Wybory: PO przed PiS, dalej SLD i PSL


PO kontra PiS, sondaże, fot. www.tvp.pl
Wybory samorządowe w Polsce zgodnie z prognozami wygrała rządząca Platforma Obywatelska, ale zaskoczeniem dla wielu był niedużo gorszy wynik opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. Tym ugrupowaniem wstrząsały ostatnio spory personalne, jednak chyba nie miały większego wpływu na decyzje wyborców. Według sondażu TNS OBOP przeprowadzonego na zlecenie TVP: PO zwyciężyło w 10 województwach (północ, zachód, południe kraju) i zdobyła 33,8 procent głosów, PiS zwyciężyło w 6 województwach (centrum, wschód) i zdobył 27 procent głosów. Dobrze wypadł także Sojusz Lewicy Demokratycznej (15,8%) i Polskie Stronnictwo Ludowe (13,1%). Inne komitety wyborcze w sumie zebrały 9,1 procent.
Ostateczne wyniki wyborów samorządowych w Polsce poznamy najpóźniej we środę - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Do tego czasu PKW nie będzie też podawać nowych wyników na temat frekwencji. Według danych z niedzieli, z godziny 19.00, frekwencja wyborcza w skali całego kraju wyniosła 43,23 procent.

PKW podała też informację o frekwencji w poszczególnych województwach. Najwięcej wyborców poszło głosować w województwie świętokrzyskim - 50,1 procent, podkarpackim - 47,54 procent oraz w lubelskim - 46,35 procent. Najniższą frekwencję zanotowano w województwach: opolskim - 37,79 procent, śląskim - 39,15 procent oraz w dolnośląskim - 40,07 procent.

W dużych miastach frekwencja do godziny 19.00 nie przekroczyła pięćdziesięciu procent. Najwyższą odnotowano w Rzeszowie - 44,77 procent, Olsztynie 40,61 procent i Krakowie 40,44. Najmniej wyborców poszło do urn w Łodzi - 30,46 procent i we Wrocławiu 30,51. Najwyższą frekwencję w skali kraju zanotowano w gminie Koszarawa. Do godziny 19.00 w głosowaniu wzięło tam udział 76,77 procent.

Według sondażu TNS OBOP przeprowadzonego dla TVP, zwycięzcą wyborów na prezydenta Warszawy została Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak wykazało badanie, kandydatka PO zdobyła 51,6 procent głosów, co oznacza, że w stolicy nie dojdzie do drugiej tury.

Wszystko wskazuje na to, że druga tura wyborów odbędzie się w Krakowie. Według sondażu zwycięzcą pierwszej tury wyborów na prezydenta miasta został kandydat PO Stanisław Kracik, który otrzymał 39,1 procent. Na drugim miejscu uplasował się dotychczasowy prezydent miasta Jacek Majchrowski (SLD) z poparciem 37,1 procent.

Także w Łodzi prawdopodobnie będzie druga tura wyborów. Zwycięzcą pierwszej tury wyborów na prezydenta miasta została kandydatka PO Hanna Zdanowska z poparciem 33,5 procent wyborców. W drugiej turze znajdzie się też Dariusz Joński z SLD, który zdobył 24,8 procent głosów.
 
Eksperci są zgodni, że wyniki wyborów pokazują, iż ostatnie odejścia z Prawa i Sprawiedliwości nie zaszkodziły partii Jarosława Kaczyńskiego. Platforma zaś, mimo że wygrywa, nie może żyć w przekonaniu, że z nikim nie może przegrać.

Socjolog dr Barbara Fedyszak-Radziejowska powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że pomimo narracyjno-medialnej burzy, podczas której wydawało się, że PiS znika ze sceny politycznej, a PO ma kolosalną przewagę, niewiele się zmieniło. Fedyszak-Radziejowska uważa, że scena polityczna złożona z czterech partii dobrze oddaje różnice poglądów, tradycji, wartości i interesów różnych grup społecznych. Dodała, że jeśli scena polityczna jest zrównoważona, to rządzący muszą rządzić lepiej, licząc się z tym, że jeśli przegrają wybory, to następna partia sprawdzi, jak rządzili. "Mamy więc do czynienia z mechanizmem kontrolnym wmontowanym w demokrację, co jest optymistyczne" - podkreśliła Barbara Fedyszak-Radziejowska.
 
Politolog dr Rafał Chwedoruk twierdzi, że wyniki wyborów pokazują, iż w Polsce, także na najniższych szczeblach w samorządzie, istnieje stabilny, czteropartyjny system. Zaznaczył, że o ile PiS, SLD i PSL mogą ogłosić swój sukces, o tyle nie można tego powiedzieć o Platformie Obywatelskiej. Dodał, że chociaż PO umocniła się w samorządzie w porównaniu do poprzednich wyborów, zwłaszcza na poziomie sejmików wojewódzkich, to zarazem pokazała apogeum swoich możliwości. Rezultaty sondażowe na poziomie 45-50 procent zdają się być raczej fantazją, nie zaś codziennością Platformy Obywatelskiej. "To zaś może być istotnym sygnałem w kontekście przyszłych wyborów parlamentarnych i zniweczyć ambicje PO na samodzielne rządy" - podkreślił Chwedoruk.

Socjolog prof. Andrzej Rychard również zwrócił uwagę, że wyniki wyborów dowodzą, iż PiS ma trwały i wierny elektorat. Choć nie jest to elektorat, który zapewnia wygraną, to jednak zapewnia silne drugie miejsce. Rozmówca podkreślił również, że mimo iż SLD w niektórych miejscach lokalnie radzi sobie nieźle, to jednak wciąż nie jest partią, która ma na tyle silną propozycję, by rozerwać dwupartyjny układ, który w Polsce się wytwarza.

Na podstawie: PAP, IAR

Komentarze

#1 Mimo ciaglych atakow

Mimo ciaglych atakow wscieklosci i prymitywnych textow w opanowanych juz do reszty mediach, platfusy traca w stosunku do wyborow parlamentarnych -7,9%, a prawica kat-narodowa czyli PiS zyskala az 11%.
Polska wiec jest chroniona. Oby tak dalej!!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.