Ulgi na egzaminie sprzeczne z konstytucją - ostateczny werdykt sądu


Sędzia Stasys Gagys, który ogłosił wyrok kolegium sędziowskiego w sprawie egzaminu, fot. wilnoteka.lt
Ulgi na egzaminie z języka litewskiego dla uczniów szkół mniejszości narodowych (w tym polskiej) są sprzeczne z Konstytucją Litwy, a mianowicie z zasadą równych możliwości wszystkich obywateli - taki jest werdykt Litewskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyrok sądu wchodzi w życie 1 września 2013 roku i nie podlega zaskarżeniu.
Nie zadziałały argumenty, że uczniowie szkół mniejszości narodowych mieli w swej dwunastoletniej edukacji ponad 800 godzin mniej zajęć języka litewskiego niż ich rówieśnicy w szkołach litewskich, że uczyli się według różnych programów, a na przyswojenie nowych zasad mieli zaledwie dwa lata.

Decydujący dla sądu okazał się argument, że ulgi na egzaminie z języka państwowego przeczą konstytucyjnej zasadzie równych możliwości. Uczniowie szkół mniejszości narodowych - zdaniem sądu - zdawali egzamin łatwiejszy, czym złamano zasadę równości wszystkich obywateli.

"W związku z tym, że minister odpowiednio nie uzasadnił decyzji o wprowadzeniu różnego egzaminu dla uczniów uczących się w szkołach mniejszości narodowych i szkołach litewskich, kolegium sędziowskie rozpatrujące sprawę w składzie rozszerzonym uznało, że została naruszona zasada równości ogólnej zawarta w 29. rozdziale konstytucji" - napisano w uzasadnieniu wyroku sądu.

Ponadto Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że język państwowy jest wartością wyjątkowo chronioną, a używanie języka w życiu publicznym jest jedną z zasad gwarancji państwowości.

Na szczęście decyzja sądu nie dotyczy tegorocznych maturzystów, nabiera mocy prawnej z dniem 1 września 2013 roku. Egzamin tegorocznych maturzystów zostanie uznany, a wyniki z egzaminu zostaną wliczone do średniej ocen maturalnego świadectwa dojrzałości. Niestety, przyszłoroczni maturzyści będą musieli zdawać egzamin na identycznych zasadach jak uczniowie szkół litewskich.

"Bardzo dobry werdykt, będzie mi pomocny, ten werdykt raz jeszcze udowadnia, potwierdza nasz cel strategiczny, że wszyscy młodzi obywatele Litwy mają zdawać identyczny państwowy egzamin z języka litewskiego, zgodny z praktyką krajów sąsiednich i większości krajów europejskich" - podsumował minister oświaty i nauki Litwy Dainius Pavalkis zaraz po ogłoszeniu decyzji sądu.

"Nie składamy broni! Będziemy szukali rozwiązań" - zapewianiają polscy politycy na Litwie i działacze oświatowi. "Wielce prawdopodobne, że za ten okres czasu obecnie obowiązująca redakcja Ustawy o oświacie będzie zmieniona i przywrócona zostanie poprzednia jej redakcja, która nikomu nie przeszkadzała przez cały okres Niepodległości. Jeszcze w roku ubiegłym takiej inicjatywie posłów przytaknięto w pierwszym czytaniu" - natychmiast po ogłoszeniu decyzji sądu napisano w oświadczeniu prasowym AWPL.

"Po raz kolejny podkreślamy, że egzamin maturalny z języka litewskiego i literatury z zasady nie może być ujednolicony, bowiem język ojczysty zawsze takowym pozostanie, zaś inny język - nawet tak ważny jak państwowy - zawsze pozostanie jedynie językiem wyuczonym" - czytamy dalej w oświadczeniu. "Cechy wrodzone warunkują fakt, że człowiek nie może mieć dwóch języków ojczystych. Nie ulega wątpliwości, że obecnie obowiązująca redakcja Ustawy o oświacie powinna być zmieniona i przywrócone obowiązywanie poprzedniej jej redakcji. Żywimy nadzieję, że tak się też stanie" - konkluduje biuro prasowe AWPL.

Decyzję litewskiego ministra oświaty i nauki Dainiusa Pavalkisa o zastosowaniu ulg na tegorocznych egzaminach z języka litewskiego zaskarżyli posłowie opozycji, m.in. były minster oświaty i nauki Gintaras Steponavičius. Swoją dezaprobatę dla ulg i niezadowolenie z decyzji ministra Pavalkisa wyraziła parokrotnie prezydent Dalia Grybauskaitė, m.in. w ostatnim raporcie o stanie państwa wygłoszonym w ubiegłym tygodniu w Sejmie Litwy.

Na podstawie: BNS, inf.wł.

Komentarze

#1 Zaskoczenia orzeczeniem nie

Zaskoczenia orzeczeniem nie ma, przecież sama Dalia już wcześniej wskazała werdykt. Choć to oczywiście przykre, że odbywa się to kosztem polskich dzieci, a Litwa bezceremonialnie łamie prawa i dyskryminuje tutejszych Polaków.

#2 No ten sędzia może spać

No ten sędzia może spać spokojnie, "Towariszcz" G. nie zwolni jego z pracy :D

#3 Poprzednia ustawa długo nie

Poprzednia ustawa długo nie była w sprzeczności z konstytucją.

Może i dobrze się stało, bo sprawa jest teraz bardziej klarowna.
Tu nie ma co narzekać,trzeba korzystać z okazji,skupić się i dobrze zrealizować wcześniej przygotowany plan na lt prezydencję. A internauci niech ze wszech sił pomagają…

#4 Nie moglo być inaczej skoro

Nie moglo być inaczej skoro Przewodnicząca Kołchozu pogroziła palcem. Przeciez sedziowie chodza na jej sznurku

To dziki niecywilizowany kraj

#5 Wykładnię w tej spornej

Wykładnię w tej spornej sprawie i to przed orzeczeniem dała Prezydent Dalia Grybauskaitie a sąd to uprawomocnił.Wygląda to gorzej niż źle.Jak możliwa jest taka sytuacja? Mimo tego,sprawa nie powinna być zamknięta. Zaskarżenie wyroku powinno trafić do Strasburga. .Te rażące i obrażające sprawiedliwość postanowienia mogą jedynie być przedmiotem interwencji ze strony Unii Europejskiej a to od strony formalno prawnej jest trudne i czasochłonne. Z tej sytuacji zdają sobie sprawę władze Litwy i dla tego tak sobie poczynają.

#6 Litwa,przykro mówić-chory

Litwa,przykro mówić-chory kraj

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.