Sprawa defraudacji środków publicznych w Poczcie Litewskiej


Fot.post.lt
Organy ścigania prowadzą dochodzenie w sprawie możliwej defraudacji środków publicznych przez byłe kierownictwo Poczty Litewskiej. Istnieje podejrzenie, że za niewyświadczone nigdy usługi instytucja państwowa przelała prywatnej firmie blisko 2 mln euro.
 
 


 

Minister transportu Rokas Masiulis poinformował, że działania byłego kierownictwa Poczty Litewskiej niejednokrotnie budziły podejrzenia, z powodu różnych naruszeń były prowadzone wcześniejsze dochodzenia i również to stało się powodem przeprowadzenia głębszej kontroli.

W wyniku kontroli stwierdzono, że Poczta Litewska jednej z agencji reklamowych zapłaciła w ciągu sześciu lat kwotę w wysokości 1,91 mln euro.

Agencja miała opracować koncepcje projektów dla poczty i wdrożyć je, przygotować materiały promocyjne, przeprowadzić monitoring mediów, świadczyć usługi konsultacyjne i inne. W trakcie kontroli nie zostały znalezione dokumenty potwierdzające, iż takie usługi konkretna spółka kiedykolwiek świadczyła. W tym samym czasie natomiast wymienione usługi świadczyły inne firmy, a część pracy wykonali pracownicy poczty.

Asta Sungailienė, która stanowisko dyrektora Poczty Litewskiej objęła w lutym ubiegłego roku, powołała nowy departament – Departament Bezpieczeństwa i Prewencji.

Na podstawie: bns.lt, elta.lt