„Uperis” kończy swój pierwszy sezon
„Cieszę się, że ludzie twórczy nie boją się sceptyków i śmiało podejmują się realizacji nowych pomysłów. Nie mam wątpliwości, że «Uperis» jest jedną z tych rzeczy, które przyczyniają się do wyjątkowości stolicy, a twórcy nie poprzestaną na tym jednym projekcie i dalej będą radowali nas nowymi pomysłami” – powiedział mer Wilna, który po raz drugi w tym sezonie przeprawiał się „Uperisem”.
„W tym sezonie mieliśmy okazję ocenić, na ile ten sposób lokomocji jest atrakcyjny dla wilnian i gości stolicy, gdzie i co należałoby jeszcze udoskonalić. Wszystkich chętnych zapraszam w każdy weekend – od piątkowego wieczoru – na kąpielisko Wołokumpie II lub do doliny przy dworze w Werkach i przeprawienie się na drugi brzeg Wilii. Czasu jeszcze jest sporo – będziemy pracowali do babiego lata” – powiedział jeden z twórców „Uperisa” Paulius Zaviša.
Jeżeli twórcom „Uperisa” za pośrednictwem stołecznego samorządu uda się otrzymać państwowe finansowanie, niewykluczone, że w przyszłości na Wilii ujrzymy więcej „Uperisów”. Planuje się, że mogłyby kursować co najmniej w pięciu innych miejscach Wilna – na Antokolu, Żyrmunach, Zwierzyńcu i w okolicach parku Zakret.
Przypomnijmy, prom „Uperis” („upė” – lit. rzeka, „Neris” – lit. Wilia) to ekologiczny, napędzany prądem rzeki środek transportu przeznaczony jest dla pieszych i rowerzystów. Jednocześnie może zabrać 7 osób. Przeprawa przez rzekę trwa około 2 minut, kosztuje 1 euro.
Na podstawie: madeinvilnius.lt