Wsparcie Litwy i Polski dla białoruskiej branży IT


Fot. pixabay
Rząd polski oferuje kompleksowy pakiet, ułatwiający białoruskim specjalistom IT, start-upom i innym firmom bezproblemową relokację na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Litewski rząd również przygotowuje ułatwienia dla firm IT z Białorusi, które zechcą przenieść swoją działalność na Litwę. Taką chęć zgłosiło już ponad 60 przedsiębiorstw.




Strona gov.pl informuje, że dzięki pakietowi usług polskiego rządu będzie można dowiedzieć się m.in. tego, jak szybko i sprawnie rozpocząć działalność na terenie Polski, uzyskać wsparcie przy relokacji pracowników i ich rodzin czy otrzymać prawną i wizową pomoc w formule „business concierge”.

Poza tym osoby fizyczne i firmy z Białorusi mogą liczyć na ułatwienia w kontakcie z samorządami czy Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi, które aktywnie włączyły się w przygotowanie oferty dla relokowanych pracowników i ich rodzin, tworząc tymczasową przestrzeń biurową i mieszkaniową.

Dodatkowo dzieci kontynuujące naukę w polskich szkołach będą miały prawo do dodatkowych godzin nauki języka polskiego.

Jednym z elementów pakietu jest również wsparcie w postaci łączenia przedsiębiorców z inwestorami oraz grantów na działalność B+R.

Szef agencji Investuok Lietuvoje Mantas Katinas informuje, że ponad 60 białoruskich firm zgłosiło już zainteresowanie inwestycjami na Litwie. Około 30 z nich to duże, zatrudniające ponad 100 pracowników, zaawansowane technologicznie i rozpoznawalne na całym świecie przedsiębiorstwa.

60 firm to około 1600 pracowników i członków ich rodzin. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w rodzinie są co najmniej dwie osoby, będziemy mieli co najmniej 2-3 tysiące osób, które rozważą przeprowadzkę na Litwę” - powiedział Katinas na spotkaniu rządu w ubiegłym tygodniu.

Agencja Investuok Lietuvoje zgłosiła rządowi pakiet propozycji ułatwiający proces przeniesienia białoruskich przedsiębiorstw na Litwę.

Jedną z największych przeszkód stanowi możliwość otwarcia konta w bankach. Litewska ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu nie przewiduje możliwości otwarcia konta bez fizycznej obecności w kraju.

Litewski minister gospodarki i innowacji Rimantas Sinkevičius wskazuje, że potrzebna jest zmiana ustawowa. Przyjęcie odpowiednich nowelizacji przewidziane jest w najbliższym czasie.

Dopóki nie nastąpi taka zmiana, nie widzę innego legalnego sposobu otwarcia konta. Gdy konto nie jest otwarte, niemożliwe jest zarejestrowanie firmy, gdy nie ma firmy, nie można zaprosić ludzi z Białorusi, a relokacja firmy zostaje wstrzymana” - mówi minister, podkreślając, że z obecnej prawnej luki w litewskim ustawodawstwie „korzystają południowi i północni sąsiedzi” Litwy, zapraszając białoruskie firmy.

Wyłączenie internetu i sytuacja po wyborach na Białorusi spowodowały straty wizerunkowe i finansowe białoruskiej branży IT.

2,5 tys. przedstawicieli tej branży na Białorusi wystosowało list, w którym skarżą się na warunki pracy w związku z obecną sytuacją w tym kraju.

Nie jesteśmy ekspertami w polityce, ale jesteśmy ekspertami w biznesie technologicznym. W kraju powstają warunki, w jakich biznes technologiczny nie będzie mógł funkcjonować. Start-upy nie powstają w atmosferze strachu i przemocy. Start-upy powstają w atmosferze wolności i otwartości” - napisali w odezwie opublikowanej dwa dni po wyborach z 9 sierpnia.

W wyniku problemów z dostępem do internetu tylko w dniu wyborów prezydenckich na Białorusi i dwa dni po nich kraj stracił ponad 141 mln dolarów PKB, a część białoruskich firm z branży IT nie zyskała 50 proc. dochodów.

Na podstawie: gov.pl, BNS