Trwają poszukiwania porwanej dziewczynki


Fot. wilnoteka.lt
Od środowego wieczora w Wilnie trwają poszukiwania porwanej dziewczynki. Dotychczas jednak bez jakichkolwiek efektów. Zaginięcia dziecka nie zgłosili też rodzice. Stołeczna policja wszczęła dochodzenie. Rozpatrywane są różne wersje, w tym również, że było to fałszywe zawiadomienie.




W środę, o godz. 19.15 policja otrzymała zawiadomienie o porwaniu dziecka. Mężczyzna, który dzwonił na numer alarmowy powiadomił, że w Karolinkach, nieopodal wieży telewizyjnej podeszli do niego dwaj chłopcy i powiedzieli, że byli świadkami porwania. Dziewczynka w wieku 11-12 lat została rzekomo wsadzona do samochodu nieznanej marki. Auto miało żółte tablice rejestracyjne – mogła więc być to taksówka lub zagraniczna rejestracja.

Cała wileńska policja została postawiona na nogi, poszukiwania trwały całą noc. Funkcjonariusze sprawdzali wszystkie samochody. Informacje o poszukiwaniu świadków zdarzenia pojawiły się w sieciach społecznościowych.

Poszukiwania nie przyniosły jednak żadnych rezultatów. Zaginięcia dziecka nie zgłosili też rodzice.

Policja bada różne wersje tego zdarzenia, nie wyklucza też, że był to fałszywy alarm.

„Nadal apelujemy do osób, które przejeżdżały lub mieszkają przy ul. Sausio 13-osios o kontakt z policją. Każda informacja może okazać się istotna, nawet jeśli komuś wydaje się, że nie jest. Prosimy więc o kontakt z policją. Funkcjonariusze przyjadą na miejsce, porozmawiają, uzyskane informacje mogą się okazać przydatne” – poinformował rzecznik Departamentu Policji Ramūnas Matonis.

Na podstawie: BNS, ELTA