Warszawa nie poddaje się powodzi


Przez Warszawę przechodzi kulminacyjna fala powodzi. O 4.00 poziom Wisły w Warszawie wynosił 774 cm. To najwyższy poziom, jaki odnotowano podczas trwającego przepływu fali przez stolicę - wynika z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Stan alarmowy został przekroczony o ponad metr i 20 centymetrów. Według wcześniejszych prognoz poziom wody może sięgać nawet 780 cm. Wysoki stan wody może utrzymać się do niedzieli. Zagrożone zalaniem są fragmenty sześciu dzielnic położonych nad Wisłą. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski nie wyklucza, że dojdzie do przerwania wałów przeciwpowodziowych. Przygotowane do ewakuacji są m.in. szpitale na Solcu i Praski.

"W sobotę poziom wody ma być stabilny, jednak w nocy z soboty na niedzielę ma osiągnąć rekordowy poziom" - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską hydrolog Mirosław Samulski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Na warszawskich Siekierkach przy Wale Zawadowskim pojawiła się woda przy nasypie przeciwpowodziowym. Specjaliści orzekli jednak, że są to przecieki wód gruntowych na wysokości ulicy Bartyckiej.

Z kolei poziom wody powyżej Warszawy wciąż jest wysoki. Na stacji wodowskazowej w Zawichoście, oddalonej od stolicy o 226 km, wynosi on 856 cm i nadal o ponad 2 m przekracza stan alarmowy. Poziom ten jest jednak o prawie 20 cm niższy od zanotowanego w piątek o godz. 5.00 nad ranem.

Na podstawie: wp.pl, onet.pl, PAP, IAR