Statuetka Zamość Perła Renesansu dla reportażu z Wilna


Anna Popek, Edyta Maksymowicz i Janusz Zaorski podczas uroczystej Gali 2 Zamojskiego Festiwalu Filmowego, fot. zamoscfilmfestival.pl
Reportaż Edyty Maksymowicz, zrealizowany we współpracy z Walentym Wojniłłą oraz Janem Wierbielem "Oblicza naszej i waszej wolności" został nagrodzony w kategorii najlepszy reportaż podczas 2 Zamojskiego Festiwalu Filmowego "Spotkania z historią". Jest to przedsięwzięcie organizowane przez TVP Historia, Centrum Kultury Filmowej "Stylowy" w Zamościu oraz Miasto Zamość. Z okazji festiwalu do tego ważnego w historii Polski miasta zjeżdżają twórcy, dziennikarze, historycy i miłośnicy przeszłości z całej Polski. Tym bardziej więc cieszy, że Wilno zaistniało na mapie polskiej dokumentalistyki filmowej.
Podczas czterech dni trwania Zamojskiego Festiwalu Filmowego "Spotkania z historią" odbywają się przeglądy filmów o tematyce historycznej, projekcje plenerowe na Rynku Wielkim w Zamościu, wystawy, inscenizacje historyczne, spotkania z twórcami filmowymi. Najważniejszą częścią programu jest jednak konkurs filmu dokumentalnego i reportażu o tematyce historycznej, w którym przyznawane są statuetki Zamość Perła Renesansu.

W tym roku w konkursie uczestniczyło 17 filmów dokumentalnych i 18 reportaży. Oceniało je jury pod przewodnictwem znakomitego polskiego reżysera Janusza Zaorskiego, twórcy takich filmów, jak "Jezioro Bodeńskie", "Matka Królów",  "Szczęśliwego Nowego Jorku" oraz "Syberiada polska".

Werdyktem jury statuetki Zamość Perła Renesansu w kategorii najlepszy film dokumentalny otrzymały filmy: "Miasto zatopionych bogów" Zdzisława Cozaca oraz "Mundial. Gra o wszystko" w reżyserii Michała Bielawskiego. Wyróżnienia jury przyznało dla filmu "Kuś - historia zielarek z Gorzuchowa" w reżyserii Tomasza Góralczyka, Radosława Biskupskiego i Krzysztofa Zalaszewskiego oraz dla reportażu "Legenda 27 wołyńskiej dywizji piechoty AK" Marii Wiśnickiej i Andrzeja Wyrozębskiego. Nagrodę Publiczności 2 Zamojskiego Festiwalu Filmowego otrzymał film Marka Widarskiego "Medycyna i powstanie. Chcieliśmy żyć". Grand Prix za szczególne zasługi dla polskiej kinematografii historycznej odebrali reżyser Krzysztof Zanussi oraz muzyk i kompozytor Krzesimir Dębski.


Jesteśmy dumni, że jury doceniło pracę osób skupionych wokół Polskiego Ośrodka Informacji w Wilnie "InfoRum". Podczas uroczystej Gali 2 Zamojskiego Festiwalu Filmowego na Rynku Wielkim w Zamościu Edyta Maksymowicz odebrała najważniejszą nagrodę festiwalu - statuetkę Zamość Perła Renesansu - za reportaż "Oblicza naszej i waszej wolności". Nad filmem pracowali również Walenty Wojniłło, Jan Wierbiel, Paweł Dąbrowski (zdjęcia) i Paweł Nowak (montaż) oraz cały zespół Polskiego Ośrodka Informacji w Wilnie "InfoRum".

34-minutowy reportaż jest opowieścią o losach ludzi uwiecznionych na fotografiach z połowy XIX wieku, zdeponowanych w Litewskim Archiwum Historycznym. Ponad 800 zdjęć, w tym jeden album rodzinny generał-gubernatora Michaiła Murawjowa "Wieszatiela" oraz dwa inne z wizerunkami uczestników Powstania Styczniowego, skompletowane na specjalne zlecenie generała-gubernatora, do 1907 roku były eksponowane w wileńskim muzeum rosyjskiego kata. Dziś te trzy albumy są wpisane na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Przejmujące losy powstańców i ich rodzin są przeplatane w reportażu refleksjami o ostatnim wspólnym zrywie niepodległościowym Polaków i Litwinów. To też krótka retrospektywa dzisiejszego postrzegania na Litwie idei Powstania Styczniowego. 

"Praca nad reportażem była niezwykle trudna, ale też bardzo przejmująca. To zastosowanie zupełnie nowych technik montażu cyfrowego, co dla twórcy filmowego jest rzeczą ekscytującą. Ale przede wszystkim to spoglądanie na twarze ludzi, którzy walczyli i ginęli "za wolność naszą i waszą", którzy tracili wszystko, byli zsyłani na kilka, a częściej na kilkadziesiąt lat na syberyjską katorgę. To tragedie poszczególnych ludzi, ale też całych rodzin i całego narodu. To przejmujące prywatne zapiski na odwrocie zdjęć, a czasem też bezduszne adnotacje carskich urzędników. To też fotografie katów, którzy bezdusznie rozprawiali się z polskimi, litewskimi i białoruskimi powstańcami" - opowiada o pracy nad reportażem Edyta Maksymowicz.

"Praca nad reportażem to też bardzo ciekawe spotkania z litewskimi historykami, którzy prawie zawsze doceniali i gloryfikowali rangę wspólnego, a już ostatniego wspólnego zrywu niepodległościowego w ramach idei dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów" - kontynuuje Edyta Maksymowicz. "Ogarniał żal, że ten przekaz litewskich historyków nie dominował i został słabo usłyszany na Litwie w roku obchodów 150 rocznicy Powstania Styczniowego" - ubolewa autorka reportażu.

"Dla mnie niezwykle ważna stała się jeszcze jedna refleksja. Znana i oczywista, ale potwierdzona historycznym doświadczeniem. Stosunek Rosji - w kontekście jej ambicji imperialnych - do własnych ludzi czy ziem zabranych jest niezmienny i stały. W tej materii od stuleci nic się nie zmienia i zmienić nie może. Dla Rosji liczy się cel bezwzględny, nie liczą się ani środki, ani narzędzia. A my ciągle o tym zapominamy..." - podsumowuje Edyta Maksymowicz.

"Ta nagroda to ogromne osiagnięcie naszego ośrodka, wszystkich osób współpracujących przy realizcji reportażu i za to im wszystkim jestem bardzo wdzięczna - mówiła Edyta Maksymowicz w Zamościu, odbierając nagrodę festiwalu.  Dziękuję dyrektorowi Tadeuszowi Doroszukowi i antenie TVP Historia, która ten reportaż doceniła, wyemitowała, a potem zgłosiła do konkursu festiwalowego. "Bardzo się też cieszę się, że była to kolejna szansa na zaistnienie Wilna. To dla nas rzecz ważna - istnienie w świadomości Polski i Polaków" - podsumowała autorka nagrodzonego reportażu.

 

Premiera filmu "Oblicza naszej i waszej wolności" odbyła się już na antenie TVP Historia i telewizji BELSAT.  Jesienią 2014 r. odbędzie się pokaz specjalny dla widzów w Wilnie.

Na podstawie: zamoscfilmfestival.pl, inf.wł. 

Komentarze

#1 Zamość piękne miasto .

Zamość piękne miasto .

#2 Do Wilnianina: historia

Do Wilnianina: historia albumu, który ostatecznie nigdy się nie ukazał (i dlaczego) jest właśnie jedną z opowieści, które się składają na ten reportaż O POWSTANIU, POWSTAŃCACH I TYCH, CO ZDŁAWILI "POLSKIJ MIATIEŻ". Kavaliauskas jest jednym z głównych bohaterów, ale unikalnymi zdjęciami i archiwami od lat zajmuje się nie on, tylko Neringa Češkevičiūtė, najciekawsze są jednak zbiory Muzeum Murawjowa-Wieszatiela, które do I WŚ działało w... obecnym Pałacu Prezydenckim (ówczesnym Gubernatorskim). Tak więc jeżeli ktoś doszukuje się plagiatu, to zapraszam do obejrzenia i dyskusji...

#3 Coś mi się zdaje, że pomysł

Coś mi się zdaje, że pomysł na reportaż powstał dzięki Viliusowi Kavaliauskasowi, który na podstawie tych samych zdjęć przygotował album ”Twarze naszej i waszej wolności”. Pytanie: kto był pierwszy z pomysłem, czy V. Kavaliauskas, czy Wilnoteka? Chyba ktoś popelnił plagiat... Pytanie kto?

#4 Gratulacje , to wielki

Gratulacje , to wielki sukces . Mam nadzieje , że film nie raz , nie dwa zostanie jeszcze powtórzony na antenie TVP Historia . Tak żeby każdy zainteresowany mógł go zobaczyć .

#5 Szczere gratulacje! I z

Szczere gratulacje! I z wielka ciekawoscia czekamy na ten specjalny pokaz dla widzow w Wilnie, napewno bedzie dobry..

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.