Usuną pomnik Petrasa Cvirki?


Pomnik Petrasa Cvirki w Wilnie, fot. wikimapia.org
Stojący w centrum Wilna pomnik litewskiego pisarza Petrasa Cvirki miałby zostać usunięty z przestrzeni publicznej, sugeruje komisja stołecznego samorządu. Powód? Rola, jaką odegrał w umacnianiu sowieckiej okupacji na Litwie w okresie II wojny światowej. Tymczasem mer Wilna Remigijus Šimašius nie zamierza wykazywać osobistej inicjatywy w kwestii usunięcia pomnika.




Składająca się ze stołecznych radnych, historyków i badaczy kultury samorządowa Grupa Robocza ds. Kultury Pamięci postanowiła zaproponować merowi Wilna Remigijusowi Šimašiusowi wniesienie tej kwestii pod obrady stołecznej rady.  

Petras Cvirka jest symbolem sowieckiej ideologii. Symbolem, który absolutnie się mija z ideą wolnej niepodległej Litwy i oczekiwaniami społecznymi. Oczywiście, że jego działalność – nie pisarska, lecz polityczna – oceniana jest negatywnie” – powiedziała kierownik grupy, konserwatyska Paulė Kuzmickienė. Przyznała, że decyzja na posiedzeniu komisji nie została przyjęta jednogłośnie.

„Zdania sie podzieliły, postanowiliśmy jednak, że stawiamy kropkę, by omawianie nie przedłużało się w nieskończoność. Zaczęliśmy omawiać latem 2017 roku. Tak więc decyzja nie było pochopna” – zapewniła.  

Pomnik Cvirki ustawiony został w 1959 roku przy skrzyżowaniu ulic Pylimo i Pamėnkalnio. Po usunięciu planuje się omówienie ze społeczeństwem jego dalszego losu – pozostawienie w innych przestrzeniach publicznych Wilna, przeniesienie do parku Grūtas lub muzeum P. Cvirki w rejonie jurborkskim bądź w inne miejsce.

Po okupacji Litwy przez Związek Sowiecki w 1940 roku P. Cvirka wstąpił do partii komunistycznej, był deputowanym marionetkowego Sejmu Ludowego, pomagał w sowietyzacji Litwy.

R. Šimašius nie zamierza wykazywać inicjatywy w kwestii usunięcia pomnika i twierdzi, że opozycyjni konserwatyści sami mogą zaproponować omawianie tej kwestii na posiedzeniu rady.

Twierdzi, że dostrzega wyraźną różnicę pomiędzy pomnikiem Cvirki a rzeźbami na Zielonym Moście, które oficjalnie zostały usunięte ze względu na ich zły stan, a żołnierze sowieccy w jednej z grup rzeźbiarskich „byli policzkiem dla wolności naszego państwa”.  

„Różnica ta, moim zdaniem, jest dość wyraźna, jeżeli chodzi o tego pisarza nieszczęśnika, który, może gdzieś zbłądził, może gdzieniegdzie plagiatował. Bardziej zależy mi na tym, by skwer był żywy, uporządkowany, dlatego teraz osobiście nie planuję podejmowania się aktywnych działań” – powiedział mer Wilna.

Samorządowa Grupa Robocza ds. Kultury Pamięci omówiła również kwestie upamiętnienia w Wilnie innych działaczy kultury i polityki okresu sowieckiego.

Postanowiono, że rzeźba poetki Salomei Nėris autorstwa Vladasa Vildžiūnasa przy gimnazjum jej imienia na wileńskiej starówce pozostanie. „Jednogłośnie orzekliśmy, że nie jest to symbol ideologiczny” – powiedziała P. Kuzmickienė, dodając, że odnośnie ewentualnej zmiany nazwy społeczność gimnazjum powinna się określić samodzielnie. „Być może wynikną jakieś dyskusje, zrodzą się propozycje nadania gimnazjum imienia twórcy bez kontrowersyjnej przeszłości – np. Czesława Miłosza czy Kazysa Bradūnasa” – podkreśliła.

Po dyskusjach postanowiono też, że nie należy przemianowywać ulicy Liudasa Giry na Fabianiszkach oraz muzeum Venclowów w centrum Wilna.  

„Omówienie aspektów życia Giry pozwoliło komisji podjąć decyzję taką, jaka została podjęta” – wyjaśniła polityk. W kwestii muzeum Venclowów wyjaśniła, że muzeum nie jest poświęcone niejednoznacznie ocenianemu Antanasowi Venclowie, lecz jego rodzinie, w tym – jego synowi, pisarzowi profesorowi Uniwersytetu Yale Tomasowi Venclowie.

Samorządowa Grupa Robocza ds. Kultury Pamięci składa się z 16 członków, w tym – 6 polityków z różnych frakcji rady. Należą do niej również m.in. prof. Uniwersytetu Witolda Wielkiego Antanas Kulakauskas, architekt Tomas Grunskis, dyrektor Progimnazjum im. Martynasa Mažvydasa w Wilnie Eugenijus Manelis, badacz sztuki Rasa Antanavičiūtė.

Na podstawie: bns.lt