W Australii opanowano pożar. Synoptycy zapowiadają deszcze


Fot. EPA/ELTA
Australijscy strażacy w poniedziałek, 13 stycznia, poinformowali, że udało im się opanować „wielki pożar”, który wymykał się spod kontroli przez prawie trzy miesiące. Na dodatek synoptycy zapowiadają od dawna wyczekiwane deszcze.







Strażacy ze stanu Nowa Południowa Walia powiedzieli, że w końcu opanowali pożar, który w niekontrolowany sposób rozprzestrzeniał się na górzystym obszarze Gospers, na północny-zachód od przedmieścia Sydney.

Agencja AFP zwraca uwagę, że „megapożar” zniszczył obszar trzykrotnie większy od aglomeracji Londynu i wywołał inne mniejsze pożary, zwiększając całkowitą powierzchnię zniszczonych terenów do 800 tys. hektarów, czyli obszaru większego niż terytorium Austrii.

Podczas gdy mieszkańcy i władze nadal walczą z klęską żywiołową, służby meteorologiczne zapowiedziały, że w tygodniu na niektórych obszarach dotkniętych pożarami spadnie 50 milimetrów deszczu, co będzie ulgą po miesiącach przedłużającej się suszy.

Kilkadziesiąt innych pożarów już zostało opanowanych. W tym roku pożary, związane ze szczególnie dotkliwą suszą w Australii, nasiliły się w wyniku globalnego ocieplenia. Mocno ucierpiały australijska flora i fauna, w tym unikalne na skalę światową gatunki. Szacuje się, że zginęło około miliarda zwierząt.

Minister ochrony środowiska Sussan Ley ostrzegła, że na niektórych obszarach koale australijskie będą musiały zostać sklasyfikowane jako gatunek zagrożony.

W nadchodzący weekend w Sydney odbędzie się gala charytatywna na rzecz straży pożarnej, Czerwonego Krzyża i dzikiej przyrody, w której wezmą udział tacy artyści jak amerykański wokalista hardrockowy Alice Cooper, brytyjska aktorka i wokalistka Olivia Newton-John oraz zespół rockowy Queen.

AFP zauważa, że coraz bardziej widoczne stają się również polityczne skutki kryzysu związanego z pożarami. Opublikowany w poniedziałek, 13 stycznia sondaż pokazuje, że spadł poziom poparcia dla polityki premiera Scotta Morrisona, który był ostro krytykowany za radzenie sobie z kryzysem.  

Oskarżany jest przez opozycję i mieszkańców opanowanych żywiołem stanów o poważne zaniedbania. Chodzi zarówno o jego wakacje na Hawajach w czasie, gdy pożary trawiły lasy na ogromną skalę jak i o zbyt słabe starania w walce z ociepleniem klimatu. Premier przyznał w poniedziałek, 13 stycznia, że nie wszystkie jego działania były dobre, ale równocześnie zapowiedział wdrożenie prac w walce o poprawę klimatu.
Od września w pożarach w Australii zginęło 28 osób i około miliarda zwierząt. Ocenia się, że spłonęło 10 milionów hektarów lasów. Straty oceniane są na co najmniej 5 miliardów dolarów australijskich.

Na podstawie: PAP, IAR