W Gdańsku 10-latka uratowała życie dorosłemu mężczyźnie
Gdy lekarze robili, co mogli, aby uratować życie mężczyzny, Marta bawiła się na podwórzu i obserwowała ich pracę z wielkim przejęciem. W pewnym momencie zdecydowała się jednak podejść do karetki i zapytała o stan zdrowia mężczyzny.
"Z rozmowy z nią wywnioskowaliśmy, że to właśnie ona zadzwoniła po pomoc" – stwierdził jeden z ratowników.
"Powiedziałem, że dzięki jej postawie ktoś żyje, że uratowała dziś komuś życie. Tylko się uśmiechnęła" - powiedział doktor Krętkowski.
Mężczyzna, któremu pomogła 10-letnia Marta, przechodzi intensywne badania. Chociaż jego stan jest poważny, to według lekarzy jest duża szansa, że wkrótce wyjdzie ze szpitala o własnych siłach.