Żagaryści i nie tylko – po litewsku


Prezentacja książki T. Bujnickiego podczas Wileńskich Targów Książki, fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
Międzynarodowe Wileńskie Targi Książki to największa tego typu impreza w krajach bałtyckich. W programie 20. jubileuszowych targów było ponad 500 wydarzeń: spotkania z pisarzami, ilustratorami, prezentacje nowych książek, dyskusje, pokazy filmowe, koncerty. Nie zabrakło też polskich akcentów. A jednym z gości specjalnych był historyk literatury polskiej profesor Tadeusz Bujnicki, który wziął udział w prezentacji wydanej po litewsku książki „Apie literatūrinę «Žagarų» grupę ir ne tik” (O literackiej grupie „Żagary” i nie tylko).

Na zbiór esejów „Apie literatūrinę «Žagarų» grupę ir ne tik” składają się teksty, które powstawały na przeciągu mniej więcej 20 lat i pochodzą z trzech książek Tadeusza Bujnickiego: „Szkice wileńskie” (2002), „W Wielkim Księstwie Litewskim i w Wilnie” (2010) i „Na pograniczach, kresach i poza granicami” (2014).


Do zajęcia się tematyką kultury i literatury pogranicza, życia literackiego Wielkiego Księstwa Litewskiego, wątkami litewskimi w twórczości m.in. Kraszewskiego, Weyssenhoffa, żagarystów, Konwickiego zainspirował badacza jego pierwszy dłuższy pobyt w Wilnie w związku z powstawaniem polonistyki na UW. Wcześniejsze zainteresowania naukowe były nieco inne: prof. Tadeusz Bujnicki swoje prace poświęcił twórczości Henryka Sienkiewicza, prozie historycznej XIX wieku, polskiej literaturze rewolucyjnej.

Tadeusz Bujnicki urodził się w Wilnie w 1933 roku. Jego ojciec, Teodor Bujnicki, był znanym w Wilnie w okresie międzywojennym poetą, satyrykiem, krytykiem literackim. Razem z Czesławem Miłoszem i Jerzym Zagórskim założył czasopismo literackie „Żagary”.

„Żagaryści byli mocno związani z tym terytorium, z pejzażem wileńskim, z tradycją wielokulturowego, wieloetnicznego miasta. Z Wilnem, ale także jego okolicą – głównie dzięki Miłoszowi – sięgającą aż po Szetejnie. W obrębie «Żagarów» wytworzyło się takie przekonanie, że tworząc nowoczesną poezję, a oni wszyscy byli awangardystami, trzeba pamiętać o tym, że się jest w określonym miejscu. Nie był to jednak prowincjonalizm, żagaryści potrafili wyjść poza wąskie prowincjonalne myślenie. Moje dzieciństwo było związane z tym typem myślenia. Wtedy nie miałem świadomości tego, ale później okazało się, że żyję w świecie, w którym są różni ludzie, różne narodowości i to jest normalne” – podczas prezentacji książki mówił Tadeusz Bujnicki.

Wielką tragedią dla rodziny była śmierć Teodora Bujnickiego, który zginął z wyroku polskiego podziemia. „Ojciec zginął, mając lat 37 na skutek różnego rodzaju zawirowań wojennych: został oskarżony o współpracę ze Związkiem Sowieckim, bo był kierownikiem literackim gazety „Prawda Wileńska”, napisał kilka wierszy uchodzących za koniunkturalne. Sądzę, że zaważyła na tym jego popularność w Wilnie, potrzeba pokazania, że jeśli kogoś się skazuje na śmierć, to kogoś, kto jest znany. To była wielka tragedia rodzinna. Wyjeżdżając z Wilna, i ja, i moja mama, i młodsze siostry staraliśmy się zapomnieć w ogóle o tym czasie i o Wilnie. Po raz pierwszy przyjechałem do Wilna w roku 1970, ponad 20 lat po opuszczenia miasta. I od tego czasu rozpoczęła się moja wielka przygoda wileńska. Stale wracam do tego miasta, które traktuję jako mój główny punkt odniesienia w życiu. Tak jak Miłosz, «nigdy od tego miasta nie mogłem odjechać»” – jak mówi prof. Tadeusz Bujnicki, wraz z częstszymi powrotami do Wilna zrodziło się zainteresowanie literaturą, która powstawała na terenie dawnego WKL.

Prof. Bujnicki zaznaczył, że gdy badał działalność żagarystów, starał się zachować obiektywność, choć cały czas miał przeświadczenie, że temat ten jest ściśle związany z jego ojcem, a więc ma wobec niego stosunek emocjonalny. Badania nad „Żagarami” są kontynuowane zarówno przez prof. Bujnickiego, jak również innych naukowców z Katedry Kultury Literackiej Pogranicza na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, którą założył. Obecnie w przygotowaniu jest wydanie antologii poezji żagarystów. 

Litewskie środowisko naukowe tematykę życia literackiego w Wilnie w okresie międzywojennym i twórczość literatów, którzy działali na terenach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, a zaliczani są do kanonu literatury polskiej, białoruskiej czy żydowskiej, dopiero odkrywa. Zdaniem dr Danuty Balašaitienė, która pracowała nad przygotowaniem i przekładem zbioru esejów Tadeusza Bujnickiego na język litewski, książka „Apie literatūrinę «Žagarų» grupę ir ne tik” powinna zainteresować szerokie grono badaczy literatury, kultury, historii, może też być źródłem inspiracji do dalszego zgłębiania tematu.

„Książkę czyta się jak dzieło literatury pięknej, w którym przeplatają się szubrawcy, Adam Mickiewicz, tradycje literackie żagarystów, którzy czerpali z dziedzictwa poprzednich pokoleń, tworząc własny styl literacki, własną tożamość. Przejmujący jest los Teodora Bujnickiego, bez którego nie byłoby Miłosza jako poety, którego znamy. Jest to postać tragiczna, którą porównać można do Prometeusza: na przeciągu dziejów historycznych ludzie świata kultury byli niczym niosący ogień Prometeusz, zawirowania historyczne raniły ich, niszczyły, potrafili jednak zachować swoją szlachetność” – swoje refleksje po lekturze podsumowała dyrektor Litewskiego Instytutu Literatury i Folkloru prof. dr Aušra Martišiūtė-Linartienė.

Litewskie wydanie esejów Tadeusza Bujnickiego poświęconych żagarystom ukazało się z inicjatywy Litewskiego Instytutu Literatury i Folkloru przy wsparciu finansowym Instytutu Polskiego w Wilnie. 



Zdjęcia i montaż: Mateusz Mozyro