Wilno wyjątkowo późno kończy sezon grzewczy
Cena ogrzewania w Wilnie wynosiła nieco ponad 4 centy za kilowatogodzinę i była najniższa w ostatnich 10 latach. Mniej za ogrzewanie płacili tylko mieszkańcy Kowna.
Zazwyczaj sezon grzewczy w stolicy dobiega końca w kwietniu. W ubiegłym roku nastąpiło to 24 kwietnia. W ostatnich pięciu latach najpóźniej ogrzewanie zostało odłączone 4 maja, tak więc ten rok dla stolicy jest rekordowy pod względem zakończenia sezonu grzewczego.
Ogrzewanie w blokach mieszkalnych i budynkach administracyjnych jest wyłączane wówczas, gdy średnia dobowa temperatura powietrza przez co najmniej 3 doby z rzędu nie spada poniżej 10° C.
Decyzję o zakończeniu sezonu grzewczego podejmuje Samorząd m. Wilna. Jednakowoż o wcześniejszym lub późniejszym zakończeniu sezonu w swoich mieszkaniach mogą zadecydować sami mieszkańcy bloków mieszkalnych. W placówkach oświatowych oraz opieki zdrowotnej o zakończeniu sezonu decydują ich kierownicy zgodnie z istniejącymi potrzebami na dostawy ciepła.
Mimo iż jesień była wyjątkowo ciepła i sezon grzewczy rozpoczęto później niż przed rokiem, zima jednak była znacznie chłodniejsza. Dla przykładu, w styczniu bieżącego roku średnia temperatura wynosiła -4,1° C, a w lutym – -5,9° C. Tymczasem rok wcześniej temperatura w tych miesiącach była dodatnia. W tym roku średnia temperatura najchłodniejszego dnia w lutym była sześciokrotnie niższa niż w roku ubiegłym i wynosiła -18,5° C.
Na podstawie: vilnius.lt