Turcja: tydzień po trzęsieniu ziemi


Fot. BNS/Scanpix/AP
W poniedziałek, 13 lutego, mija tydzień od jednego z najbardziej tragicznych w skutkach trzęsień ziemi na Bliskim Wschodzie. 6 lutego nad ranem ziemia zatrzęsła się na południu Turcji i na północy Syrii. Według dotychczasowych danych w kataklizmie zginęło ponad 34 tysiące osób.






Trzęsienie ziemi zaskoczyło tysiące mieszkańców Gaziantep i Hatay w momencie, gdy spali. Do pierwszych wstrząsów doszło około 4.30 nad ranem. Wstrząsy miały siłę 7.9 stopnia w skali Richtera. Do równie silnego, drugiego trzęsienia doszło 9 godzin później. Sejsmolodzy odnotowali też niemal tysiąc wstrząsów wtórnych. Siła kataklizmu była ogromna także dlatego, że epicentrum znajdowało się bardzo płytko, zaledwie 19 kilometrów pod ziemią.

Większość ofiar zginęła w Turcji, ale do Syrii dociera bardzo niewielka pomoc ze świata. Dlatego specjaliści twierdzą, że faktyczna liczba ofiar w Syrii jest znacznie większa. W obu krajach na gruzowiskach pracują jeszcze zespoły poszukiwawcze, ale nie ma już większych szans na znalezienie żywych osób.

W Turcji co najmniej milion osób straciło dach nad głową i mieszka teraz w prowizorycznych warunkach lub pod gołym niebem. ONZ szacuje, że w Syrii domy mogło stracić nawet 5 milionów osób. W obu krajach 870 tys. osób nie ma teraz dostępu do ciepłych posiłków.

Trzęsienie ziemi z poniedziałku, 6 lutego, jest jak dotąd piątym najbardziej tragicznym w historii XXI wieku.

Na podstawie: IAR