnych kultur i obyczajów, lecz także pomagały w integracji uczestników projektu. W czasie naszego projektu mieliśmy takie zadania jak tworzenie własnych stylizacji z elementami strojów ludowych czemu towarzyszyła też sesja zdjęciowa w celu zaprezentowania kreatywnych wybryków mody młodych projektantów.

Innym niemniej ciekawym zajęciem były zajęcia etnograficzne, gdzie każdy uczestnik projektu mógł spróbować swych sił w układaniu wzorów, po czym kolorowaniu ich i odbijaniu na okładkach notesu czy koszulkach.
 
Nie obyło się bez spotkania z ludnością miejscową, której mieliśmy okazję przedstawić nasz projekt. Byliśmy w miejscowej szkole, gdzie razem z dziećmi szukaliśmy na mapie regionu Suwalszczyzny, prezentowaliśmy litewskie stroje ludowe, a na słodkie zakończenie naszego spotkania uczniowie szkoły dostali tradycyjny wypiek z ziem litewskich, czyli sękacz.

W tak roztańczonym towarzystwie nie obyłoby się bez prób tanecznych, a w tym wypadku, nawet codziennych. Zajęcia taneczne prowadził choreograf ZPiT „Kurpie Zielone” oraz jeden z liderów grupy z Polski Mariusz Żwierko. Nauczyliśmy się kilku nowych układów tanecznych, poznawaliśmy kreatywne formy pracy nad tańcem.

Pomimo natłoku zajęć projektowych zostało nam trochę czasu na odprężenie się w Chochołowskich Termach, czyli miejscowym parku wodnym popularnym na szeroką skalę. Zdążyliśmy też pospacerować po słynnych Krupówkach w Zakopanem.

Na ostatnim wieczorze, uwieńczającym nasz projekt, na stołach gościło niejedno litewskie i polskie danie, które musieliśmy wcześniej sami przygotować. Podczas wieczoru nie siedzieliśmy przy stole przeżuwając pieczołowicie każdy kęs, lecz po zjedzeniu niedużych porcji wyruszyliśmy parkiet. Tańczyliśmy dla przyjemności, a i wtedy wkradały się kroki z tańców, których się nauczyliśmy na projekcie. 

Jak to się mówi „wszystko co dobre szybko się kończy”, dlatego już w niedzielę, 1 grudnia, autobus z pełnymi żalu sercami na pokładzie odjechał z gór na Północ. Po zostawieniu naszych białostockich przyjaciół, droga do Wilna dłużyła się niemiłosiernie. W Wilnie spotkała nas przytłaczająca rzeczywistość, ale wspomnienia z tak wspaniałego wyjazdu pozostaną jeszcze na długo w naszych sercach.