Uśmiechnięty Trzydziestolatek :)


Fot. wilnoteka.lt
We środę, 19 września, mija 30. rocznica zastosowania pierwszego w historii elektronicznego emotikonu. Komputerowa „buźka”, która miała być żartobliwym wyrażeniem emocji, ku zaskoczeniu autora zrobiła oszałamiającą karierę. Bez emotikonów trudno wyobrazić sobie dzisiejsze obcowanie poprzez Skyp czy SMS...
Pierwszym elektronicznym emotikonem była uśmiechnięta twarz, czyli ciąg znaków: dwukropek, łącznik, prawy nawias okrągły. By zobaczyć ową twarz, trzeba było popatrzeć na nią z boku. Wymyślił ją profesor Scott Fahlman z Uniwersytetu Carnegie Mellon w Pittsburghu w USA. Wysłał ją swoim kolegom 19 września 1982 roku o 11.44 miejscowego czasu, jako propozycję zaznaczenia dowcipu. Uważał bowiem, że w poczcie elektronicznej często brakuje podkreślenia emocji i treść bywa odbierana niewłaściwie. Wkrótce emotikony zrobiły furorę w prymitywnych wtedy uniwersyteckich sieciach komputerowych.

Nowoczesne emotikony nie składają się już z ciągu znaków - są małymi, kolorowymi rysunkami lub animacjami; jedne płaczą, inne ziewają albo noszą ciemne okulary. Profesor Fahlman ich nie lubi i mówi, że zamiast pobudzać, zabijają wyobraźnię.

Niestety, brak informacji na temat, kiedy ten wesoły symbol uśmiechniętej buźki po raz pierwszy zastosowano na Litwie. A może wiedzą o tym nasi Czytelnicy?

Na podstawie: IAR