Ukraina: obrońcy Wyspy Węży żyją, są w rosyjskiej niewoli


Na zdjęciu: Wyspa Węży, fot. glavcom.ua
Ukraińska marynarka wojenna w poniedziałek, 28 lutego, poinformowała, że marynarze broniący Wyspy Węży na Morzu Czarnym, którzy uważani byli za zabitych, żyją. Są w rosyjskiej niewoli. Kijów żąda wypuszczenia ich na wolność.








„Z radością dowiedzieliśmy się, że nasi bracia żyją i wszystko u nich dobrze” –  poinformowano w komunikacie.

Uściślono w nim, że obrońcy wyspy dwukrotnie odparli atak rosyjskich okupantów, a po wyczerpaniu amunicji nie mogli kontynuować obrony. Wskazano również, że Rosjanie zniszczyli całą infrastrukturę na wyspie, w tym – latarnię morską i antenty, a wielokrotne  próby kontaktu z żołnierzami zakończyły się niepowodzeniem. Z kolei nieprzerwany ostrzał wyspy z rosyjskich okrętów wojennych i lotnictwa nie pozwolił na udzieleni pomocy pogranicznikom.

„Czekamy na swoich braci z niecierpliwością i całym sercem” – napisano w komunikacie.

W piątek, 25 lutego, po pierwszym dniu rosyjskiego ataku na Ukrainę władze tego kraju poinformowały, że 13 obrońców niewielkiej Wyspy Węży na Morzu Czarnym zginęło, bohatersko broniąc wyspy.

Prezydent Wołodymyr Zełenski pośmiertnie odznaczył ich orderami Bohatera Ukrainy.

Świat obiegła wymiana zdań pomiędzy rosyjskim okrętem, atakującym wyspę i wzywającym do złożenia broni, a jej obrońcami, zakończona frazą ukraińskiego żołnierza: „Rosyjski okręcie wojenny, spie*dalaj!!"

Na podstawie: IAR, facebook.com/navy.mil.gov.ua