Ucieknie na Białoruś?

"Kadafi doskonale sobie zdaje sprawę, że długo już nie będzie rządził Libią. Wie, że potrzebuje trzech rzeczy: drogi ucieczki, pieniędzy i jak największej odległości od międzynarodowego trybunału w Hadze" - stwierdził A. R. Szalgam w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Corriere TV. "Boję się o Trypolis. Kadafi jest niebezpieczny i nie wiadomo, co może jeszcze zrobić przed swoją ucieczką" - powiedział były przyjaciel i minister libijskiego dyktatora. Obawia się on, że Kadafi może na przykład podpalić pola naftowe.  

A. R. Szalgam był w latach 2000-2009 ministrem spraw zagranicznych Libii. Stanowisko ambasadora przy ONZ stracił kilka miesięcy temu, gdy na forum Narodów Zjednoczonych oskarżył libijską armię o atakowanie ludności cywilnej. Obecnie reprezentuje w ONZ tymczasowy rząd libijski z Bengazi.

Wydaje się, że jeśli Muammar Kadafi opuści Libię i uciekanie na Białoruś, bez pracy nie pozostanie. Co prawda Aleksander Łukaszenka władzy mu nie odda, ale Kadafi może liczyć na ciepłą posadę na jednej z białoruskich uczelni. Kilka dni temu otrzymał kolejny tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Informatyki i Radioelektroniki w Mińsku. Po raz pierwszy doktorem honoris causa M. Kadafi został w zeszłym roku. Władze uniwersytetu uhonorowały go tym tytułem za "znaczny wkład w rozwój edukacji oraz nauki", jednak w kwietniu tego roku wykluczono go ze spisu doktorów, po tym, jak w Libii rozpoczęły się walki sił Kadafiego z rebeliantami. Teraz uczelnia postanowiła przywrócić tytuł libijskiemu przywódcy.

Na podstawie: PAP, belsat.eu