Wszedł w życie IV pakiet sankcji wobec Rosji, ale brak zgody na kolejne, surowe
„Naszym celem jest zablokowanie zdolności Kremla do prowadzenia wojny z sąsiadami” – mówiła przed kilkoma dniami przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen, zapowiadając kolejne restrykcje.
Wczorajszy pakiet do najsurowszych nie należy. Na czarną listę z zakazem wjazdu i zamrożonym majątkiem w Unii zostało wpisanych kilkunastu oligarchów, członków ich rodzin i biznesmenów działających w przemyśle metalurgicznym, rolniczym, farmaceutycznym, telekomunikacyjnym i cyfrowym, a także ponad 140 senatorów z rosyjskiej Rady Federacji. Restrykcje objęły także sprzęt i technologie używane w transporcie morskim. Kolejne trzy białoruskie banki zostały odłączone od systemu SWIFT.
Polska wraz z krajami bałtyckimi uważa, że czekać nie można i już teraz Unia powinna objąć sankcjami rosyjski sektor energetyczny. Jednak sprzeciw przede wszystkim Niemiec uniemożliwia podjęcie tej decyzji.
„Na Ukrainę spadają bomby, giną ludzie, a niektórzy są oderwani od rzeczywistości” – powiedział jeden z dyplomatów, komentując brak zgody wśród krajów członkowskich na ostrzejsze zapisy w deklaracji przygotowanej na szczyt w Paryżu i zapowiedź surowych restrykcji.
Na podstawie: IAR