Turcja zgodziła się na plany obrony państw bałtyckich i Polski
Kwestia ta była jednym z głównych punktów spornych przed rozpoczęciem spotkania przywódców. Turcja odmawiała poparcia tych planów, dopóki państwa NATO nie uznają ugrupowań, z którymi walczy, za organizacje terrorystyczne.
O sprawie tej z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem rozmawiał przed przyjazdem do Londynu prezydent Polski Andrzej Duda, a w czasie samego szczytu odbyło się spotkanie Erdogana, Dudy oraz prezydentów Litwy, Łotwy i Estonii.
Informację o decyzji Erdogana jako pierwsza podała kancelaria prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdy. Potwierdził ją sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Przywódcy państw NATO porozumieli się w środę na szczycie w Londynie w sprawie aktualizacji planów obronnych Polski i państw bałtyckich – poinformował na konferencji sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Stoltenberga pytano na konferencji, czy udało się przekonać Turcję, by nie blokowała planu obrony NATO. Sekretarz generalny NATO poinformował, że rozmawiał o tej sprawie z Erdoganem. „Dzisiaj uzgodniliśmy aktualizację planów (obronnych – red.) dla Polski i państw bałtyckich. Jestem z tego zadowolony” – powiedział Stoltenberg na konferencji. Nie podał jednak szczegółów.
Turcja zapowiedziała wcześniej, że nie podpisze strategii dla Europy Wschodniej, jeśli sojusznicy z NATO nie uznają syryjskich Kurdów za terrorystów. Weto prezydenta Erdogana oznaczałoby, że dokument w ogóle nie zostanie przyjęty. Nie wiadomo na razie na jakich warunkach zawarto kompromis. Jak podaje kancelaria prezydenta Litwy, Turcja nie domagała się niczego w zamian za wycofanie swojego sprzeciwu.
Jak podała strona turecka, po zapadnięciu tureckiej decyzji prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump odbył niezapowiedziane dwustronne spotkanie z Erdoganem.
Mimo napięć między przywódcami państw NATO w przyjętej w środę na szczycie w Londynie deklaracji potwierdzili oni jedność Sojuszu i zobowiązanie zapisane w art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, że atak na jednego sojusznika będzie uważany za atak na wszystkich.
„W trudnych czasach jesteśmy silniejsi jako Sojusz, a nasi obywatele są bezpieczniejsi. Nasza więź i wzajemne zaangażowanie gwarantują nasze wolności, nasze wartości i nasze bezpieczeństwo od 70 lat. Pracujemy nad tym, aby zapewnić, że NATO gwarantuje te wolności, wartości i bezpieczeństwo dla przyszłych pokoleń” – głosi deklaracja Sojuszu.
Przywódcy wskazali, że NATO gwarantuje bezpieczeństwo terytorium państw członkowskich i miliarda ludzi, a także wolność i wartości, które podzielają państwa członkowskie, w tym demokrację, wolność jednostki, prawa człowieka i praworządność.
„Solidarność, jedność i spójność są podstawowymi zasadami naszego Sojuszu. Gdy współpracujemy, aby zapobiegać konfliktom i zachować pokój, NATO pozostaje fundamentem naszej zbiorowej obrony i podstawowym forum konsultacji oraz decyzji w sprawie bezpieczeństwa wśród sojuszników. Potwierdzamy trwałą więź transatlantycką między Europą i Ameryką Północną, przestrzeganie celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych oraz nasze uroczyste zobowiązanie zapisane w art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, że atak na jednego Sojusznika będzie uważany za atak na nas wszystkich” – napisano w deklaracji.
Przywódcy państw NATO na szczycie w Londynie skrytykowali agresywne działania Rosji. „Agresywne działania Rosji stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego” – uznali.
„Terroryzm we wszystkich jego postaciach i przejawach pozostaje stałym zagrożeniem dla nas wszystkich. Podmioty państwowe i niepaństwowe kwestionują porządek międzynarodowy oparty na regułach. Brak stabilności poza naszymi granicami przyczynia się również do nielegalnej migracji. Stoimy w obliczu zagrożeń cybernetycznych i hybrydowych” – taki zapis znalazł się w przyjętej deklaracji.
Jak mówił Stoltenberg, Sojusz wierzy w dialog z Rosją, która jest jego największym sąsiadem. „Nawet jeśli nie będziemy w stanie poprawić relacji z Rosją w najbliższej przyszłości, musimy zarządzać tymi trudnymi sprawami” – wskazał.
Zaznaczył też, że Sojusz nie będzie obojętny na rozmieszczenie przez Rosję nowych rakiet średniego zasięgu, które stanowią znaczne zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego.
Na podstawie: tvp.info, BNS, lrp.lt