Tańsze ciepło dla wilnian


Wileńska elektrociepłownia, fot. www.vilniaus-energija.lt
Mer Wilna Artūras Zuokas zapewnia, że zna sposób, w jaki wilnianie mogą zaoszczędzić na ogrzewaniu około 23 procent swoich wydatków. Jego zdaniem należałoby podwójnie zwiększyć moc wileńskiej elektrociepłowni. Wówczas można byłoby zrezygnować z kupowania energii elektrycznej od Litewskiej Elektrowni w Elelktrėnai.
"Obecnie wileńska elektrownia produkuje 457 GWh, jeżeli produkcję elektryczności zwiększylibiśmy do 962 GWh, cena energii spadłaby o 6 procent i wilnianie w ciągu roku mogliby zaoszczędzić około 156 mln litów" - uważa A. Zuokas. Swoją propozycję mer Wilna przedstawił premierowi Litwy, Ministerstwu Energetyki Litwy oraz Komisji ds. Kontroli Cen i Energetyki.

Wileńska elektrociepłownia należy do spółki Vilniaus energija. Gdyby udało się zrealizować plany wileńskiego samorządu, zyski przedsiębiorstwa wzrosłyby o kilka milionów. A. Zuokas zapewnia, że koncepcja zwiększenia mocy stołecznej elektrowni związana jest jedynie z tańszym ogrzewaniem dla wilnian, nie zaś zyskami Vilniaus energii. 

"Ludzie nie wiedzą, jak poradzą sobie z opłaceniem rosnących rachunków za ogrzewanie. Uważam, że krok ten jest niezmiernie ważny" - potwierdza wicemer Wilna Romas Adomavičius. Dyrektor ds. komercji spółki Vilniaus energija Rimantas Germanas bardzo pozytywnie ocenia decyzję wileńskiego samorządu. "Elektrownia jest przygotowana do zwiększenia mocy produkcji, od dawna czekaliśmy na tę decyzję" - mówi R. Germanas.

Jeżeli Wilno zrezygnuje z kupowania energii od Litewskiej Elektrowni w Elelktrėnai, która należy do państwa, to pieniądze za energię zmienią kierunek. Zamiast do budżetu państwa popłyną do budżetu stołecznego samorządu. "Elektrownia w Elektrėnai ogrzewa w zasadzie wodę w jeziorze, z kolei możliwości elektrowni termofikacyjnych nie są wykorzystane. Nie jest tajemnicą, że państwo skłonne jest dbać o swoje spółki" - powiedział A. Zuokas.

Na podstawie: bns.lt, diena.lt, vz.lt