Tramwajowe marzenia Wilna


Takie tramwaje mogłyby jeździć ulicami Wilna, fot. vilniausmetro.lt
Trwają dyskusje na temat uruchomienia w Wilnie, w niedalekiej przyszłości, dodatkowego środka transportu miejskiego, który usprawniłby ruch naziemny i zmniejszyłby korki na wileńskich ulicach. Władze Wilna mają jednak oczywisty problem z wyborem konkretnego rodzaju transportu. Po rozmowach, dotyczących poprowadzenia w Wilnie linii metra i kolejki miejskiej, wileńscy radni znów wracają do pomysłu uruchomienia tramwaju. Tym razem radnym pomagają w tym specjaliści z francuskiej firmy Lohr Industrie.
Wileńscy radni mają niełatwy orzech do zgryzienia - wybór dodatkowego środka transportu miejskiego, który zmniejszyłby zakorkowanie miasta i odciążyłby centrum i wileńską Starówkę od ruchu samochodowego. Ekspertyzy gospodarcze i techniczne, dotychczas przeprowadzone w tej sprawie, zaledwie odrobinę przybliżyły stołecznych decydentów do podjęcia niełatwej decyzji.

Po odłożeniu planów poprowadzenia w Wilnie linii metra i kolejki nadziemnej, w głowach wileńskich radnych znów krystalizuje się pomysł uruchomienia w stolicy Litwy tramwaju. Zdaniem ekspertów to właśnie tramwaj miałby sprawić, że wilnianie zaczęliby częściej rezygnować z poruszania się po Wilnie własnymi samochodami.

W tym celu radni Wilna zostali zapoznani z projektem francuskiej firmy Lohr Industrie, produkującej innowacyjny środek transportu miejskiego o nazwie Translohr. Translohr - to system autobusu torowego, w którym pojazd porusza się na gumowych oponach jak zwykły autobus. Dodatkowo jest prowadzony za pomocą pojedynczej szyny umieszczonej w jezdni, zaś zasilany z trakcji elektrycznej umieszczonej nad torem.

Dyrektor komercyjny Lohr Industrie na region europejski Jean-Francois Argence jest zdania, że francuski środek transportu jest najlepszym rozwiązaniem dla Wilna z jego wąskimi, krętymi uliczkami. "Wiemy, jakie jest Wilno i jak wyglądają jego ulice. Dlatego też proponujemy środek, który może jechać tam, gdzie trzeba, nie tylko tam, gdzie można" - zaznaczył w rozmowie z litewskimi dziennikarzami Argence.

Przedstawiciele francuskiej firmy zapewniają, że uruchomienie autobusu torowego jest o wiele tańsze niż poprowadzenie szyn tramwajowych czy też uruchomienie metra. Według wstępnych obliczeń kilometr specjalnie poprowadzonej trasy obciążyłby budżet Wilna o 30 mln litów. Uruchomienie dziesięciokilometrowego odcinka, prowadzącego od Santaryszek do dworca, kosztowałoby zatem 300 mln litów.

Jak informują litewskie media, propozycja francuskiej firmy spotkała się z dużym zainteresowaniem radnych Wilna. "To bardzo atrakcyjny i względnie łatwy do zrealizowania projekt. Już teraz widać, że francuskie rozwiązanie jest o wiele lepsze i tańsze niż omawiany wcześniej projekt uruchomienia metra" - podkreślił radny miasta Wilna Algimantas Vakarinas.

Na podstawie: 15min.lt, diena.lt, vilnius.lt

Komentarze

#1 Sa wole jezdzic maszyna.

Sa wole jezdzic maszyna. Wygodniej. A mam merca C 350, srebrny. Srebrne auta drogo wygladaja!

#2 Nie dajcie się nabrać. France

Nie dajcie się nabrać. France zapewne dają łapówy. Obecnie stosowane rozwiązania komunikacji miejskiej to oddzielony od ruchu samochodowego pas dla autobusów (ew. trolejbusów). Tramwaje się drogie i będziecie bekać kasę francom za wszystko.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.