Święto Matki Boskiej Zielnej w Turgielach


Fot. wilnoteka.lt
15 sierpnia Kościół katolicki obchodzi Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, w polskiej tradycji nazywane świętem Matki Bożej Zielnej lub Matką Bożą Zielną. Pod jej wezwaniem znajduje się kościół w Turgielach (rejon solecznicki), dlatego to właśnie w tej parafii odbywa się szczególnie uroczysta msza święta połączona z odpustem, a po niej – okolicznościowy festyn.



Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest jednym z najstarszych i najważniejszych świąt maryjnych w kalendarzu liturgicznym. W tym dniu wierni przynoszą do kościołów wiązanki ziół i zbóż, dziękując Matce Bożej za pomoc w pracy na roli, dobre zbiory i proszą o obfite plony na kolejny rok. Podczas mszy św. w turgielskim kościele odbyło się tradycyjne święcenie przyniesionych zbiorów, a także procesja wokół świątyni.

Po części liturgicznej parafianie przenieśli się na plac przed Gimnazjum im. P.K. Brzostowskiego, na którym czekały już na nich odpustowe tradycje i festyn. Poszczególne miejscowości przygotowały stoły z daniami, którymi częstowano gości. Liczba i różnorodność przygotowanych potraw mogły przyprawić o zawrót głowy, a już z pewnością zagrozić przejedzeniem. Wszak „Matki Boskiej Zielnej, każdy chodzi jak cielny” – jak głosi ludowe porzekadło.

Część oficjalna rozpoczęła się o godz. 12. Ze sceny przybyłych gości przywitał mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz. „Jako mer samorządu chcę serdecznie państwu podziękować za pracę, za pielęgnowanie tradycji, że swoją postawą zaświadczacie wierność tradycji chrześcijańskiej, jak też swoją życzliwość i gościnność dla przybywających gości” – powiedział. Po nim głos zabrał starosta Turgiel Wojciech Jurgielewicz, który podziękował rolnikom za ich pracę, mimo że w tym roku – z powodu suszy – nie przyniosła ona szczególnie obfitych plonów. Życzył im także pomyślności na przyszłość. Zgodnie z tradycją na jego ręce został złożony chleb upieczony z tegorocznego zboża, którym następnie podzielili się wszyscy zebrani.

W tym roku w obchodach Matki Boskiej Zielnej w Turgielach wzięli udział również przedstawiciele z kilku regionów Polski: Śląska, Kaszub i Mazowsza (delegacja z Warszawy). Wszyscy zgodnie podkreślali udaną współpracę w rejonem solecznickim, szczególnie w zakresie działalności szkół i wymian uczniowskich oraz zachwycali się bogactwem kultywowanych tu polskich zwyczajów.

„Święto chyba wtedy jest dobre, kiedy są ludzie, kiedy na te święta ludzie przyjeżdżają, kiedy dobrze się czują i bawią i z roku na rok tak jest. Na Zielnej w Turgielach zawsze [jest] mnóstwo ludzi” – powiedział mer Zdzisław Palewicz. Do wspólnej zabawy zaprosił etnograficzny zespół Turgielanka, który przygotował obrazek „Wieczorynka”. Grupa prowadzona przez Władysławę Szyłobryt powstała 27 lat temu i zajmuje się zachwowyaiem polskiego folkloru na terenach rejonu solecznickiego: nie tylko piosenek i melodii, lecz także strojów, tradycji i potraw. „Na początku śpiewałyśmy to, co umiałyśmy, czego nas nauczyły nasze babcie, mamy. I tak powoli doszło do tego czasu, że i teraz cieszymy się i nas wszyscy lubią: i Litwini, i Białorusini, i w Polsce. Jeździmy pokazywać to, jak było kiedyś, że tu od wieków wiecznie byli Polacy, czcili swoje tradycje i cieszyli się tym, co mają” – mówi w rozmowie z Wilnoteką Władysława Szyłobryt.

Turgielska Zielna jest zawsze okazją do spotkania przedstawicieli różnych narodowości zamieszkujących rejon solecznicki. Tak stało się i tym razem. Na scenie wystąpili polski zespół Solczanie, litewska kapela Sutaras, białoruski zespół ludowy Lidczanka, a także goście z Polski – kaszubski zespół regionalny Koleczkowianie z gminy Szemud.


Zdjęcia: Ara Nersisian
Montaż: Aleksandra Konina