Wkrótce raport PE w sprawie Tomaszewskiego


Fot. Wilnoteka
Parlament Europejski znów powraca do kwestii europosła, prezesa Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Waldemara Tomaszewskiego, któremu Główna Komisja Etyki Służbowej (GKES) przedstawiła zarzuty ciągłego przywoływania kwestii dyskryminowania praw Polaków na Litwie. Komitet ds. Prawa Parlamentu Europejskiego przygotowuje projekt raportu, w którym ma stwierdzić, czy „stróże litewskiej etyki” (GKES) nie przekroczyli swoich kompetencji, krytykując europosła.
GKES stwierdziła w styczniu, że zachowanie litewskiego europosła, który ciągle przywołuje problem dyskryminacji mniejszości polskiej na Litwie oraz regres jej praw, nie przynosi honoru ani państwu, ani Tomaszewskiemu.

"Wątpliwe, czy GKES, krytykując wypowiedzi europarlamentarzysty, nie przekroczyła swoich kompetencji" - stwierdzili przedstawiciele Komitetu. Kwestia ta ma zostać przedyskutowana na plenarnym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego. Treść przygotowywanego oświadczenia nie może być wcześniej komentowana, zostanie przedstawiona na plenarnej sesji Parlamentu Europejskiego nie wcześniej niż w lipcu.

Regulamin PE mówi, że za wystąpienia na forum Europarlamentu deputowany nie może być w żaden sposób pociągnięty do odpowiedzialności, jego pracy nie może komentować żadna instytucja państwa członkowskiego. „Komisja mocno przekroczyła swoje uprawnienia. Rezolucja musi konstatować tę konkretną sytuację, żeby nie powtórzyła się ona w przyszłości w żadnym innym państwie” - powiedział Waldemar Tomaszewski.

Spór przeniósł się również do litewskich sądów. Wileński Administracyjny Sąd Okręgowy odrzucił  decyzję komisji, uznając, że GKES ma za mało kompetencji, aby oceniać działalność osoby, która jest członkiem Parlamentu Europejskiego. „Stróże litewskiej etyki” odwołali się wówczas do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Waldemar Tomaszewski wyraził nadzieję, że decyzje sądów litewskich nie wpłyną na reakcję Parlamentu Europejskiego.

Na podstawie: BNS