Szykuje się boom na sztuczne mięso


Fot.pixabay.com
Konsumenci zmieniają dietę, dlatego substytuty mięsa zyskują coraz większą popularność. Wkrótce się przekonamy, w jaki sposób mięso in vitro i alternatywne produkty zmienią przemysł rolny i spożywczy. Szacuje się, że większość mięsa za kilkadziesiąt lat nie będzie pochodziła od martwych zwierząt. Produkcja mięsa ze zwierząt hodowlanych nie jest wydajna: pochłania dużo energii, wody, zabiera miejsca na polach uprawnych, a także zwiększa produkcję zanieczyszczeń.
Simon Powell, analityk z amerykańskiego banku inwestycyjnego Jefferies, prognozuje, że do 2040 r. sztuczne mięso osiągnie 9 proc. udziału w globalnym rynku mięsa, którego wartość szacowana jest na 2,7 bln dolarów. Dziś syntetyczne mięso odpowiada za mniej niż 1 proc. rynku

Inwestycje w firmy produkujące mięso w laboratorium nie są jeszcze tak duże, jak w przypadku roślinnej konkurencji, ponieważ nie ma jeszcze komercyjnej produkcji. I chociaż smak, koszty i składniki ostatecznie różnicują produkty roślinne i komórkowe, to jednak obie te kategorie żywności mogą wywołać zamieszanie na światowym rynku produktów zwierzęcych – uważa Powell.

Futurolodzy twierdzą, że mięso zostanie wyeliminowane z jadłospisu ze względów klimatycznych, etycznych i zdrowotnych. Firma Vivera z Holandii stworzyła wegański stek, który smakuje i pachnie tak samo jak prawdziwe mięso. Smak jest podobno odwzorowany tak dobrze, że konsumenci mogą mieć problem z rozróżnieniem tych dwóch produktów. Stek wykonany jest głównie z soi i pszenicy. Eksperci pracowali nad recepturą półtora roku.

Prof. Mark Post, holenderski biotechnolog z Uniwersytetu w Maastricht, twierdzi, że być może ludzkość kiedyś nie będzie miała wyboru i mięso z probówki stanie się koniecznością. Według szacunków, do 2050 r. spożycie mięsa na świecie ma się podwoić, a produkcja tak dużych ilości mięsa tradycyjnymi metodami może być trudna. Pozyskiwanie mięsa ze zwierząt hodowlanych nie jest wydajne: pochłania dużo energii, wody, zabiera miejsca na polach uprawnych, a także zwiększa produkcję zanieczyszczeń, m.in. metanu czy dwutlenku węgla.

Sztuczne mięso przygotowuje się z komórek macierzystych, które znajdują się w mięśniach. W odpowiednich warunkach takie komórki można namnażać, poddawać stymulacji elektrycznej i po kilku tygodniach powstają z nich fragmenty mięśni.

Na podstawie: tylkonauka.pl, forsal.pl