Sondaż: największe poparcie mają „chłopi”


Fot. BNS
Gdyby wybory do sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, na największe poparcie mógłby liczyć Litewski Związek Chłopów i Zielonych, wynika z najnowszego badania „Baltijos tyrimai”, przeprowadzonego na zamówienie agencji informacyjnej ELTA. Na „chłopów” głos oddałoby 17,1 proc. mieszkańców (poparcie przed miesiącem wynosiło 14,6 proc.).




Na drugim miejscu w sondażu uplasował się Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci z poparciem 16,5 proc. (miesiąc wcześniej – 16,2 proc.), na trzecim – Litewska Partia Socjaldemokratyczna (10,7 proc.), na czwartym – Partia Pracy (6 proc.).

Kolejne pozycje zajęły: partia „Porządek i Sprawiedliwość” (3,6 proc.), Litewska Socjaldemokratyczna Partia Pracy (3,5 proc.), Ruch Liberałów (3,3 proc.), Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin (3 proc.).

Pierwszą dziesiątkę rankingu partii zamykają Litewska Partia Centrum (2,7 proc.) i Litewski Związek Wolności/Liberałowie (2,5 proc.).

31 proc. respondentów podało, że nie poszłoby głosować lub nie są zdecydowani, kogo wybrać.

Jak twierdzi dyrektor „Baltijos tyrimai”, socjolog Rasa Ališauskienė, fakt, iż w minionym miesiącu doszło do zmiany na pozycji lidera rankingu (konserwatystów zmienili „chłopi”), nie jest znaczący, ponieważ ranking się zmienił zaledwie w granicach błędu statystycznego.

„Poparcie dla obu partii waha się w granicach błędu statystycznego. Krótko mówiąc – są po prostu dwaj liderzy. W jednym miesiącu jedna partia jest wyżej, w innym z kolei – inna. Dlatego też nie ma powodu, by mówić o znaczących zmianach, ponieważ rankingi partii różnią się w zasadzie w granicach błędu statystycznego” – mówi socjolog.

Takiegoż zdania jest Rima Urbonaitė, politolog z Uniwersytetu Michała Römera w Wilnie. Jak twierdzi, roszada pomiędzy „chłopami” a konserwatystami może się znowu powtórzyć w przyszłym miesiącu, dziwi ją jednak to, że będącym w opozycji konserwatystom nie udaje się jaśniej zabłysnąć w rankingu.

„Można zadać pytanie, co się dzieje z konserwatystami, którzy nie są w stanie podnieść swoich rankingów. Podnoszenie swojej popularności z perspektywy opozycji nie jest takie trudne, jednak posiadane przez nich poparcie rodzi pytanie, dlaczego ich popularność utknęła w miejscu” – mówi R. Urbonaitė, podkreślając jednocześnie, że próg 20 procent jest trudny do przekroczenia dla każdej partii na Litwie.

Obie ekspertki są zgodne co do tego, że jednym z charakterstycznych epizodów ostatnich rankingów jest wzrost popularności Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej. Jak podkreślają, wpływ na to miał pomyślny udział socjaldemokratów w wyborach samorządowych.

„Baltijos tyrimai” przeprowadziła sondaż w dniach 25 marca–10 kwietnia br.

Na podstawie: ELTA