Tymoszenko zemdlała w więzieniu

Aleksandr Turczynow, bliski współpracownik byłej premier Ukrainy, zażądał od władz w Kijowie powstrzymania "politycznego morderstwa" Tymoszenko. "Za drutem kolczastym, gdzie kierownictwo państwa ukryło przywódczynię opozycji, mamy do czynienia z morderstwem liderki partii "Batkiwszczyna". Właśnie z tego powodu domagamy się powstrzymania mordu politycznego oraz natychmiastowego uwolnienia Julii Tymoszenko" - oświadczył ukraiński polityk.

Według relacji Turczynowa, nieznane lekarstwa, po których była premier Ukrainy straciła przytomność, zostały podane 6 stycznia. Tego dnia Ukraińcy obchodzili Wigilię prawosławnego Bożego Narodzenia. O zdarzeniu Turczynow usłyszał od adwokata Julii Tymoszenko, Serhija Własenki, któremu pozwolono na widzenie z klientką dopiero po świętach.

Jak donoszą ukraińskie media, po zażyciu lekarstw przeciwko wirusowemu zapaleniu dróg oddechowych była premier Ukrainy straciła przytomność. Kobieta, przebywająca w celi razem z Tymoszenko, przez 20 minut bezskutecznie wzywała pomocy. Zaniepokojony tym incydentem mąż ukraińskiej opozycjonistki Oleksander Tymoszenko zaapelował do UE o wprowadzenie sankcji wobec władz Ukrainy.

"Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz chce przez zastraszenie i tortury złamać wolę Julii Tymoszenko, byłej premier i przywódczyni opozycji. Jej życiu zagraża niebezpieczeństwo" - powiedział Oleksander Tymoszenko w wywiadzie dla Radia Wolna Europa. Małżonek byłej premier Ukrainy przebywa obecnie w Pradze, gdzie uzyskał azyl. Zdaniem części mediów zrobił to, by móc nagłaśniać sprawę żony.

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko została skazana na 7 lat więzienia za nadużycia pełnomocnictw podczas zawierania umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Prócz kary pozbawienia wolności ukraińska polityk otrzymała trzyletni zakaz zajmowania stanowisk państwowych oraz została zobowiązana do wypłacenia państwowej firmie paliwowej Naftohaz Ukrainy odszkodowania w wysokości 1,5 miliarda hrywien.

Na podstawie: tvp.info