Szkoły rosyjskie na Litwie przeciwne ustawie o oświacie


Prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Rosyjskich na Litwie Ełła Kanaitė, fot. wilnoteka.lt
"Litewskie władze ociągają się z podjęciem konstruktywnych decyzji, problem z ustawą o oświacie nadal zostaje nierozwiązany" - twierdzi prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Rosyjskich na Litwie Ełła Kanaitė, komentując poniedziałkowe posiedzenie polsko-litewskiego zespołu ekspertów do spraw oświaty.
"Moim zdaniem grupa robocza podjęła zaledwie jedną ważną decyzję dotyczącą kompletowania klas w szkołach rejonowych. Pozostaje jednak problem kompletowania w dużych miastach, który nie został rozwiązany. Kryteria kompletowania klas w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych pozostają takie same, mimo że dzieci litewskich jest więcej niż dzieci mniejszości narodowych" - zaznaczyła prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Rosyjskich na Litwie.

Kanaitė jest przekonana, że decyzje litewskich władz są sprzeczne. "Jednym z powodów podjęcia decyzji o ujednoliceniu egzaminu maturalnego z języka litewskiego było dążenie do ujednolicenia warunków nauki w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych. Co nam teraz proponują? Ujednolicenie egzaminu i różny system oceny. Wydaje się, że litewskie władze znów popełniają ten sam błąd" - dodała Ełła Kanaitė.

Zdaniem prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Rosyjskich na Litwie najlepszym rozwiązaniem w zaistniałej sytuacji jest odroczenie wprowadzenia w życie ustawy o oświacie do co najmniej 2015 roku.

W najbliższy piątek, 23 września, odbędzie się kolejny wiec w obronie szkolnictwa mniejszości narodowych na Litwie. Poza liczną grupą przedstawicieli społeczności polskiej, udział w zapowiadanej akcji weźmie także, między innymi, duża grupa litewskich Rosjan.

Uczestnicy jutrzejszego wiecu zaprotestują przeciw przyjętej w marcu tego roku nowej ustawie o oświacie, która, ich zdaniem, dyskryminuje mniejszości narodowe na Litwie.

Na podstawie: delfi.lt, inf.wł.

Komentarze

#1 Darkarto, kwiatuszku, a coś

Darkarto, kwiatuszku, a coś ty taki niezadowolony? Ja rozumiem, że uwielbiasz grupę Diktatura, ale posłuchaj czasami i dobrej muzyki.

#2 Dar Karta- pan również woła

Dar Karta- pan również woła vivat Żemaiteje? I bardzo dobrze - ale mógłby Pan lepiej nauczyć się polskiego - bez języka polskiego nie ma żadnej nauki na Litwie np. historii - TAK PROSZĘ PANA - nie ma co się wypierać - historii nikt nie zmieni .NAWET WYPALANIE OGNIEM I ŻELAZEM WSZYSTKIEGO CO POLSKIE NA LITWIE HISTORII NIE ZMIENI - mimo żałosnych podrygiwań nacjonalistów litewskich

#3 Kegy na ulicy wymiszliaszie

Kegy na ulicy wymiszliaszie prawa to mozhe jest dobzhe dle polskeii kultury. Wybacz dle Litwy to jest nie do pszyjenczia. Litwa jest innai kultury ma swoje tradycie demokracii. Uzhywania sluowa prawo pszez liudzy z ulicy fantomizuje to pojenczie. Liudzhie poprostu majau ambicie kture mogau stacz prawem jezheli bendau zrelizowane sposub demokratyczny. W Litwie ambicie mozhna zrelizowacz tilko pszez sejm majons poparczie posluw obywateli RL.

#4 @ Dar Karta "Czego nie wolno

@ Dar Karta

"Czego nie wolno to budowacz swoje prawa na ulicy."

Zagalopowałeś się z tym swoim państwowym legalizmem. Bowiem w całym demokratycznym, zachodnim świecie "ulica" jest legalną alternatywą dla parlamentów i rządów. Jest formą wywierania presji, artykułowania racji i interesów, walki o "swoje". Szczególnie wtedy, gdy władza ignoruje interesy swoich obywateli. Sztuka dobrego i mądrego rządzenia polega na tym, że spory rozstrzyga się w parlamencie i nie dopuszcza się do tego - lecz nie metodami policyjnymi - żeby jakaś grupa obywateli miała poczucie wyobcowania i ignorowania przez władze.Jeśli z Ciebie taki mądrala to powiedz protestującym dziś na ulicach Grekom, że nie mają racji wychodząc na ulice, że będą lojalni wobec swojego państwa tylko wówczas gdy dadzą się oskubać z pensji i emerytur oraz wyrzucić z pracy. Zarzucasz nam demagogię, a sam grzęźniesz w niej po uszy!

#5 A to Dardanelski chyba tak

A to Dardanelski chyba tak wyglionda tolerancyja po pansku "Dahrkarto". To wiencai jest podobne na emocie i nie tolerancie stosunku domnie. To znaczy ja ma bych zorem tolerancii a panska postawa to jak szie panu podoba.

#6 Dardanelski w Litwie jest

Dardanelski w Litwie jest demokracija i kazhdy mozhe miecz swoje osobiste poglondy albo swui osobisty sposub zhyczia. W Litwie tesz mozhna miecz swoje ambicie. Czego nie wolno to budowacz swoje prawa na ulicy.

#7 Dahrkarto, dedykuję ci

#8 " Dwie mniejszosci sa

" Dwie mniejszosci sa silniejsze " ocywiszczie. Litwa jest demokratycznym panstwem i jedynau drogau zmienycz prawo jest sejm RL. Prawo na ulicy nie zmieniaszie w Litwie.

#9 I oto wlasnie chodzi .Co dwie

I oto wlasnie chodzi .Co dwie glowy to nie jedna .Co dwa opinie to lepszy wybor . Dwie mniejszosci sa silniejsze i lepiej slyszne niz jedna .

#10 " o swoje prawa " to jest ten

" o swoje prawa " to jest ten fantom ktury jest wymiszliony na ulicy i na teii samai ulicy zaczynaszie muwisz otym zhe RL lamie na ulicy wymiszlione prawa ruskich i polakuw. Wymiszlianie prawa na ulicy i muwienie zhe te prawa sau zlamane to jest nie lojalnoszcz do RL i nie lojalnoszcz wobiec panujoncai RL demokracii.

#11 No nie, nie - sytuacja

No nie, nie - sytuacja mniejszości rosyjskiej jest nieporównywalnie lepsza.
Praktycznie język rosyjski funkcjonuje jako drugi język urzędowy,nikt tego nie kwestionuje i którym można bez przeszkód porozumieć się wszędzie na Litwie.- w sklepie,w urzędzie, na stacji benzynowej.
Oczywiście nie oznacza to powodu aby Polacy wspólnie z Rosjanami nie występowali o swoje prawa dla dzieci i młodzieży w szkołach.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.