Zakończono I etap prac na Rossie


Mimo odnowy cmentarza wojskowego na Rossie - turyści mają możliwość złożenia kwiatów na płycie marszałka, fot. M. Paluszkiewicz
"Kurier Wileński", 22.08.2012
Wyjątkowo pracowity był wczorajszy dzień na wileńskiej Rossie, gdzie dobiegł końca pierwszy etap prac związanych z renowacją cmentarza wojskowego, w centrum którego znajduje się Mauzoleum Matki i Serca Syna z sercem marszałka Józefa Piłsudskiego. Mimo że robotników można tu będzie spotkać jeszcze do końca października, a cały teren będzie opasany wstęgą budowlaną, tym niemniej niektóre firmy już zakończyły tu swoją działalność.
Aleksandras Noreika, kierownik spółki „Falkona”, którego akurat tu spotkaliśmy, od pierwszego dnia był na tym obiekcie. Nic dziwnego, ponieważ ich firma budowlana zaczynała od prac najważniejszych — nowych schodów prowadzących do płyty Mauzoleum. Teraz podejście jest prawie dwukrotnie szersze niż dotychczas, ale i dłuższe, bardziej uroczyste.

Kierownik „Falkony” jest przekonany, że szybko skończą z uporządkowaniem terenu po zakończeniu pierwszego etapu prac. — Praca układała się bardzo pomyślnie, bez żadnych zakłóceń. Teraz wywozimy stare, wycięte krzewy, odpady materiałów budowlanych. Tego samego zdania jest również Michał Furmanek, współwłaściciel polskiej firmy Zakład Kamieniarski Furmanek, również przeprowadzającej renowację. Między innymi firma ta znana jest z odnowy wojennych cmentarzy w wielu krajach świata: we Włoszech, na Ukrainie i in.

Niezmiernie się cieszy, że może pracować w tym legendarnym miejscu, które znał dotąd z historii, no i opowiadań rodziców, którzy to miejsce nieraz odwiedzali. Jego pierwszy przyjazd do Wilna związany jest właśnie z rozpoczęciem prac na Rossie. — To ogromne wyróżnienie pracować w miejscu, rzec można świętym, czczonym przez każdego Polaka — mówi Michał Furmanek. Początkowo miał tremę — jak będzie się układało, ponieważ pracują tu także firmy miejscowe. Dziś, kiedy już pierwszy, ten najtrudniejszy, etap dobiegł końca, jest spokojny, że i do końca będzie wszystko dobrze. 

- A przecież zakres prac jest niemały. To prace związane z gospodarką, drzewostanem, to rozbiórki, roboty ziemne i korytowanie, układanie rur instalacji elektrycznej, wykonanie schodów głównych, bocznych, jak też wykonanie palisady, która tworzy dwa gazony z każdej strony oraz inne mniejsze prace — mówi pan Furmanek.

Co pewien czas przyjeżdża z Daleszyc, niedaleko Kielc, do Wilna. Cieszy się podwójnie — z okazji tego, że wszystko idzie pomyślnie, jak też z tego, że jest w tym wyjątkowym miejscu, na cmentarzu najczęściej uczęszczanym przez turystów. W miejscu, gdzie to odbywają się uroczystości narodowe państwa polskiego, które gromadzą tysiące osób. Poznał dokładnie historię tego skrawka ziemi — kwatery wojskowej na Rossie.

Kwatery, znajdującej się przed murem starej części cmentarza, po lewej stronie od głównej bramy, a która została założona w kwietniu 1919 roku, po walkach o Wilno wojska polskiego z bolszewikami. Pochowanych zostało tu 164 polskich żołnierzy, którzy zginęli w latach 1919-1920.

Jak każdy prawie Polak wie, że w 1936 roku kwatera ta została przebudowana tak, aby zgodnie z ostatnią wolą Józefa Piłsudskiego pochować tam urnę z sercem marszałka. Wtedy to mogiły żołnierzy, dotychczas zbyt zgrupowane, zostały ustawione symetrycznie w pięciu rzędach. W środku, pod murem, zbudowany został grobowiec, w którym złożono trumnę z ciałem matki marszałka przywiezioną z Litwy z Sugint i urnę z sercem Piłsudskiego. Grobowiec przykryła potężna płyta z czarnego polerowanego granitu. W 1944 na cmentarzu wojskowym przybyło wiele nowych mogił, w których spoczęli żołnierze Armii Krajowej polegli w walkach o wyzwolenie Wilna. Po wojnie część tych nagrobków przez ówczesne władze sowieckie została zniszczona. Do dzisiaj zachowały się 72 mogiły AK-owców.

Z pomysłem odnowy wojskowego cmentarza na Rossie przed kilkoma laty wystąpili ambasador Polski w Wilnie Janusz Skolimowski i ówczesny sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa śp. Andrzej Przewoźnik. Pieniądze zostały przyznane w tym roku. Koszt prac wyceniony został na 440 tys. złotych.

Zgodnie z umową do końca października zostanie poszerzona alejka prowadząca do płyty marszałka, uporządkowane alejki boczne, teren cmentarza zostanie na nawo zazieleniony, a także oświetlony, czego dotychczas nie było. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości cmentarz wojskowy był dwa razy odnawiany: w 1994 i 2008 roku.