Wszystkie drogi prowadzą do Wilna


Panorama Wilna, fot. wilnoteka.lt
Najwięcej turystów przyjeżdża na Litwę z Niemiec, Rosji i Polski. Według litewskiego Departamentu Statystyki w drugim kwartale tego roku na Litwę przybyły prawie 44 tys. turystów z Polski.
Dużą popularnością wśród turystów cieszą się Druskienniki, Połąga, Neringa i Birsztany. Najpopularniejszym jednak celem wczasowiczów z Polski i innych krajów wciąż pozostaje Wilno. „Polacy czują sentyment do tego miasta, dlatego naturalne, że Wilno jest głównym punktem każdej wycieczki czy pielgrzymki z Polski” - mówiła przewodniczka po Litwie Jolanta Kostygin.

Największy napływ wycieczkowiczów z Polski przypada na długi weekend na początku maja, Boże Ciało i Dzień Edukacji Narodowej. „W tym roku zmniejszyła się liczba polskich turystów, ponieważ weekend majowy był bardzo długi i wiele osób zdecydowało się na urlop w ciepłych krajach, również Polacy zostali w kraju, by śledzić Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2012” - mówiła J. Kostygin.

Jak twierdzą litewscy hotelarze, handlowcy i restauratorzy, Niemcy szczególnie upodobali sobie spokojny wypoczynek na Mierzei Kurońskiej z wysokim standardem usług. Turyści z Polski natomiast nastawieni są głównie na niższy standard i tańsze usługi. Przy tym twardo negocjują warunki i często uzyskują dodatkowe zniżki. Z kolei Rosjan i Białorusinów ceni się za to, że nie liczą pieniędzy, wydają dużo i często przybywają na Litwę z licznymi rodzinami.  

Na podstawie: 15min.lt, stat.gov.lt, inf.wł.

Komentarze

#1 Z przepisów prawa i

Z przepisów prawa i litewskiego kompleksu niższości...

#2 W Wilnie brakuje napisow w

W Wilnie brakuje napisow w jakichkolwiek innych jezykach. A poza tym, jest to miasto, gdzie jakos specjalnie nie ma ani wielu reklam, ani jakichkolwiek tablic informujacych w innych jezykach, wiec nie ma co sie dziwic i jakos specjalnie podkreslac, ze jest to tendencyjne. Taki charakter ma to miasto.
Wynika to tez z przepisow prawa.

#3 Niestety porównując Wilno ze

Niestety porównując Wilno ze Lwowem miasto nad Wilią wypada słabo. We Lwowie często donawia się np. polskie napisy by kusić naszego turystę. Bez większego problemu znajdziemy też np. mecu w języku polskim.

Wilno natomiast jest miastem aturystycznym. Tłumy ludzi z Polski a brak praktycznie informacji w języku polskim. Brak pamiątek jeśli nie liczyć wszędobylskiego badziewa z napisem Lituva. O przyprawiających o zawrót głowy przekłamaniach w muzeach nawet nie warto wspominać

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.