Turniej siatkarski im. Stefana Zubera


Podczas Międzynarodowego Turnieju Piłki Siatkowej im. Stefana Zubera w Bielsku-Białej, fot. Archiwum W. Szumskiego
W dniach 29 kwietnia na zaproszenie PSzKS „Beskidy”, siatkarki i siatkarze z Gimnazjum w Awiżeniach wyjechali na Międzynarodowy turniej piłki siatkowej im. Stefana Zubera w Bielsku-Białej. To piąty turniej pamięci tego wspaniałego sportowca, patrioty, człowieka solidarności, prezesa i założyciela PSzKS „Beskidy”. Awiżeńskie drużyny nie opuściły żadnego, a to z uwagi na osobę jaką był Ś. P. ówczesny prezes S. Zuber, jak też szanując i ceniąc już ponad dziesięć lat trwającą przyjaźń i współpracę z klubem.
Do startów stawiło się 6 drużyn dziewcząt: 4 z Polski i po jednej z Litwy i Czech. Poziom drużyn był wyrównany. Nasze zawodniczki były młodsze od swoich rywalek, gdyż będąc młodziczkami, wystartowały w kategorii kadetek. Więc wyraźnie ustępowały rywalkom wzrostem oraz siłą fizyczną, lecz starały się nadrobić ambicją i sprytem. Dobrze powodziło się naszym dziewczętom do meczu półfinałowego, niestety w nim poważnej kontuzji (skręcenie kostki) nabawiła się kapitan i najlepsza zawodniczka drużyny Agnieszka Gasztold. Szybko przebudowany zespół przegrał z jak później się okazało zwyciężczyniami turnieju zespołem kadetek BBTS-u Bielsko-Biała oraz następny mecz z siatkarkami z Czech o brąz.

W turnieju chłopców poziom był też bardzo wysoki i wyrównany i mimo, że nasi chłopacy walczyli bardzo ambitnie i nikomu skóry tanio nie sprzedali, to jednak i oni tak jak i dziewczęta zajęli czwarte miejsce. Nasze zespoły były dopingowane grupką towarzyszących nauczycielek z Panią dyrektor Walerią Orszewską na czele. Mimo odległych lokat, postawą swoich drużyn Pani dyrektor została zadowolona, chwaliła oba zespoły za ambicję, determinację oraz walkę do końca. Na uroczystej gali zamknięcia zespoły zostały udekorowane pucharami, każdy zawodnik otrzymał pamiątkową koszulkę, najlepszy zawodnik każdej drużyny - askotkę. Natomiast najlepszą zawodniczką całego turnieju zdaniem trenerów i sędziów została uznana nasza kontuzjowana siatkarka Agnieszka Gasztold. Na pewno zaskarbiła sobie takie wyróżnienie w oczach sędziów nie tylko dobrą grą na parkiecie, ale i postawą w chwili gdy tuż po kontuzji z usztywnioną nogą chciała wrócić na boisko, oraz łzy rozpaczy, gdy nie została dopuszczona.

Pobyt w Bielsku-Białej nigdy nie ogranicza się wyłącznie zmaganiami sportowymi. Zawsze organizatorzy dbają by nasz pobyt wzbogacić programem rozrywkowo-kulturalnym, co bardzo cenił założyciel klubu Ś. P. Stefan Zuber. Tak też było i tym razem. Po ukończeniu turnieju, cała grupa udała się do Wisły do parku wodnego „Tropikana” w hotelu Gołębiewskim, w którym odzyskaliśmy siły i dobry humor. Następnego dnia autokarem udaliśmy się do kopalni soli w Bochni. Z przewodniczką „zanurzyliśmy się” nie tylko 212 m pod ziemię, ale i w historię. To niezwykłe miasto podziemne, zachwyciło niepowtarzalnymi wyrobiskami, kaplicami wykutymi w solnych skałach oraz oryginalnymi rzeźbami i urządzeniami wykorzystanymi przed wiekami. Na drodze powrotnej do Bielska zatrzymaliśmy się w Wadowicach, by na krótko wstąpić do Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Marii Panny i przed obrazem Św. J. Pawła II powierzyć Mu swoje intencje.

Wieczorem, na Stadionie Miejskim w meczu ekstraklasy pomiędzy drużynami „Podbeskidzia” Bielsko-Biała - „Jagielonii” Białystok kibicowaliśmy gospodarzom w zwycięskim meczu aż do zdarcia głosu.

Ostatni dzień pobytu był ozdabiany wyjazdem do Zakopanego. Zbliżając się do Zakopanego pięknym, słonecznym porankiem z daleka wyłoniły się w całej swej krasie Polskie Tatry. Zdobycie Gubałówki być może nie było zbyt wielkim wyczynem, aczkolwiek widok jaki ujrzeliśmy nie zostawił nikogo obojętnym. Długo podziwialiśmy pasma górskie Śpiącego rycerza, wpatrywaliśmy się w krzyż na Giewoncie, a Wielka Krokiew z tej odległości wydała się mała. Po zejściu z gór, idąc słynnymi Zakopiańskimi „Krupówkami” co chwila wstrzymywaliśmy krok, a bo to zagapić się na ulicznych kuglarzy, to znów by nabyć ciekawy upominek, czy też wstrzymać wzrok na pędzlu malarza.

Po tak pięknym pobycie dziękowaliśmy wszystkim organizatorom za gościnę, poświęcenie się, trud i serdeczność jaką nas otoczyli, a w szczególności nowej Pani Prezes córce Ś. P. Stefana Zubera - Renacie Zuber. Ona towarzyszyła w każdej naszej „wyprawie”, starając się maksymalnie uatrakcyjnić nasz pobyt. Więc nic dziwnego, że Dyrektor gimnazjum w Awiżeniach Waleria Orszewska dziękując, na ręce Sz. P. Renaty złożyła zaproszenie na turniej piłki siatkowej, który odbędzie się w czerwcu z okazji otwarcia nowej sali sportowej. A więc do spotkania na ziemi Wileńskiej!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Redakcja Wilnoteki nie ponosi odpowiedzialności za treści artykułów nadesłanych.

Komentarze

#1 Bardzo dobrze .

Bardzo dobrze .

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.